miki660 Opublikowano 3 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2004 Elo. Mam do was małe pytanko. Otóż jakieś 2 tygodnie temu ułożyłem, zakonserwowałem swoją etke do snu zimowego. Padał snieg, był mróz to sobie stała w garazu dobrze przykryta, ale teraz kiedy jest tak troche cieplej to nie wiem czy ją odpalić na trochę żeby sobie pochodziła czy już ją zotawić do wiosny. Jak możecie to napiszcie co wy robicie, bo chyba po śniego nie jeździcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M@łpa Opublikowano 3 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2004 jak juz ja przygotowałes ja do zimy to juz jej nie ruszaj bo topoprostu sie nie opłaca ], bo bys musiał ja ponownie przygotowac (tz. zalac cylinder i skzynie do pełna olejem, znowu wyciagna akumulator itd) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzych_Olsztyn Opublikowano 3 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2004 Moja Eta 250 stoi sobie w garażu przykryta kocykiem, ale jeszcze wymaga wyczyszczenia po ostatniej jeździe ;) Ja tam nic nie zalewam na zime, poprostu czasem ją odpalam zimą jak śniegu nie ma akurat za bardzo i sobie śmigam po okolicy z pół godzinki, żeby czasem pochodziła i tyle. No ale jest i 2 szkoła, Nacieranie chromów różnymi wynalazkami, wyjecie akumulatora (co ja również robię) ,obniżenie ciśnienia w oponach, zalanie cylindra olejem i ogólne wyczyszczenie i nasmarowanie sprzęta. Zgadzam się, jeżeli już przygotowałeś moto, to to ze raz czy 2 pojezdzisz jak akurat śniegu nie ma to i tak niewiele da bo zmarzniesz tylko, a całą impreze z przygotowaniem ponowym bedziesz powtarzał. Chyba niekt nie lubi ponownego polerowania moto, po jesiennym błotku mokrym, które wdziera sie wszędzie 8) Rób jak chcesz, to tylko moje zdanie :mrgreen: Pozdro :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NAZI Opublikowano 3 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2004 Odradzam odpalania w zime silnika na chwile co innego dluzej pojedzic jak Krzych. Bo jesli odpalimy go na chwile to silnik ma prawo sie spocic w srodku z powodu gwaltownego nagrzewania, i wtedy moze dojsc do korozji (niszczenia itd.) niektorych elemntow. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miki660 Opublikowano 4 Grudnia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2004 Jak tak mówicie to już ją zostawię. Ja też zalałem silnik olejem,wypucowałem, spóściłem trochę powietrza z opon,wyciągnęłem akumulator ale z cylindrem nic nie robiłem bo nie wiem ile wlac tam oleju ??? acha. A co zrobić z gaźnikiem. Jedni mówią że go zalać bezyną inni że spóścić paliwo??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Budzik-WGR Opublikowano 4 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2004 Spusc paliwo z gaznika! Cytuj BYŁO:-kilka MZ--> Kawasaki ZXR 400-->VFR 750 streetfighter-->Honda Vfr 750 rc 36 I 92r.JEST:-Honda VFR 750 rc36 I 90r. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawello Opublikowano 4 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2004 Witam. Ja wyjmuję akumulator na zimę, czasem wlewam do cylindrakilka ml oleju, ale prawdę mowiąc fajnie jest sobie po śniegu pośmigać. A zalewanie skrzyni olejem do pełna to już jakiś mit, może bym tak zrobił jakbym na kilka lat chciał motor odstawić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domieniek Opublikowano 4 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2004 Ja motorek kładę przed zimną do snu a budzę go na wiosnę jak juz śniegu jest mało a drogi są czarne. Zimą nie jeżdzę, szkoda mi sprzęta :) Cytuj Motorynka - Komar 50 - Jawa TS 350 x2 - Mz Etz 251e - Kawasaki zx6r 636 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M@łpa Opublikowano 4 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2004 ale z cylindrem nic nie robiłem bo nie wiem ile wlac tam oleju ??? wykrecasz swiece, ustawiasz tłok w GMP, przez otwur w swiecy wlewasz tyle oleju ile wejdzie, potem kopiesz trocze kopnikiem zeby olej rozprowadził sie po gładzi cylindra, wkrecasz swiece i tyle pozdro @ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miki660 Opublikowano 4 Grudnia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2004 dzięki m@łpa. Bo ja niedawno byłem w garażu i wlałem jakieś 10 ml oleju, a skoro to za mało to jutro doleje. Nie rozumiem co to pozycja GMP. Tzn że tłok ma być na górze czy na dole? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Budzik-WGR Opublikowano 4 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2004 Tlok ma byc MAX na samej górze. Cytuj BYŁO:-kilka MZ--> Kawasaki ZXR 400-->VFR 750 streetfighter-->Honda Vfr 750 rc 36 I 92r.JEST:-Honda VFR 750 rc36 I 90r. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzych_Olsztyn Opublikowano 4 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2004 Oczywiscie ze odpalanie na chwile nie ma sensu!! Jak juz ruszac moto to konkretnie nim posmigac troche conajmniej pół godzinki zeby sobie silnik popracował czesciej biegi zmieniam, coby wszystkie mechanizmy poruszały się. Ja swojej ety nie odpalałem juz prawie 3 tygodnie :/ bo kompletnie pogody nie było, ale jak bedzie taka pogoda jak dzisiaj była to w poniedziałek sie przejade jeszcze ostatni raz przed śniegiem :mrgreen: Zalanie do pełna to faktycznie chyba nie ma sensu, bo zanim wiosna motor odpalisz to wszystko trzeba porobic sie nagrzebać a tak to wypolerownym sprzetem wyskoczę z garazu i wio na traske jakąś 8) Co innego motor np na czas 2 albo 3 letniego wyjazdu zakonserwować, to full oleju do skrzyni, do cylindra tez trochę i niech sobie czeka na lepsze czasy :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M@łpa Opublikowano 4 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2004 dokładnie tak jak napisał veteranos GMP - górny martwy punkt połozenia tłokaDMP - dolny martwy punkt połozenia tłoka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbyhoo Opublikowano 10 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2004 Wlewanie dużych ilości oleju do cylindra nie jest rozsądne. Olej spowoduje posklejanie pierścieni i trudno będzie później uruchomić silnik. Wiem co mówię bo kiedyś tak zrobiłem. Zniknęły wolne obroty, a silnik pracował tylko przy mocnym otwieraniu przepustnicy. Wlanie nafty na 2 dni na szczęście pomogło. Zalewanie dwusuwa olejem powinno wyglądać tak (cytuję za www.riders.pl): wykręcić świecę, tłok ustawić w Dolnym Martwym Punkcie, wlać ok 1 cm3 oleju i pokręcić kilkakrotnie wałem. Następnie tłok ustawić w Górnym Martwym Punkcie i wlać jeszcze ok 2 cm3 oleju. Wkęcić świecę. Poza tym nikt z Was nie wspomniał o zasłonięciu wylotu tłumika folią i zabezpieczeniu gumką aptekarską. Dzięki temu wilgoć nie będzie się dostawać wydechem do cylindra. Dobrze byłoby jeszcze wlot filtra powietrza zatkać suchą, czystą szmatą, ale w MZ to kupa roboty (w każdym razie mnie się nie chciało wybebeszać filtra i dostawać się do gumy łączącej lewą puszkę z gaźnikiem).A jeszcze jedna ważna rzecz to zalanie baku pod korek w celu uniknięcia skraplania wilgoci na wewn. ściankach zbiornika. Zresztą tankowanie do pełna zaleca sie w zimie również w odniesieniu do samochodów. inaczej -> woda w paliwie -> lód w gaźniku (wtrysku) -> koniec jazdy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.