złota rada... nigdy nie dawaj sie zjechac...

[andrzejtomecki]

k**wa wczoraj czyli w sylwestra podpuscili mnie abym sie dal przejechac takiemu kumplowi, nie wiem co on to robil, mial za duzą szybkosc i przyp**rdolil centralnie w drzewo... moto rozjebany, amory pokrzywione, przednia owiewka, przedni blotnik, liczniki, z kola tylko piasta chyba jest dobra... kur*a, najlepiej wykrecic caly przod (amorki i kolo) i zawiesc do OLKA do Bielska, nie wiecie ile tak mniej wiecej bedzie kosztowała przednia felga i prostowanie widelek?... az sie boje co bedzie jak sie starsi dowiedza... ja pier... skad ja na to kase wezme?... prze*ebana sytuacja

k*rwa i jeszcze raz k*rwa :)

ps. jak sie załącza fotki to wam pokaze

[zbyhu]

Czolem!

 

Chlopak rozwalil, chlopak placi.

I gra gitara.

Ja tez czasem daje sie przejechac, ale biore pod uwage zawsze fakt, ze moze sie cos stac i ze wowczas moge byc zly tylko na siebie.

Na szczescie rzadko ktos chce wsiasc na moja machine :).

Glupia sytuacja, wspolczuje Ci...

A koledze stalo sie cos?

 

Pozdrawiam

[andrzejtomecki]

 

Chlopak rozwalil' date=' chlopak placi.

 

A koledze stalo sie cos?

 

[/quote']

no ja nie wiem skad on wezmie na to kase... a motor masakra:(

no wlasnie zapomnialem napisac, nic mu sie naszczescie nie stalo, byl w szoku ale jest ok, mowi ze mi bedzie dawal kase... ale bede mial wpier*ol w domu, za to ze dalem... :)

jak sie zalacza fotki ktos wie?:D

mialem zje*anego sylwestra, naje*alem sie jak h*j zeby choc na chwile zapomniec, ciezka sprawa...:D

jak ktos chce to moge wyslac fotki na maila albo przez gg

[Idaho]

Witam,

 

Przeniosłem temat do ogólnej, gdyż sprawa jest poważna, a tutaj zagląda więcej speców niż do 2T, zwłaszcza, że sprawa rozbija się o zawieszenie, a nie o silnik.

 

Teraz na temat.

 

Zgadzam się z opinią zbyha co do płacenia, ale abyhu zdajesz sobie sprawę, iż nie jest, to takie proste, kupa nerwów, szaprania....smitne:(.

 

Co do zawieszena, musisz wrzucić fotki abyśmy zobaczyli jak duże są uszkodzenia. Jeśli lagi sa mocno wygjęte, to warto by się zastanowić nad zakupem używanych. Prostowanie to nic dobrego, zwłaszcza w motocyklu terenowym. W wyniku prostowania dokładasz jeszcze dodatkowe naprężenia wewnętrzne w materiale, do już wytworzonych przez odkształcenie. Ponadto materiał raz trwale odkształcony nigdy już nie będzie miał poprzedniej wytrzymałości.

[andrzejtomecki]

no wrzucilbym fotki ale nie wiem jak :oops: , napewno nowa musi byc obręcz kola, amorki do prostowania, nowy blotnik no a z czasem owiewka, podstawka pod liczniki i same liczniki... jejq w poniedzialek jade do Olka i bede z nim gadal co i jak :|

[Avalon]

Pierwsza rada.

Nie dawaj sie "przejechać" żadnemu kumplowi, tym bardziej że nie masz pewności czy jest trzeźwy , czy ma pieniądze na ew. pokrycie spowodowanych przez swoją głupotę szkód i czy zwyczajnie potrafi jeździć motocyklem. :arrow:

Druga rada.

Z łaski swojej powstrzymaj sie od uzywania słów powszechnie uznawanych za niecenzuralne. 8) Jesteś wkurzony ale Twoje słowa świadczą o Tobie.Chyba nie chcesz żebyś był postrzegany jako źle wychowany gówniarz, lecz jako dojrzały motocyklista. :arrow:

Trzecia rada.(nareszcie na temat)

Prostowanie lag jeśli nie sa połamane da sie zrobić. Koszt pewnie zalezy od warsztatu i rejony kraju. Kolega za prostowanie lagi do Yamahy TDM zapłacił 300zł ale w miejscu styku z dolną półka rura nośna była zagieta dość mocno.Druga zgieta lekko to koszt 100zł.

 

Wiem że głupio i trudno jest odmówić koledze, ale czasem trzeba (jak już zdążyłeś się przekonać na własnej skórze)

Ja wolał bym staracić takiego "kolegę" niz miec potłuczony motocykl, popsuty humor na koniec (i początek) roku.

[andrzejtomecki]

Druga rada.

Z łaski swojej powstrzymaj sie od uzywania słów powszechnie uznawanych za niecenzuralne. 8) Jesteś wkurzony ale Twoje słowa świadczą o Tobie.Chyba nie chcesz żebyś był postrzegany jako źle wychowany gówniarz' date=' lecz jako dojrzały motocyklista. :arrow: .[/quote']

przepraszam ponioslo mnie, normalnie sie tak nie odzywam ale jestem wkurzony... poprostu... jak chcesz fotke to wal na gg

Wiem że głupio i trudno jest odmówić koledze' date=' ale czasem trzeba (jak już zdążyłeś się przekonać na własnej skórze)

Ja wolał bym staracić takiego "kolegę" niz miec potłuczony motocykl, popsuty humor na koniec (i początek) roku.[/quote']

on juz jezdzil wiele razy na moto, nie ma prawka, byl trzezwy, zobaczymy jakie beda koszty, u mnie rodzice jeszcze nic nie wiedza bo by mnie chyba ... :) w poniedzialek do serwisu no i trzeba robic :D

[Pawel]

Musisz się nieststy liczyć także z uszkodzeniam dolnej półki. Taka prawda - najczęściej perzy zdrowym dzwoni także ona nie nadaje sie do niczego. I nie panikuj - częso da sie kupić na Ebayu cały przód - komplet z półkami.

 

Pozdro, Pawel

[paho]

sory bardzo..ale co cie to obchodzi skad kumpel weźnie kase na zapłacenie naprawy????

Po prostu ma ci zapłacić i koniec.....ja kumplowi rozwaliłem mz i płaciłem......

[Gość Anonymous]

sory bardzo..ale co cie to obchodzi skad kumpel weźnie kase na zapłacenie naprawy????

Po prostu ma ci zapłacić i koniec

 

 

Zgadza sie mi tak gość załatwił Dniepra ipłacił , jego wina.

[Gość BULLSON FOREVER]

Dziewczyny i motocykla sie nie pozycza.

[Idaho]

Paho, chciałbym zwrócić ci uwagę na to, że DT to nie MZ i części są troszkę droższe. Koleś będzie miął problemy z nastukaniem kasy, ja w jego wieku turlałem się WSK i 50zł, to było dla mnie sporo...a jeśli dołożysz do tego, że jeszcze starzy kasy zadużo nie maja, to mamy problem. Zgadzam się z tym, że koleś musi pokryć koszty, ale patrząc na to trzeźwo, wątpię w to, aby stało się to, ot tak za sprawą pstryknięcia palcami.

[andrzejtomecki]

Paho' date=' chciałbym zwrócić ci uwagę na to, że DT to nie MZ i części są troszkę droższe..[/quote']

dokladnie, ja licze ze wyjdzie mnie to:

prostowanie lagow - 200-300zl

nowa obręcz i szprychy - nie mam pojecia ile, jak wiecie to piszcie

nowy blotnik - 130zl

nowa przednia owiewka - nie wiem ile ale mysle ze ze 200 zl

podstawka pod liczniki i same liczniki - gdzies 700-800 zl

co prawda liczniki, podstawke i owiewke mozna kupic potem a narazie potraktowac je lutownica i żywicą, beda trzymac, a w przyszlosci kupic nowe

najwazniejsze lagi, kolo i blotnik

i mam nadzieje ze rama jest prosta :/

 

Koleś będzie miął problemy z nastukaniem kasy' date=' ja w jego wieku turlałem się WSK i 50zł, to było dla mnie sporo...a jeśli dołożysz do tego, że jeszcze starzy kasy zadużo nie maja, to mamy problem.

Zgadzam się z tym, że koleś musi pokryć koszty, ale patrząc na to trzeźwo, wątpię w to, aby stało się to, ot tak za sprawą pstryknięcia palcami.[/quote']

dokladnie, teraz to planujemy tak ze koles nabierze pozyczek u kumpli zeby zalatwic szybką kase a potem bedzie im oddawał ...

jest tez inny problem, moi starsi ani jego nic nie wiedza, bo wszyscy bysmy mieli przewalone lacznie z tymi ktorzy byli ze mna, znam jego mame troche... pozatym my go odwiezlismy do domu i powiedzielismy ze sie na rowerze wywalil... wiec pewnie jego matka zacznie sciemniac ze to nie on jechal i jescze sam bede musial pokryc koszty 0_o

narazie czekam do poniedzialku, lagi i kolo wykrecone i jade do OLKA do Bielska i tam sie dokladnie ustali co i jak

[Gość Anonymous]

Z doswiadczenia wiem ze nie mozna patrzec czy kumpel czy nie-sporzadz z nim jakas umowe czy cos,ze koles odda Tobie kase w okreslonym terminie.A jak nie to zglos sie z tym na policje.Sam sie kiedys na czyms takim przejechalem,nie mozna byc za dobrym dla "kolegow"!Ty do niego po dobroci,a potem kasy nie chce dac-bo mowi ze nie ma.Jak mu "przypomnialem" o kasie po pol roku-to palant na obdukcje poszedl i mnie sprawa w sadzie straszyl.Kasy nie dostalem(cale szczescie ze chodzilo o kilkaset zlotych,a nie wiecej),i juz nie dostane,ale mam nauczke ze nikogo nie wolno traktowac ulgowo-bo zawsze znajda sie takie zjeby ktore wykorzystaja twoja dobroc i sam sobie bedziesz sprzeta naprawial.

[paho]

Idaho taki głupi niejestem i wiem ze częsci są droższe...ale jakbyś nawet rozwalił KTM duke która jest o hohoho droższa od DT to zasada jest taka sama......ROZWALIŁEŚ TO PŁAĆ...