Skocz do zawartości

Renowacja Shl m11 1966r.


Pawel27
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak zrobisz to sam to koszt materiałów i zleconych prac (piaskowanie, regeneracja wału + szlif, chromowanie części, ew. malowanie blach) wyniesie min. 2-4 tys.zł. Przy zleceniu komuś roboty myślę, że powyższa kwota x2 albo i więcej. Cena robocizny w naszym kraju poszła znacząco do góry, zleceniodawców nie brakuje a stosunkowo nieliczni specjaliści nie narzekają na brak pracy. Tanioo nie jest i najsensowniejsza opcja to zrobić ile się da samemu. Satysfakcja gwarantowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Renowacja auta czy motocykla to taka mala studnia dla zboczencow :)

Dycha zawsze zwykle wpada lekko; druga kwestia jesli ma to wygladac dobrze, to nie ma co ucinac, lub zlecac komus komu 'moze sie uda :D, bo finalnie przy dobrych wiatrach zaoszczedzisz moze 5-10%, a tak naprawde wdupisz 60% w koregowanie niepowodzen 'artystow i innych kowali - z roznym skutkiem :)

Non è forte chi non cade mai, ma chi cade e si rialza

               

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Renowacja auta czy motocykla to taka mala studnia dla zboczencow :)

hehe, tak samo można by powiedzieć o tych co specjalnie ładują się motocyklem w błoto po to żeby potem ten motong z błota na siłę wyciągać :P

 

To jest hobby. Ludzie tego nie robią dla pieniędzy tylko dla satysfakcji/przyjemności. Także nie "zboczeńców" tylko "hobbystów" - jak my wszyscy... :D

Ponieważ racjonalne myślenie nie jest tym, na czym opiera się żaden z dyskutantów, nie ma co oczekiwać, że jakakolwiek argumentacja, która nie trafia do emocji, przekona go do przyjęcia lepszych zasad. David Hume, An Enquiry Concerning the Principles of Morals

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe, tak samo można by powiedzieć o tych co specjalnie ładują się motocyklem w błoto po to żeby potem ten motong z błota na siłę wyciągać :P

 

To jest hobby. Ludzie tego nie robią dla pieniędzy tylko dla satysfakcji/przyjemności. Także nie "zboczeńców" tylko "hobbystów" - jak my wszyscy... :D

Nie zrozumielismy sie. 'Zboczenia' tego pokroju osobiscie uwazam za jak najbardziej zdrowe, malo tego, serce roscie, ze wciaz istnieje garstka osob, ktore zamiast lokowac swoje uczucia w nowy bubel za 40 czy 50tysi, odrestaurowuje sobie COS co ten od 'bubla' najchetniej umiescilby na zlomie :)

Edytowane przez Natalia Cattiva

Non è forte chi non cade mai, ma chi cade e si rialza

               

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...