żużu77 Opublikowano 16 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2017 Uproszczenie. Na olejaka w skrócie gadają, że powietrzem chłodzony. Żużu77, Cieszyn, R12RT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wertyder Opublikowano 16 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2017 (edytowane) Uproszczenie. Na olejaka w skrócie gadają, że powietrzem chłodzony.Nie chodzi mi o uproszczenie tylko się czepiam terminologii ;). Po prostu nie słyszałem żeby cokolwiek innego chłodziło niż powietrze. To co jest czynnikiem wymiany ciepła /czy jak to tam mądrze nazwać ;) / to już inna kwestia.Olejaki to chyba najbardziej trwałe silniki. Pierwsze słyszę żeby taki silnik "nie znosił dłuższej jazdy" - aż się boję zapytać mojego "Bandita" jak się na to zapatruje :laugh: .... Edytowane 16 Września 2017 przez Wertyder Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klas500 Opublikowano 16 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2017 Nie chodzi mi o uproszczenie tylko się czepiam terminologii ;). Po prostu nie słyszałem żeby cokolwiek innego chłodziło niż powietrze. To co jest czynnikiem wymiany ciepła /czy jak to tam mądrze nazwać ;) / to już inna kwestia.Olejaki to chyba najbardziej trwałe silniki. Pierwsze słyszę żeby taki silnik "nie znosił dłuższej jazdy" - aż się boję zapytać mojego "Bandita" jak się na to zapatruje :laugh: ....Ja również uważam, że opinie o tym, że silniki chłodzone powietrzem łatwo się przegrzewają to niczym nie poparte legendy. Pomijając już w miarę współczesne konstrukcje, dawniej pokutowała opinia że dwusuwowe silniki MZ są podatne na przegrzanie. W praktyce ani mi, ani nikomu ze znajomych nie udało się tego dokonać. Mało tego - spotkałem kiedyś kolesia, który fabrycznie nową ETZ 250 pierwsze 500 km przejechał tylko na 1 i 2 biegu - żeby ją dobrze dotrzeć :biggrin: . Jemu również nie udało się przegrzać tego silnika. Owszem, bywały przypadki że nawet na krótkich dystansach MZ-tki odmawiały posłuszeństwa ale była to zazwyczaj wina użytego do naprawy akcesoryjnego tłoka, wykonanego z byle jakich materiałów. Wracając do tematu - nie obawiał bym się raczej przegrzania olejaka w normalnym użytkowaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.