Skocz do zawartości

[Awaryjne Hamowanie z ABS] Klamka Do Spodu vs Progresywnie.


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

15 minut temu, KLAUDIUSZ napisał:

Ja nie lubie dużych aut, lubie takie małe zapierdalacze, poza tym nie stac mnie na taką kolibryne ale Żona mądra …. „Prosze Pana, żadna hybryda, poprosze V8 w benzynie i koniec” ha ha

Jak zaraz powiesz, ze kupiła za gotówkę, to będzie rispekt!

Ja ogólnie się ostatnio wyleczyłem z leasingów. Właśnie jedno auto spłaciłem (leasing), do końca roku spłacam drugie (leasing) - i na razie nie śpieszy mi się ze zmianami na kolejne, zostawiam stare, BEZ RAT!

Fajnie kupić coś nowego z bajerami, ale po roku już się przyzwyczajam i zostają tylko RATY.

Czasem jeszcze mnie kusi kupić nowe moto z salonu, ale sprzęty mnie szybko nudzą. Musiałbym chyba z rok łazić po salonach i rozkminiać z czym byłbym gotowy się związać na dłużej.

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, KLAUDIUSZ napisał:

Andrzejku, nie zmieszcze sie …..

Spoko, wezmiemy jakas pilke i Cie obnizymy 🤣 Potem juz sie zmiescisz !  🤣

 

🙂

4 minuty temu, Damian85 napisał:

Czasem jeszcze mnie kusi kupić nowe moto z salonu, ale sprzęty mnie szybko nudzą. Musiałbym chyba z rok łazić po salonach i rozkminiać z czym byłbym gotowy się związać na dłużej.

Mnie caly czas nurtuje pytanie, czy bede musial kupic jeszcze jedno nowe ? Jezeli sie da, to Mazda dojezdzil bym do konca. Problem jest w tym, ze nigdy nie wiesz kiedy jakas slepa p i z d a zgarnie Cie z ulicy. Wtedy wszystkie plany poszly jak palce w stringi !  

W razie takiej sytuacji na pierwszym miejscu jest Mazda CX 5.

No chyba, ze Honda zacznie ponownie budowac diesel'e ! 

 

🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zaraz powiesz, ze kupiła za gotówkę, to będzie rispekt!
Ja ogólnie się ostatnio wyleczyłem z leasingów. Właśnie jedno auto spłaciłem (leasing), do końca roku spłacam drugie (leasing) - i na razie nie śpieszy mi się ze zmianami na kolejne, zostawiam stare, BEZ RAT!
Fajnie kupić coś nowego z bajerami, ale po roku już się przyzwyczajam i zostają tylko RATY.
Czasem jeszcze mnie kusi kupić nowe moto z salonu, ale sprzęty mnie szybko nudzą. Musiałbym chyba z rok łazić po salonach i rozkminiać z czym byłbym gotowy się związać na dłużej.

Kupuje w Leasingu na chyba 3 lata ….. firma bogata potrzebuje kosztów


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.07.2023 o 15:57, Damian85 napisał:

@IZO, a to nie było tak, że pierwsze wersje ABS takie były (pomagały manewrować, ale wydłużały drogę hamowania), a później to dopracowali i ABS rzeczywiście skracał drogę hamowania?

Temat w sumie jest trochę zawiły, bo ABS w autach są już od dawna. Wydaje mi się że te stosowane w motocyklach musiały zaczerpnąć coś technologii samochodowej, która już coś tam była dopracowana. Bo faktycznie w trochę starszych samochodach zdarzały się systemy które mają jak to ludzie nazywają "ice mode", czyli system głupieje i zamiast hamować to luzuje hamulce mimo pedału w podłodze. Może u ciebie też jest coś takiego w niektórych przypadkach. Albo masz super wyczucie w ręku i hamujesz idealnie na granicy przyczepności, co też jest jak najbardziej możliwe. Całe życie jeździłem i jeżdżę autami bez ABS i w jednym ze swoich aut z sytemem bez problemu da się hamować na granicy aż opony piszczą, ale jeszcze bez aktywowania systemu, dodatkowe wklepanie hamulca już wtedy nic nie wnosi do siły hamowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli ktoś ma moto z ABS wtedy zapraszam do wykonania testu, tj. rozpędzenie się do 45 km/h i na chama ściskamy do spodu hamulec (ile sił w łapie).

Niedawno robiłem taki test na starym BMW R 850 RT i też tak średnio to hamowanie wyglądało - ale to stare maszyny już.

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Dla znających angielski polecam materiał, fajne porównanie hamowania z ABS i bez ABS.

Sam zgadzam się z tym, co jest w materiale, czyli:

- hamowanie z ABS na „palę”, czyli wciśnięcie hamulca do spodu równa się lekko wydłużona droga hamowania.

- hamowanie z ABS ale progresywne, jak bez ABS, wtedy skrócona droga hamowania.

To co zauważyłem, to bez ABS miałem krótszą drogę hamowania na suchym - w ostatniej fazie hamowania przeważnie tył już mi podskakiwał/podnosił sie. Przy ok 45-50 km/h bez ABS-u hamowałem sprzętami na jednej lub maksymalnie 1,5 długości motocykla.

Na K1200S w najlepszej opcji są to 2 długości i nie ma opcji, aby tył choćby odrobinę uniósł się do góry (nawet na starym jajku tył mi się podnosił, raz nawet przy prędkości ok 90-100 km/h). Jak za mocno zacznę hamować, tj. na granicy uślizgu, to zaraz ABS się aktywuje i trochę odpuszcza ciśnienie. 

A wiedzieć trzeba, że koło ma najlepszą przyczepność właśnie na granicy przyczepności, gdy już zaczyna się lekko uślizgiwać - z ABS ciężko to utrzymać w rydzach. 

Ostatecznie uważam, że i tak lepiej stracić kilka centymetrów na hamowaniu, niż zaliczyć szlifa. Choćby nie wiem jak czuła jest ręka, to nie wszystko ogarnie - szczególnie w stresie. 

Edytowane przez Damian85
Sprostowanie opinii - dodanie ostatniego akapitu.
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, fajnie. Na suchym, ciepłym. W każdym innym przypadku ABS ratuje dupę. Więc wypada przedstawić całą sytuację a nie tylko wycinek pt. "idealne warunki na drodze", bo jak wiemy, warunki na drodze nie zawsze są idealne 😉 

(chyba że ktoś ma żelazną zasadę - poniżej 10st i 60% zachmurzenia nie jeżdżę. to tak... )

A, i wspomnę sytuację z doświadczenia, nie z filmiku na jutubie - dojazd do skrzyżowania, człowiek przede mną przyhamował gwałtowniej, ja w klamkę a przed przednim kołem... wyślizgana na równo żeliwna płyta od kanału... i co? I abs pięknie na niej odpuścił i zahamował zaraz po. Aż boję się myśleć jak by mi się przód złożył bez abs... 

Więc filmik z idealnymi warunkami to jedno, a życie to drugie, i ja ABSu nie odepnę. 

Edytowane przez Buber

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Buber napisał:

Więc filmik z idealnymi warunkami to jedno, a życie to drugie, i ja ABSu nie odepnę. 

Widzę, że w poście tak skupiłem się na długości hamowania, że zabrzmiało to aż myląco.

Ja też nie odepnę ABS-u, wolę mieć lekko dłuższą drogę hamowania, niż wyrżnąć się w kryzysowej sytuacji. 

Hamowanie progresywne z ABS daje radę.

47 minut temu, jonaszko napisał:

Bez ABS hamowałeś tylko przodem czy oboma?

Tak i tak.

Zależnie od sprzętu i prędkości. Na sportach (CBR600, Yamaha R6) hamowanie awaryjne z 50 km/h tylko przód. Nawet na SV650 tył tak naprawdę gówno dodawał - raz je*łem i złamałem klamkę hamulca przedniego, wracałem tylko z tylnym hamulcem, to naprawdę prawie nic nie hamowało.

Z większych prędkości tył ma sens, ale dużo zależy czym jedziesz.

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Damian85 napisał:

Zależnie od sprzętu i prędkości. Na sportach (CBR600, Yamaha R6) hamowanie awaryjne z 50 km/h tylko przód. Nawet na SV650 tył tak naprawdę gówno dodawał - raz je*łem i złamałem klamkę hamulca przedniego, wracałem tylko z tylnym hamulcem, to naprawdę prawie nic nie hamowało.

Z większych prędkości tył ma sens, ale dużo zależy czym jedziesz.

W przypadku wacka K1200 ten tył ma sens bo to bydlę ciężkie i koła z tyłu nie podniesiesz 😉 

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Buber napisał:

W przypadku wacka K1200 ten tył ma sens bo to bydlę ciężkie i koła z tyłu nie podniesiesz 😉 

Powiem Ci, że stare jajo jest tylko 30 kg lżejsze, a tak samo długie i w nim tył latał ochoczo. Gdyby w K nie było ABS, to zakładam, że tył by też poleciał.

W sumie to jest sporo sprzętów w rodzaju K, które ABS nie maja, Hayka, ZZR, CBR 1100XX itd. Jak ktos tym latał, to pewnie wie jak to wyglada, może sie tu ktos pochwali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak i tak.
Zależnie od sprzętu i prędkości. Na sportach (CBR600, Yamaha R6) hamowanie awaryjne z 50 km/h tylko przód. Nawet na SV650 tył tak naprawdę gówno dodawał - raz je*łem i złamałem klamkę hamulca przedniego, wracałem tylko z tylnym hamulcem, to naprawdę prawie nic nie hamowało.
Z większych prędkości tył ma sens, ale dużo zależy czym jedziesz.
Pytam o to podnoszenie tyłu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Damian85 napisał:

, CBR 1100XX itd. 

w XXie masz zintegrowane hamulce. Jak dajesz hebel z przodu to tył też hamuje. 

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, jonaszko napisał:
12 godzin temu, Damian85 napisał:
Tak i tak.
Zależnie od sprzętu i prędkości. Na sportach (CBR600, Yamaha R6) hamowanie awaryjne z 50 km/h tylko przód. Nawet na SV650 tył tak naprawdę gówno dodawał - raz je*łem i złamałem klamkę hamulca przedniego, wracałem tylko z tylnym hamulcem, to naprawdę prawie nic nie hamowało.
Z większych prędkości tył ma sens, ale dużo zależy czym jedziesz.

Pytam o to podnoszenie tyłu

Raczej tylko przodem.

Edytowane przez Damian85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...