Junak Huntera

[Adam M.]

Masz racje Jonaszko to motocykle Piotra C i Krzyska 54. Mozna powiedziec ze byli wszedzie, Sahara, Syberia, Krym, Nordkapp, Monte Cassino z ktorego przywiezli mi pamiatki, Mongolia, jadac na Kube odwiedzili nas w Toronto, Europa zjezdzona wzdluz i wszerz, chyba tylko do tej pory po Ameryce i Amtarktydzie nie jezdzili:).

[HunterM]

Ma Nordkapp nie byłem ale dziś centrum Poznania grzmiało. 

Czekam na jakiegoś filozofa, że mam za głośny wydech. 😂

Panie, to sprawa między Panem i konserwatorem zabytków, mnie w to nie mieszajcie. No dowodu mi Pan chyba nie zabierze, bo po co. 🤣

[HunterM]

Koronoterapia

 

 

[ks-rider]

W dniu 15.02.2020 o 22:03, grizzli napisał:

Po winklach z pewnością. Na prostej  nie, bo odwinąć manetę potrafi byle baran. A przysłowiowy erłan nawet pod baranem możliwości ma dużo większe. Choć dłubnięty janek robi wrażenie.

Ciekawe, gdyby dłubnąć ts350, jako, że dwusuw rezerwy ma, ile by się dało nawet kosztem trwałości z tego wynalazku wykrzesać.

W Harzu Monter objezdzal takiego Meanstreek'iem tyle, ze tam winkle 🤣

 

🙂

[Staszek_s]

Kurwa, ale zazdroszczę tego Junaka!

[HunterM]

Stanisławie, Staszku, 

Bardzo mi miło. 

Najgorsze że mnie ostatnio gość wyjebał skuterem. 

No cóż, na jego miejscu też bym ze wstydu że mnie ktoś zobaczy, spierdalał jak najszybciej do domu. 

[Staszek_s]

Oj tam, oj tam.  W skuterach jest moc!

[HunterM]

 

 

[Kazik1340]

Qrwa ale fajny ten Twój janek. 

[HunterM]

Czuję się jak alfons z połowy lat 60tych. Wąs, białe spodnie, mokasyny i ku*wa przytulona do moich pleców. 

(Yuby by się pewnie wzruszył)

HunterM - 1964 rok.

Dancing w Wiskitkach.

(foto. Facebook)

Edytowane 27 Marca 2020 przez HunterM

[Kazik1340]

Qrwa Hunter ale masz zajebiste pekaesy🤣

[HunterM]

Dobrze, że nie widzisz langusty, która czai się w nogawce. 🤣

[Kazik1340]

Nie no bardzo mnie cieszy że langusty nie widać 🤣

[marrio]

    Piękna maszyna, mój Tato miał M07 i na początku lat 70-tych sadzał mnie przed sobą a ja chwytałem się rączkami za ten bagażnik na zbiorniku i tak śmigaliśmy. Po brukowanej E8 z Jeżyc do Smochowic wycinając po drodze wszystkie Warszawy, Nysy, Stary, Mikrusy, WSK, SHL, WFM itd. itp.  Ech łza się w oku kręci.  Wtedy właśnie złapałem bakcyla motocyklizmu. Po Janku oprócz wspomnień pozostałą mi tylko fotokopia instrukcji motocykla. 

[HunterM]

Piękne wspomnienia Marrio. Szkoda że M07 nie ma. Ale jesteś Ty, wspomnienia i wychowany na porządnego motocyklistę człowiek. Mogę Ci umyć nogi.