Silkolene pro4 10W40

[ks-rider]

Wpisz sobie w google "Motul 5100 clutch slip" i życzę miłego czytania. Mi tak dwa razy odwalił ze sprzęgłem w dwóch różnych motocyklach. I nie chodzi tylko o ślizganie, sprzęgło po prostu pracowało nie tak jak powinno. I to nie wina sprzęgła bo w jednym z motocykli było nówka sztuka, może z 1000 km przelotu. Po zmianie oleju na inną markę jak ręką odjął.

 

Wpisalem w Google

 

Motul 5100 Kupplung schleifen i nie wyskoczylo nic co wskazywalo by na slizganie sprzegla czy ine dolegliwosci.

 

:crossy:

[Rura_]

Ja tam syf motula odradzam...

Daytona - zalana przed SD syfem 7100 i nie podrabianym, jeden dzień SD i konieczność dolewki prawie pół litra...

Powrót - zlanie tego syfu - płukanko - zalano silikolene Pro...

Dwa tygodnie później następny SD, tym razem dwa dni i od momentu zalania dolano niecałe 2 setki.... O normalnie pracującym sprzęgle i skrzyni to nawet nie wspominam....

Nigdy więcej tego gówna nie wleję nigdzie....

I kupowane na bank niechrzczony, bo przedstawiciel z którym współpracowałem wcześniej na bank by się nie odważył... Poza tym musiałby podrabiać baniaku, karton, taśmy itd... itp...

Edytowane 1 Marca 2019 przez Rura_

[_Monter_]

A i ja sobie przypomniałem, że sprzęgło mi się ślizgało na motulu ale już nie pamiętam którym. Już miałem rozbierać i sprawdzać ale wlałem samochodowy i po problemie. Cały czas jeżdżę na samochodowym już dwa lata.

 

 

TT

[Croowab]

A ja jezdze na motulu, co prawda v300 i zlego zdania nie powiem.

 

p.s. Ciekawa opinia, skoro silnik spal olej to olej jest do dupy...

[Rura_]

Tzn. jeden olej brał.... A drugiego nie...

Pewnikiem silnik był do dupy... Skoro 5 lat później nadal nie bierze ...

Fakt na mociulu nie jeździ o tego pamiętnego spid deja....

[Judas]

A i ja sobie przypomniałem, że sprzęgło mi się ślizgało na motulu ale już nie pamiętam którym. Już miałem rozbierać i sprawdzać ale wlałem samochodowy i po problemie. Cały czas jeżdżę na samochodowym już dwa lata.

 

 

TT

Dwukrotnie już spotkałem się z opinią, że wlanie motula po samochodowym powoduje problemy ze sprzęgłem. Ciekawa opinia, ustosunkujesz się? Raz widziałem na własne oko, i stąd znam w/w teorię, smierć sprzęgła w SV 1000. Samochodówka, zmiana i 200km, laweta.

P.S. Trochę mam zwałę bo ten temat przypomina mi dyskusję o smarach do łańcucha. :laugh:

Edytowane 2 Marca 2019 przez Judas

[_Monter_]

Nie doczytałeś. Ja po motulu wlałem samochodowy i wróciło wszystko do normy a przed motulem używałem midlanda lub liqui moly.

Po dwóch latach na samochodowym moje sprzęgło jest przepiękne bez oznak zużycia, miesiąc temu miałem silnik na stole.

 

 

 

TT

[Qadrat]

 

Wpisalem w Google

 

Motul 5100 Kupplung schleifen i nie wyskoczylo nic co wskazywalo by na slizganie sprzegla czy ine dolegliwosci.

 

:crossy:

 

A bo jak chodzi o niemcownię to tam musisz wpisać w google "Castrol Kupplung schleifen", oni nie znają innego oleju. Uprzedzę - wpisałem i wyskoczyło multum tematów ;)

[_Monter_]

Tak, tutaj castrol ewryłer.

 

 

TT

[ks-rider]

 

A bo jak chodzi o niemcownię to tam musisz wpisać w google "Castrol Kupplung schleifen", oni nie znają innego oleju. Uprzedzę - wpisałem i wyskoczyło multum tematów ;)

 

Takjak mowilem, zarowno z Castroll'em jak i z MOTUL'em 5100zero problemow !

 

:crossy:

[Judas]

Nie doczytałeś. Ja po motulu wlałem samochodowy i wróciło wszystko do normy a przed motulem używałem midlanda lub liqui moly.

Po dwóch latach na samochodowym moje sprzęgło jest przepiękne bez oznak zużycia, miesiąc temu miałem silnik na stole.

 

 

 

TT

Doczytałem. Ty nie odpowiedziałeś na pytanie. Dlaczego, według niektórych, szlag trafia sprzęgło po samochodowym? Czy pomylę się jak powiem, że olej samochodowy nie przewiduje pracy sprzęgła? I czy nie oznacza to pewnych różnic w samym oleju?

Wiecie co mnie bawi? Dam Wam przykład.

"Sandały są do dupy bo założyłem w grudniu w góry i odmroziłem palce". :laugh:

Po przeczytaniu takiego stwierdzenia z automatu autor takiego zdania zostaje uznany kretynem, prawda?

Sandały są winne... Winny, nie zły dobór obuwia tylko same sandały. Nawiązałem do sprayów do łańcucha, nikt nie zwrócił na to uwagi bo niby dlaczego. Ale powód jest prosty. Już od dawna, mam w garażu więcej niż jeden motocykl. Czyli różne silniki, układy napędowe, hamulcowe itd... I rzeczony spray, Castrol O-R na ZVMXie sprawował się rewelacyjnie a na VX2 już dużo gorzej. O-R w takim razie jest dobry czy to syf z Castrola? Jak EBC piszczały w jednym a w drugim nie to EBC robi dobre klocki czy chu*owe? Czy Bridgestony 020 które w RFie żyły spokojnie a SV je zeżarła bezlitośnie niemal w oczach, to dobre opony były, czy szajs? Jest taki model Yamahy który miewa problemy z pracą skrzyni. Miewa, bo to są jednostkowe przypadki. I jedynym rozwiązaniem jest olej Bel-Raya. Czyni cuda czyli jest cudowny a wszystkie inne to szajs?

Powiem tak, pomijam kwestię podróbek produktów bo głupich nie sieją, za 3,50 polecą taniej kupić a potem produkt winny. Pomijam problemy powodowane niewłaściwą wcześniejszą eksploatacją typu preparaty samochodowe, oleje od koparek czy krem Nivea... Tak, to prawdziwe przykłady.

Wszystkie Castrole, Motule i Silkoleny są dobrymi olejami. Ale czasem jeden sprawdzi się lepiej inny gorzej. Aż tyle i tylko tyle.

A pierdzielenie że syf, że oszust ale nie powiem kto i gdzie to jest bardzo słabiutkie.

[Tommo]

W samochodzie 300V, w motocyklu 5100. Żadnych problemów więc nie kombinuje, jeżdżę dalej.

[_Monter_]

Doczytałem. Ty nie odpowiedziałeś na pytanie. Dlaczego, według niektórych, szlag trafia sprzęgło po samochodowym? Czy pomylę się jak powiem, że olej samochodowy nie przewiduje pracy sprzęgła? I czy nie oznacza to pewnych różnic w samym oleju?

Wiecie co mnie bawi? Dam Wam przykład.

"Sandały są do dupy bo założyłem w grudniu w góry i odmroziłem palce". :laugh:

Po przeczytaniu takiego stwierdzenia z automatu autor takiego zdania zostaje uznany kretynem, prawda?

Sandały są winne... Winny, nie zły dobór obuwia tylko same sandały. Nawiązałem do sprayów do łańcucha, nikt nie zwrócił na to uwagi bo niby dlaczego. Ale powód jest prosty. Już od dawna, mam w garażu więcej niż jeden motocykl. Czyli różne silniki, układy napędowe, hamulcowe itd... I rzeczony spray, Castrol O-R na ZVMXie sprawował się rewelacyjnie a na VX2 już dużo gorzej. O-R w takim razie jest dobry czy to syf z Castrola? Jak EBC piszczały w jednym a w drugim nie to EBC robi dobre klocki czy chu*owe? Czy Bridgestony 020 które w RFie żyły spokojnie a SV je zeżarła bezlitośnie niemal w oczach, to dobre opony były, czy szajs? Jest taki model Yamahy który miewa problemy z pracą skrzyni. Miewa, bo to są jednostkowe przypadki. I jedynym rozwiązaniem jest olej Bel-Raya. Czyni cuda czyli jest cudowny a wszystkie inne to szajs?

Powiem tak, pomijam kwestię podróbek produktów bo głupich nie sieją, za 3,50 polecą taniej kupić a potem produkt winny. Pomijam problemy powodowane niewłaściwą wcześniejszą eksploatacją typu preparaty samochodowe, oleje od koparek czy krem Nivea... Tak, to prawdziwe przykłady.

Wszystkie Castrole, Motule i Silkoleny są dobrymi olejami. Ale czasem jeden sprawdzi się lepiej inny gorzej. Aż tyle i tylko tyle.

A pierdzielenie że syf, że oszust ale nie powiem kto i gdzie to jest bardzo słabiutkie.

Ładnie napisałeś. Ja nie słyszałem o czymś takim co opisałeś wię trudno mi się ustosunkować.

Ja używam samochodowego, który nie ma dodatku antypoślizgowego do mokrych sprzęgieł ponieważ budowa mojego sprzęgła na to pozwala czyli nie ślizga się. Najlepszy motocyklowy olej jest gorszy od średniaka samochodowego. Taki sam baran co załozył sandały w zimę i odmroził nogi po wlaniu samochodowego nie poczuje, ze akurat w tym motocyklu sprzęgło się ślizga więc automatycznie wysadzi je w krótkim czasie.

Cały pic polega na tym aby znać swój motong i wiedzieć co to poślizg sprzęgła i go wyczuć. Gdyby moje sprzęgło na samochodowym łapało uślizgi to bym lał motocyklowy ale w moim przypadku nie muszę przepłacać za dopisek "motocyklowy".

 

[Judas]

 

Ja używam samochodowego, który nie ma dodatku antypoślizgowego do mokrych sprzęgieł ponieważ budowa mojego sprzęgła na to pozwala czyli nie ślizga się.

 

O, widzisz. Pełniejsze info bo uparcie do tego dążę. Stwierdzenie "używam samochodowego" dla świerzaka który właśnie kupił sobie wymarzonego GS500 i wbił na forum po poradę trochę może wpakować na minę, prawda? Nie traktuj moich postów jako jakiś atak ale w tematach technicznych trzeba być bardziej dokładnym, szczególnie jeśli chodzi o niestandardowe rozwiązania. ;)

[Rura_]

Judas ja też dziwię się kolegom, którzy leją do mokrych sprzęgieł olej samochodowy, który ma z założenia dodatki poprawiające poślizg... Podobnie skrzynia w aucie pewnikiem pracuje na wodzie jaką jest olej motocyklowy.... Chyba niekoniecznie...

Olej motocyklowy jest zupełnie innym olejem niż samochodowy bo musi godzić kilka różnych funkcji...

Z jednej mańki musi ułatwiać poślizg coby gładzi i panewek nie ruszyło... Z drugiej poślizg maksymalnie utrudniać coby szlag sprzęgła nie trafił za szybko... Ma chłodzić ... Z jednej dobrze smarować skrzynię... Z drugiej się nie pienić jak koła i sprzęgło go rozchlapuje... Z trzeciej ma się ładnie rozchlapywać po wewnętrznej tłoka coby chłodzić i po gładziach żeby nie przyłapało i oporów nie było.. 6

To naprawdę jest wyższa sztuka stworzyć takie coś co potrafi spełniać sprzeczne założenia...

Ale jak ktoś się lubi drapać po tyłku gałęzią będzie twierdził, że samochodowa oliwa to szczyt techniki kosmicznej...

Samochodowy to można sobie lać do sprzętów które mają suche sprzęgła i skrzynię smarowaną przekładniowym, a nie silnikowym... Np. Beemwury... I w takich silnikach dużo lepiej sprawdzi się samochodowa oliwa...

 

A co do mociula to do Triumphów się nie nadaje.... I po tym jak (tam gdzie pracowałem) dwa silniki w suzach były robione i jeden, czy dwa w kawach gdzie w jednej skrzynia na plecy się wyje...a twierdzę że są lepsze oleje...

Edytowane 4 Marca 2019 przez Rura_