Skocz do zawartości

Posiadacze Kawasaki VN 750 łączcie się!


Gość Maryanek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Od niedawna jestem posiadaczem Vulcana VN 750.Nie wiele wiem o tym moto.Jestem z okolic Gliwic i jakby był ktoś z okolicy co ma już staż jazdy na takim sprzęcie to chętnie bym sie spotkał z nim w pogodny dzień gdzieś w plenerze i wysłuchał rad odnośnie eksploatacji i serwisowania sprzęta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Od niedawna jestem posiadaczem Vulcana VN 750.Nie wiele wiem o tym moto.Jestem z okolic Gliwic i jakby był ktoś z okolicy co ma już staż jazdy na takim sprzęcie to chętnie bym sie spotkał z nim w pogodny dzień gdzieś w plenerze i wysłuchał rad odnośnie eksploatacji i serwisowania sprzęta.

 

 

Witaj!

 

Jeździłem na tym sprzęcie trzy lata. Co Cię interesuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj!

 

Jeździłem na tym sprzęcie trzy lata. Co Cię interesuje?

 

 

 

 

 

Witam.

Interesuja mnie przede wszystkim sprawy związane z eksploatacja --Jaki olej do silnika ma przebieg 32tyś,czy smarowanie sprzęgła i skrzyni jest na tym samym oleju co w silniku,na jakich obrotach najlepiej pracuje silnik na poszczegulnych biegach i do jakich predkosci najlepiej rozpędzać na poszczegulnych biegach tak aby nie żyłowac albo dławic silnika.jak pompowac tylne amory i jakie ciśnienie najlepsze przy jeżdzie z pasażerem i na jakiej pozycji ustawic tylne sprężyny żeby nie dobijało przy jeżdzie z pasażerem a zarazem żeby nie był za sztywny.Gdzie najlepiej w okolicy zaopatrywac się w cześci .

To narazie tyle mi przychodzi do głowy z tych rzeczy które chciałbym wiedziec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

Olej jest jeden na silnik, sprzeglo i skrzynie biegow, jak w wiekszosci motocykli.

 

Olej najlepiej 10W40 polsyntetyczny - marka dowolna. Mobil, Motul, Castrol - jak uwazasz. Moj ojciec jezdzil na Mobilu jak mial Vulcana.

 

W kwestii obrotow... Silniki V dosyc wyraznie daja do zrozumienia, ze obroty sa zbyt male - da sie to latwo wyczuc. Konkretnej "dolnej granicy" obrotow nie pamietam - przypuszczam, ze bylo to w okolicach 2,5tys.obr. Gorna granica to oczywiscie czerwone pole :icon_rolleyes:.

Najlepsze osiagi sprzet wykazywac bedzie oczywiscie przy gornych zakresach obrotow (powyzej 5-6tys.obr), ale do normalnego kulania sie wystarczy spokojnie zakres 3-5tys.obr.

 

O amorkach nic konkretnego nie wiem :]. W zyciu codziennym jednak pompowanie amorkow jest zbyt uciazliwe (jesli nie niemnozliwe), wiec regulacje zawieszenia raczej ogranicza sie do wstepnego naprezenia sprezyn.

 

Pozdrawiam

 

PS

Jesli chodzi o czesci, to mysle, ze jedyne co naprawde bedziesz musial kupowac, to filtry, swiece, olej, plyn chlodniczy i klocki hamulcowe :]. A to mozna dostac w niemal kazdym sklepie wysylkowym, jak np. www.moto-akcesoria.pl, www.bielbike.com.pl, www.larsson.pl, czy reklamowane na tym forum jebitnym bannerem cudo.

Edytowane przez zbyhu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Interesuja mnie przede wszystkim sprawy związane z eksploatacja --Jaki olej do silnika ma przebieg 32tyś,czy smarowanie sprzęgła i skrzyni jest na tym samym oleju co w silniku,na jakich obrotach najlepiej pracuje silnik na poszczegulnych biegach i do jakich predkosci najlepiej rozpędzać na poszczegulnych biegach tak aby nie żyłowac albo dławic silnika.jak pompowac tylne amory i jakie ciśnienie najlepsze przy jeżdzie z pasażerem i na jakiej pozycji ustawic tylne sprężyny żeby nie dobijało przy jeżdzie z pasażerem a zarazem żeby nie był za sztywny.Gdzie najlepiej w okolicy zaopatrywac się w cześci .

To narazie tyle mi przychodzi do głowy z tych rzeczy które chciałbym wiedziec.

 

Witaj!

 

Widzę, że Zbyhu ubiegł mnie w odpowiedzi. Myślę, że jak prześledzisz ten temat, znajdziesz dużo odpowiedzi na nurtujące Cię pytania. Silnik konstrukcyjnie wprawdzie "stary" ale jego rodowód sięga czasów startów wyścigowych. Został "adoptowany" do potrzeb konstukcji tego typu motorków. Są różne wersje - jedne były dławione (na rynek niemiecki) inne produkowane na rynek amerykański kanadyjski i produkowane też w USA - miały podstawową wersję 68 konną. Tak jak pisał Zbyhu o olejach - nic dodać nic ująć. Silnik jest w miarę elastyczny a jego charakterystyczną cechą jest to, że moment rośnie do końca wraz ze wzrostem obrotów. Od 6 tys. obrotów moto zbiera się doskonale i wyzwala coraz więcej "koników". Raczej nie lubi na 5 gwałtownego przyspieszania przy obrotach do 3 tys. (co nie znaczy, że nie jedzie). Cechą charakterystyczną jest też to, że ma "mnóstwo" tańcuszków rożrządu (4), posiada wałki "wyrównoważające" (stabilność i drgania), kasowanie hydrauliczne luzów zaworowych, i alternator pracujący w oleju. Mój egz. był sprowadzony z USA - wersja nie poddławiana, potrafił licznikowo dochodzić do 120 mph. Lubi dobre nawierzchnie (uwaga na koleiny, na których potrafi zachowywać się cokolwiek nerwowo). Części zamiennych na zapas nie ma co kupować, bo też nic się nie powinno w nim usterkować. Problemy mogą wystapić po określonych przebiegach i wynikają z eksploatacji. Ale na razie tym sobie nie zaprzataj głowy. Lać i jeździć. Jeżeli będziesz potrzebował, to mogę Ci zaoferować serwisówkę, ale niestety tylko w języku angielskim.

 

Pozdrawiam

:lalag:

Edytowane przez Maryanek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Maryanek jest niezwykłym kolega i udziela szczerych rad z ktorych ja tez chętnie korzystałem.

Miałem te same problemy co Ty 2 mies. temu, ale juz czuje sie weteranem tego motocykla ; jest piekny , osiągi niepowtarzalne, duzy komfort jazdy, no!!!... moze trochę wygląd nie jest bajerancki, jesli chodzi o ilosc chromów....

był kiedys u mnie kolega Suzuki intruderem 750, błysnął chromami. ktorych przez moment mu pozazdrosciłem ,

.... piszę przez moment, bo zazdrosc minęła jak sie nim "karnąłem" ; nie ma czym jechac po prostu...Vulcan bije go na głowę.

P.S.

Chcę kupic duzą ,dobrą szybe ; gdybyscie wiedzieli gdzie ,to napiszcie

powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie , tu Mariusz z Bydgoszczy Dziś mam tę przyjemność dołączyć do Was. Forum śledzę od stycznia , ale dopiero teraz sprzęcicho - Kawasaki Vulcan VN750A - zostało mi dostarczone z Niemiec. Rocznik 1989, przebieg 24000km, stan igiełka.Po zrobieniu 300km wokół komina spisuje się perfekcyjnie. Pozdrawiam wszystkich i cieszę się , że w końcu mogę do Was przystąpić :icon_rolleyes:

 

Lata sam (cały licznik) obrotomierz - tak jak pisałem przymocowany jest do płaskownika, który wchodzi do środka tegoż zegaru. Płaskownik nie lata lata tylko sam zegar. Z pewnością trzeba rozkręcić zegar i przymocować go dobrze do płaskownika tylko za cholerę nie idzie tego zrobić, pieprzona śrubka obkręca się dookoła i nie ma tam nic poza tym. Na krawędzi z tyłu licznika jest też jakiś otworek - wsadzałem tam wkrętaka i też nic nie dało.

 

Wygląda na to, że albo przyzwyczaję się do tego latania, albo połamię to wszystko i wtedy będę płakał.

Witaj, jak sobie poradziłeś z latającym obrotomierzem,warto to ruszać ?

Pzdro Maryo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Miałem ten sam problem.

Po długich próbach rozkręciłem obrotomierz usztywniłem troszkę płaskownik co niewiele dało, więc moja rada jest taka zostaw to w spokoju. Licznik prędkości jest sztywniejszy bo trzyma go gruba linka i tyle - te modele tak maja !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie , tu Mariusz z Bydgoszczy Dziś mam tę przyjemność dołączyć do Was. Forum śledzę od stycznia , ale dopiero teraz sprzęcicho - Kawasaki Vulcan VN750A - zostało mi dostarczone z Niemiec. Rocznik 1989, przebieg 24000km, stan igiełka.Po zrobieniu 300km wokół komina spisuje się perfekcyjnie. Pozdrawiam wszystkich i cieszę się , że w końcu mogę do Was przystąpić :icon_razz:

Witaj, jak sobie poradziłeś z latającym obrotomierzem,warto to ruszać ?

Pzdro Maryo

 

 

 

Witam.

W moim tak samo jest lekko poluzowany obrotomierz .Ja go zostawiłem w spokoju bo jak dobrze sie przyjrzałem to bez rozbierania bedzie kłopot go porządnie umocowac a i tak pewnie po jakimś czasie sytuacja sie powtórzy bo podczas przekręcania kluczyka w stacyjce mimowolnie a zwlaszcza w rękawicach o niego zahaczam to i tak po czasie pewnie sie poluzuje.Teraz tylko na to zwracam uwagę aby sytuacji nie pogorszyc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

jak juz pisałem wczesniej ze mój vulkan 750 nie ciągnie więcej jak 130 i sporo mi pali

w poniedziałek jestem umówiony do mechanika twierdze ze to gazniki .oby tak było .Ale wczoraj miałem okazję przejechac sie Hondą Shadov z 1983 roku i doznałem szoku moj Vn 750 jest 1990 ale przyspieszenie i to jak szybko sie zbiera Honda zaskoczyło mnie, czy vulkany ze względu na swoją mase tak słabo sie zbierają ?

czy ten moj ma nie tylko problem z gaznikiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

jak juz pisałem wczesniej ze mój vulkan 750 nie ciągnie więcej jak 130 i sporo mi pali

w poniedziałek jestem umówiony do mechanika twierdze ze to gazniki .oby tak było .Ale wczoraj miałem okazję przejechac sie Hondą Shadov z 1983 roku i doznałem szoku moj Vn 750 jest 1990 ale przyspieszenie i to jak szybko sie zbiera Honda zaskoczyło mnie, czy vulkany ze względu na swoją mase tak słabo sie zbierają ?

czy ten moj ma nie tylko problem z gaznikiem?

 

 

Witaj!

 

Te 130 o których piszesz to km/h?. Jeżeli tak, to na pewno motorek wymaga konsultacji. Jaka to była Honda? Nie pamiętam aby kiedykowiek Shadow była w stanie mi pokazać plecy. Gaźniki gaźnikami, ale warto też sprawdzić ciśnienie na garnkach i nie tylko to. Przyczyn może być więcej. Czy silnik zachowuje sie głośno, tzn. z okolicy prawej nie słychać jakiś łomotów? , Czy równo wchodzi na obroty pod Twoim obciążeniem? Bo mimo wszystko te 130 trochę mało. Motocykle te nie miały aż tak dużo "koników" ale mimo wszystko zawsze powyżej 60. Silnik lubi wysokie obroty im wyżej tym większy moment obrotowy. Pociagnięcie pomiędzy 6000 do 9000 tys. to niezły kop jak na choppera. A stosunek masy własnej do mocy jest korzystny w tej klasie motocykli. Jak już dzisiaj pisałem, moja jednostka osiągała do 120 mph i zbierała się całkiem znośnie mimo solidnej szyby przedniej i własnej wagi powiększonej o "plecak".

 

Pozdrawiam

;)

 

P.S. Co rozumiesz pisząc "sporo pali".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mowa jest o 130 km/h i więcej nie chce pociągnąc na 5-biegu strasznie zamula i jak popuszczam gazu to czuje jak z lekka przyspiesza w tym momencie

była to Shadov 500

ale co jest dziwne odpala bardzo ładnie i chodzi na wolnych obrotach też dobrze nie słychac żadnych niepokojących dzwięków z silnika

 

A co do palenia hmm chyba nie mam jeszcze wyczutego zbiornika własnie godzine temu pojechałem zatankowac bo wskaznik pokazywał mi rezerwe to na pochylonej stopie zatankowałem 8-litrów i więcej by nie weszło

 

Przyczyną to ze słabo mi sie zbierał moze byc tez to ze kręciłem go max do 3 tys a widze z opisu ze należało by kręcić silnik nawet do 6 tyś

dziękuje kazda taka porada jest dlamnie cenna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj!

 

Jak to opisujesz - usterki szukałbym w układzie zasilania - zapłonu. O składzie mieszanki powinny Ci cośkolwiek powiedzieć świece. Gdy będzie za bogata świece będą czarne gdy za uboga - białawe. (Ja jeździłem na świecach NGK DP8EA-9 i było ok. - przerwa - 0,8) Nalot powinien być taki zbliżony do "ceglastego". Masz na każdy garnek dwie świece. Odpal moto, przejedź się nim trochę - parę ładnych km i oczywiście na wyłaczonym ssaniu. A potem jak trochę podstygnie odkręć i oceń świece. Kolor powinien być zbliźony do siebie w całym komplecie.

Dalej - skład, nieprawidłowy poziom paliwa w gaźnikach wpracowanie zaworu iglicznego i szereg innych przyczyn może wpływać na podobne zachowanie do opisanych. Niestety w warunkach domowych nie radzę Ci samemu przy gaźnikach majstrować. Ale też nim oddasz moto do warsztatu - popatrz głęboko w oczy fachowcowi i spytaj, czy ma podstawowe informacje na temat wartości regulacyjnych tego moto, bo możesz zobaczysz w tych oczętach tylko jak szybko kręci się licznik złotówek, które zapłacisz za fachowe doszkalanie fachowca lub jego "intuicję". Wprawdzie znałem ludzi, którzy potrafili np. zapłon ustawić na słuch (sam to robiłem w SHL - kach) ale to były inne motory i czasy. I jeszcze jedno - jesteś pewny jakości paliwa?

 

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc!

Tak, Tak!!! Posluchajcie rady Maryanka i dobrze sie zastanówcie w jakie ręce oddajecie swoje moto!

Bardzo dobrze powiedziane" za nasze zlotówki doszkalanie mechanika i jego intuicji".

Kiedys przezyłem to sam ale nie z moto, tylko z gaznikiem mojego samochodu, w koncu po 4wizycie w warsztacie i skasowaniu mojego portfela okazalo sie , ze autko dalej nie pali jak powinno ;póżniej okazalo sie ze to nie kwestia gaznika a przewodu elektrycznego do cewki zapłonowej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...