Skocz do zawartości

Dalekie podróże na armaturze, a GPS


Gładzior
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

nie znalazłem podobnego tematu, więc zakładam.

 

Jak sobie radzicie z używaniem nawigacji na dalekich podróżach? Trudno spotkać cruisera z gniazdkiem do ładowania, a powerbank raczej nie wytrzyma całego dnia i w podróży nie zawsze się go da naładować.

 

Tradycyjna mapa, czy jakieś montujecie gniazdka?

Edytowane przez Gładzior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gniazdo z kablem i bezpiecznikiem kupisz bez problemu w sklepie czy na allegro.

Polecam podwójne z jednym gniazdem typu USB a drugim jak gniazdo 12V "zapalniczka".

U mnie zamocowałem to na elemencie który trzyma kierownicę w półce zawieszenia (to chyba risery), dzięki temu gniazdo nie rzuca się w oczy, jest blisko nawigacji którą mocuję do szyby "od środka" i jak pada to jest w miarę osłonięte przed deszczem (o ile szyba w ogóle jest).

Dodatkowo navi zabezpieczam smyczką w razie odpadnięcia przyssawki.

Używam zwykłej samochodowej navigacji za zawrotne 260 zł i spisuje się dobrze, kumpel kupił Navroad Moto2 i same z nią problemy (kosztowała 750 :-/ ).

Nie polecam chowania navi w jakieś wodoodporne etui, po pierwsze ciężko się obsługuje a po drugie navi w gorący dzień może się przegrzać i wyłączyć/zepsuć (wiem z doświadczenia).

Ja podłączyłem gniazdo bezpośrednio do aku co wiąże się z ciągłą obecnością prądu w gniazdku i koniecznością pamiętania założenia zaślepki gumowej po odłączeniu urządzenia Np. na okoliczność deszczu.

Jak jesteś sprytniejszy w elektryce to najlepiej jakby prąd pojawiał się po przekręceniu kluczyka w stacyjce.

Kumpel ma w Rockecie fabryczne dodatkowe włączniki na kierownicy i bez problemu podłączyłem mu gniazdo właśnie pod ten włącznik. A z elektryki jestem noga, także powinieneś sobie poradzić.

Ps. Navi pobiera sporo prądu, ładowarki które oglądałem dają 1,5 A prądu, dobrze by było mieć alternator z zapasem mocy.

 

Żużu77 zewnętrzny alternator? tzn. co? Dynamo??? ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alternator jest typu "samochodowego", umieszczony "na polu" i napędzany paskiem wielorowkowym.

Na grafice umieszczony na samej górze silnika.

Konstrukcyjnie różni się zasadniczo od mokrych alternatorów chłodzonych olejem i stosowanych w większości motocykli. Aha. Sprzęgło też jest suche ;)

47977cd8e5d6d583076a30e06cb792ca.jpg

 

Żużu77, R12RT '05, Cieszyn

Edytowane przez żużu77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh... z pierwszej wypowiedzi zrozumiałem że masz jakiś dodatkowy lub inny alternator wstawiony żeby było dużo prądu.

W Valcu też jest alternator typu samochodowego,ale chyba 550 W (są dostępne wzmacniane na ebay w stanach). 800W w serii to naprawdę sporo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie popadajcie w paranoję. Nie trzeba elektrowni do naładowania telefonu, navi i kamery.

Samowzbudny alternator i jego regulator ma najlżejsze życie jak jest obciążony w okolicach mocy nominalnej.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elektrowni nie trzeba ale akurat nawigacja potrzebuje więcej prądu jak np. do samego ładowania telefonu czy jakiejś kamerki.

Kiedyś też myślałem że byle ładowarka i będzie hulać ale ze wspomnianym Moto2 "byle" ładowarka spowodowała jakieś problemy które skończyły się całkowitym wysypaniem się tej nawigacji w drugim dniu tygodniowej wyprawy w alpy (dopiero serwis odpalił ten sprzęt na nowo).

Piszę o tym żeby ktoś mógł uniknąć takiej niemiłej niespodzianki z dala od domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do meritum - wybierając gniazdo zwróć uwagę, żeby ta metalowa tulejka masy miała jakieś pogłębienia, żebrowania wewnątrz, co pozwoli na miejscu utrzymać się wtyczce. Tanie gniazda mają masę zwiniętą z kawałka blachy, bez wklęśnięć.

Druga sprawa, możliwość kapturkowania gniazda, żeby nie napadało.

Trzecia, to broń Boże żadnych światełek, podświetleń, które ssają aku.

Zestaw gniazdo "jak do zapalniczki" plus USB, które zawiera przetwornik 12->5V nie podłączone samo z siebie ssie.

Fajnie podłączyć przy użyciu przekaźnika lub zasilić "po kluczyku".

Pamiętać o zabezpieczaniu nowych obwodów bezpiecznikami. Z mocą tych ostatnich też nie przesadzać...

Powodzenia

 

Żużu77, R12RT '05, Cieszyn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, taka nawigacja i coś jeszcze zje po 2A max, czyli 3 urządzenia [po 2A = 3* 2A * 12V = 6A *12V = 72W Tyle da się naładować starą jawą 350 z alternatorem 180 W i to w czasie jazdy włączonymi światłami :P Nie popadajcie w paranoję :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie szukajcie problemów tam, gdzie ich nie ma. O ile kolega nie ma wrzuconych dodatkowych reflektorów i innych niepotrzebnych pierdoletów, to spokojnie seryjny alternator każdego motocykla udźwignie ładowanie nawigacji, telefonu itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...