SV650 vs Bandit 1250

[Damian85]

Witam szanowne grono,

 

Czy ktoś tutaj miał doświadczenie w jeździe Suzuki SV650 i Banditem 1250?

 

Najbardziej Interesuje mnie prowadzenie tego motocykla (Bandita) w zakrętach. Jeździłem już Banditem 600 i XJ 600, ale one są raczej dużo słabsze od dużego bandita - przepaść jest już w porównaniu małego bandita do SV 650.

 

Do setki Bandit jest wolniejszy (mimo większej pojemności), w specyfikacji podobno 3,9 sekundy, jak jednak wygląda jazda powyżej stówki?

 

Będę wdzięczny za wszelkie informacje. ; )

 

PS Posiadam SV 650.

PS Jeździłem trochę banditem 600, ale to kurde stoi a nie jedzie w porównaniu choćby do SV650, dlatego o porównanie 1250 do 600 się nawet nie pytam.

Edytowane 24 Kwietnia 2019 przez Damian85

[KLAUDIUSZ]

Miałem 1250 S ...... troszkę EU się zjechało, wygodny, elastyczny, spalanie ok, jedna brakowało mi zapasu jeśli chodzi o prędkość i moc. Nigdy mnie nie zawiódł tylko że nudnawy jest troszkę :)

[Kubuś50/125]

Witam szanowne grono,

 

Czy ktoś tutaj miał doświadczenie w jeździe Suzuki SV650 i Banditem 1250?

 

Najbardziej Interesuje mnie prowadzenie tego motocykla w zakrętach. Jeździłem już Banditem 600 i XJ 600, ale one są raczej dużo słabsze od dużego bandita - przepaść jest już w porównaniu do SV 650.

 

Do setki Bandit jest wolniejszy (mimo większej pojemności), jak jednak wygląda jazda powyżej stówki?

 

Będę wdzięczny za wszelkie informacje. ; )

 

PS Posiadam SV 650.

PS Jeździłem trochę banditem 600, ale to kurde stoi a nie jedzie w porównaniu choćby do SV650, dlatego o porównanie 1250 do 600 się nawet nie pytam.

Bandit ciężki w zakrętach, ale jak go opanujesz to nawet nie będziesz czuł, no zależy bandit bez żadnej szybki owiewek to wieje trochę zwłaszcza powyżej 120, do setki bandit ma jakieś chyba 3 sekundy albo 3,2

[Rura_]

Dużo na dużym bandycie, ale powietrznym (1200),nie przejechałem... Ale jak dla mnie to ciężki klocek, że świetnym pieconkiem, na beznadziejnych zawiasach i bez hamulców... Po tysiąc, czy dwóch miałem dość tego motorka.... Dużo bardziej zabawowy był stary Vmax... Ten wyciągał z butów.. Mmmmmmm...

[KLAUDIUSZ]

Ja mialem z owiewkami alkcesoryjnymi, zawias z przodu mięki ale można zmienić olej i bedzie ok. Miałem wersje z ABSem i kilka razy mi dupsko uratowało. Czesto jezdzilem z trzema kuframi i nawet powyzej 200 km/h było stabilnie

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[nezka]

Jeździłem Banditem olejakiem kilka sezonów

zrobiłem nim kilkadziesiąt tys i wodniakiem przez dwa sezony - ok 18tys.

Olejak po wszystkich regulacjach pięknie chodził, Wodniaka miałem nowego więc bez żadnych awarii. Ten brak prędkości o ktorej ktoś pisze to bzdura. Przelotowa predkosc 150 bez problemu z 3 kuframi. Przy wyprzedzaniu też bez problemów. Jazda w zakrętach? Płynnie stabilnie, bez żadnych niespodzianek. Spalanie w jednym i drugim porównywalne...6l/100km.

Z czystym sumieniem polecam Bandita. Dobry, niezawodny i dość wygodny turystyczny motocykl...i przede wszystkim w dobrej cenie.

nezka

W porównaniu B12,5 czy SV650 wszystko na Bandita.

Edytowane 23 Kwietnia 2019 przez nezka

[Tommo]

nezka nie pindol że wszystko :)

na miasto SV650 jest lepszy, ponad 30 kg lżejszy. W trasie wiadomo że bandzior.

A tak w ogóle brałbym nową Katanę :biggrin:

[KLAUDIUSZ]

Elastyczność Bandzior ma zajebistą, czy 1200 czy 1250 .......

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Damian85]

Bandit ciężki w zakrętach

 

Co masz dokładnie na myśli pisząc, że jest ciężki w zakrętach? Możesz to jakoś porównać do innych motocykli?

 

Zakładam, że masa dodaje mu stabilności w złożeniu, a przez masą też trzeba ciut mocniej naciskać na kierownice do złożenia - czy są jeszcze jakieś inne objawy?

[Staszek_s]

Miałem bandita 1200 z owiewką, Klod pisze o braku mocy i prędkości - to już lekka przesada, zwłaszcza w kontekście porównania do SV650. Vmax licznikowe 260km/h osiągał bez problemu, no co prawda z kufrem Maxia 52l spadała do 240km/h (zresztą odpadł przy tej prędkości więc bez znaczenia w praktyce)- nie wiem czego oczekiwać od półturystyka więcej. Mega elastyczny, jak lokomotywa, fajne, długie przełożenia drugiego biegu, wstawał na nim na koło sam z siebie. Ale to olejak nie wodniak 1250, inna skrzynia biegów.

SV tylko okazjonalne przejażdżki na maszynach kolegów - inna, bardziej sportowa pozycja, mniej wygodny od bandita, oczywiscie lżejszy wiec manewrowanie w korkach łatwiejsze - i tu zakończyłbym zalety, reszta wg mnie na plus bandita.

Więc kwestia tego - do czego ma motocykl służyć, jak do dynamicznej turystyki to bandzior, jak do miasta czy na mega kręte boczne drogi, gdzie elastyczność i Vmax spada na drugi plan może być SV.

pzdr Staszek

Edytowane 26 Kwietnia 2019 przez Staszek_s

[KLAUDIUSZ]

Ja to z trzema kuframi licznikowe 240 km/h .........

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Staszek_s]

No baaa, Ty to co innego, Kubica wysiada a Rossi ze wstydu nie chce wyjść z kąta :)

[ks-rider]

Bandit ciężki w zakrętach, ale jak go opanujesz to nawet nie będziesz czuł, no zależy bandit bez żadnej szybki owiewek to wieje trochę zwłaszcza powyżej 120

 

 

 

Sorry, ze spytam, Ty te zakrety z moturem na plecach pokonujesz, czy jak ?

 

Po zalapaniu momentu zyroskopowego kol, nie jest wazne, ile wazy sprzet ! Znam sporo osob ktore twierdza, ze z plecaczkiem lataja po winklach duzo szybciej niz solo, tez notabene jestem tego zdania.

 

:crossy:

Edytowane 26 Kwietnia 2019 przez ks-rider

[Staszek_s]

Hmm. mam jednak inne zdanie, zarówno co do masy kontra zakręty jak i pokonywania samemu czy z plecaczkiem.

Ale ja tylko z praktyki, nawet nie wiem co to znaczy załapać moment żyroskopowy kół (chociaż może nieświadomie załapuję?).

[Tommo]

 

Ale ja tylko z praktyki, nawet nie wiem co to znaczy załapać moment żyroskopowy kół (chociaż może nieświadomie załapuję?).

 

Bo to wyższy stopień wtajemniczenia jazdy motocyklem. Wie o tym Rossi, Marek, KS i jeszcze paru innych.