Skocz do zawartości

"Utwardzanie" przednich sprężyn.


Avalon
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Już niedługo przyjdą takie dni, że nie będzie można normalnie smigać na moto. Przyjdzie za to idealny czas na przeglądy, naprawy i usprawnienia.

Myślałem więc o jakimś lekkim usztywnieniu przedniego zawieszenia. Proponowano mi progresywne sprężyny ale to spory wydatek i nawet nie jestem pewien czy warto je zmieniać.Po prostu nie mam doświadczenia w tym temacie. Nie miałem też nigdy możliwości porównać np.przed i po wymianie jakie sa róznice na plus.

Pomyślałem natomiast żeby napiąć wstępnie sprężyny przez zastosowanie z góry jakiejś tulejki.

Pytanie brzmi:

1) czy warto w ogóle kombinować?

2) jakiej m/w wysokości założyć tulejkę?

3) z czego zrobić? (dural, stal,mosiądz, inne-jakie ?)

 

A może za bardzo kombinuję i zostawic tak jak jest :?:

Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej

progresywne sprężyny to wydatek min 200 zł

a za "Twardszy" olej zapłacisz mniej - sporo mniej

a rezultat powinien być zadowalający.

 

Wszystko oczywiście zależy od CIebie, ale moja rada jest taka byś jedynie olej zmienil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najprosciej to sie robi tak: sruba z gwinetm M12-14, nakretka samokatrojaca, podkladka... wykrecamy korek, na srube wkrecamy nakretke tak, zeby troche (1-2cm) sruby wyszlo, na sprezyne kladziemy podkladke, nastepnie gwintem w sprezyne wkladamy srube i zakrecamy korek... uzyskujemy scisniecie sprezyny no i pseudo regulacje - wystarczy tylko wykrecic korek i dokrecic/wykrecic nakretke na srubie... patent ten nadaje sie tylko do zawieszen nieregulowalnych, ale to sie rozumie samo przez sie...

co zyskujemy?

1) czy warto? - warto - koszt zaden

2) jakiej wysokosci? - sam sobie dobierzesz

3) material? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisalem juz wielokrotnie - tulejka z bakelitowej rury kanalizacyjnej pod zakretke teleskopu od gory, na sprezynie kladziemy duza podkladke na ktorej opiera sie tulejka.

Dlugosc tulejek dobieramy doswiadczalnie, czyli trzeba kilka razy sie przejechac by uzyskac zadana twardosc.

Zmiana oleju na `gestszy` poprawi tlumienie odbicia a nie utwardzi zawieszenia.

Aby to uzyskac trzeba nalac oleju ponad poziom podany w serwisowce, ale tez nie mozna przesadzac aby nie spowodowac hydraulicznego `zablokowania` zawieszenia.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wystarczyło zalać lagi gęstszym olejem i jest nawet aż za twardo bo na dziurach zaczeła się nerwowo zachowywać ale na równym można iść szybciej i już tak nie nurkuje przy hamowaniu jak przed wymianą. Patent z nakrętkami przerabiałem w IŻ49 i też się spisał dobrze ale ja bym zaczoł od oleju.

Pozdrawiam :)

Chcesz porozmawiać z fachowcami, zamiast mitomanami..?

www.kolyaska.fora.pl

Obecnie: K-750, Ural M-67, ZX-9R C2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można robić to na różne sposoby. Rura bakieloitowa jest dobra, ale nie każdy ma odpowiednie podkładki. Można za to zrobić coś w rodzaju "plastreków" wytoczonych z aluminium. Koszt nie powinien być duży. Technologia na tyle prosta, że mogę Ci to zrobić nawet na mojej tokarce :-). Co do grubości - w praktyce zauważalne jest już zwiększenie napięcia o około 1 - 1,5 cm. Gęstszy olej ? Polecam - w większości motocykli wlewam własnie 20W zamiast zalecanych 10w (oczywiscie na życzenie).

 

POzdro, Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olej juz "przerabiałem" to znaczy po zakupie w czasie przygotowywania do sezony trzy razy mieszałem olej żeby uzyskac odpowiednie ( dla mnie ) tłumienie.

W związku z tym zalewanie gęściejszego oleju raczej już mnie nie zadowoli.

Paweł, masz dobry pomysł z podkładkami.Można by zrobić dwie po 5mm i jedną grubszą np.10mm (oczywiście x 2) Będzie wtedy mozliwość regulacji.

Szczegóły omówimy przy bezalkoholowym :mrgreen:

Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale rozumiem że chcesz utwardzić zawiesznie które jest w "stanie seryjnym". Czy te tulejki zdadzą egazamin przy "przechodzonych" sprężynach ?? Bo przód sporo mi siada

 

sprobuj tak: wyciagnac sprezyny i rozklepac je mlotkiem - uderz z wyczuciem w kazdy zwoj :mrgreen: i sam zobaczysz - to sie sprawdza, nie wiem na jak dlugo, ale na sezon powinno styknac

zmierz dlugosc przed i po zabiegu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprobuj tak: wyciagnac sprezyny i rozklepac je mlotkiem

 

Mówisz poważnie , czy żartujesz :?:

Dla mnie taki "hand made" z młotkiem w roli głównej to jedna lipa. Albo zrobie to porządnie albo wcale.

Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak najbardziej powaznie... mlotek jest dla ludzi, ktorzy umieja z niego korzystac (cos jak alkohol :mrgreen: ), to jest nawet znane w mechanice - rozklepywanie sprezyn, powaga. ale skoro jestes tak wybredny, to zapraszam do sklepu po nowe sprezyny - jak uslyszysz cene, to przekonasz sie do tego pozytecznego narzedzia :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8O 8O 8O

Łomatko :!: :!: :!:

 

Przede wszystkim to nie rozklepywanie tylko hebrowanie

 

Z tym, że jest jeden mały szczegół, hebruje to się resory a nie sprężyny. Koledze pomyliło się tylne zawieszenie Żuka z przednim motocykla. Ale przecież nikt nie jest doskonały.

 

Polega to na wytwarzaniu powierzchniowego zgnoitu poprzez młotkowanie. Uderzając w powierzchnię resoru powodujemy, że wygina się on w tę stronę. Jednak zgniot powoduje naprężenia wewnętrzne, które mogą doporowadzić do pękniecia. Prawidłowo wyhebrowany resor powinien być odpuszczony i ponownie poddany obróbce cieplnej, chociaż praktycznie się tego nie stosuje. Jest to dopuszczalne bo przy resorze mamy do czynienia z dużą powierzchnią.

Natomiast sprężyny poddaje się kulkowaniu. Uderza się w sprężyne strumieniem małych kuleczek tak by zgniot powierzchniowy utwardził powierzchnię. Jednak nie ma to nic wspólnego z młotkowaniem. Inne masy, energia i działanie czynnika uderzeniowego.

 

W jednym się z kolegą zgodzę:

młotka trzeba używać z głową :!:

 

Ech biedni ci twoi klienci i Bogu ducha winne demoludy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kumpel założył cały przód upside-down od Maraudera 800 do Suzuki Intruder1400. Efekt, poza wyglądem, nie był zadowalający, po prostu motocykl był za cieżki, zawieszenie dobijało na nierównościach. Dlatego między korek a oryginalną sprężynę założył sprężyny zaworowe samochodowe długości ok. 35mm, o drobnych zwojach, a całość zalał gęściejszym olejem, chyba 15. Teraz jeżdzi się rewelacyjnie, w sumie przez przypadek udało mu się poprawić fabrykę. Porównywałem ze swoim intruzem- jego prowadzi sie precyzyjniej, jest trochę twardszy , a przy wolnych manewrach mniej "wali się" na bok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...