Skocz do zawartości

Kto bylby winny ?


ks-rider
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

To ewyjasnij mi, dlaczego ten wjezdzajacy na autostrade nie zachowal szczegolnej ostroznosci ?

 

A ruch utrudnil temu, kto byl na drodze z pierszenstwem, no chyba, ze od zalozenia tego tematu w PL zmienilo sie prawo o pierszenstwie ?

No jak nie zachował? Zmienił pas prawidłowo i dzięki zachowanej ostrożności uniknął kolizji z debilem który jej nie zachował.

 

Udowodnij kierowcy zmieniajacemu pas z lewego na prawy, ze ten widzial pojazd wjezdzajacy na autostrade ! Wystarczy, ze ten zezna, ze pojazd filmujacy przeslonil mu widocznosc.

Zeznając coś takiego sam by się zaorał, bo przyznałby się do wykonania manewru bez dostatecznej widoczności. Poza tym na filmiku oba pojazdy są przed pojazdem filmującym zanim zaczynają wykonywać manewry więc kto komu co zasłania?

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeznając coś takiego sam by się zaorał, bo przyznałby się do wykonania manewru bez dostatecznej widoczności. Poza tym na filmiku oba pojazdy są przed pojazdem filmującym zanim zaczynają wykonywać manewry więc kto komu co zasłania?

Nie zaoral bys sie. Oblicz sobie czas reakcji przy predkosci jaka jechal pojazd z lewej strony i ile m/sek pokonywal.

 

Ziggi, ja ze swojej strony powiedzialem co mialem do powiedzenia, masz pelne prawo sie z tym nie zgadzac a real jest niestety inny.

 

pozdro

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś przyszli kierowcy dostawali do nauki kodeks drogowy a nie jakieś pieprzone testy.

Efekt teraz jest taki, że dyskutuje się się tak naprawdę nie o winie tylko o jakiś moralnych rozterkach.

Chamsko czy nie jechał ten po lewej, to bez znaczenia, kończył manewr wyprzedzania, miał prawo zjechać na prawy pas, ba nawet obowiązek. Włączający się na drogę z pierwszeństwem ma ustąpić i koniec kropka. Marudzenie że ten z lewej taki czy owaki nie ma znaczenia. Przepis jest jasny i wyraźny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś przyszli kierowcy dostawali do nauki kodeks drogowy a nie jakieś pieprzone testy.

Efekt teraz jest taki, że dyskutuje się się tak naprawdę nie o winie tylko o jakiś moralnych rozterkach.

Chamsko czy nie jechał ten po lewej, to bez znaczenia, kończył manewr wyprzedzania, miał prawo zjechać na prawy pas, ba nawet obowiązek. Włączający się na drogę z pierwszeństwem ma ustąpić i koniec kropka. Marudzenie że ten z lewej taki czy owaki nie ma znaczenia. Przepis jest jasny i wyraźny.

Obowiązek miał pojazd wyprzedzający odpowiednio wcześniej sygnalizować manewr zmiany pasa art. 22 pkt. 5 kodeksu drogowego. I to nie jest kwestia moralna tylko przestrzegania tegoż kodeksu. Gdyby to zrobił to nie mieli byśmy tu o czym dyskutować.

Edytowane przez Klas500
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie to ma znaczenie, a jakby nawet nie sygnalizował? Wracał na swój pas a to było jego obowiązkiem. Tak samo obowiązkiem włączającego się do ruchu było ustąpić. Jeśli byłaby kolizja winny jest ten włączający się. Po co roztrząsać bzdety jak przepisy wyraźnie wskazują tu winnego. To że może się komuś podobać lub nie zachowanie kierowcy na drodze to inna bajka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie to ma znaczenie, a jakby nawet nie sygnalizował? Wracał na swój pas a to było jego obowiązkiem. Tak samo obowiązkiem włączającego się do ruchu było ustąpić. Jeśli byłaby kolizja winny jest ten włączający się. Po co roztrząsać bzdety jak przepisy wyraźnie wskazują tu winnego. To że może się komuś podobać lub nie zachowanie kierowcy na drodze to inna bajka.

Oczywiście że odpowiednio wcześniej włączony kierunkowskaz ma znaczenie! Gdyby go włączył to wjeżdżający na prawy pas autostrady wiedział by o tym że musi poczekać aż wyprzedzający zakończy manewr zmiany pasa. W przedstawionej sytuacji niewłączenie kierunkowskazu zmyliło innego uczestnika ruch. Wbrew temu co twierdzą niektórzy punkt kodeksu mówiący o odpowiednio wczesnym sygnalizowaniu manewru ma sens i został stworzony aby zapobiec sytuacjom jak na filmie. Niestety właśnie wciąż znajdują się znawcy którzy podważają sens tego przepisu i używają kierunkowskazów według własnego uznania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierunkowskaz może być uszkodzony.
Nie masz racji.

Bezwzględnie nie można włączając się do ruchu sugerować się kierunkowskazami, równie dobrze ktoś mógł zapomnieć wyłączyć.

Była sytuacja, że motocyklista (jak to się często zdarza) nie wyłączył kierunku w prawo, kontynuował jazdę prosto, a kierowca puszki myśląc iż ten chce skręcić w prawo wjechał na skrzyżowanie z podporządkowanej. Niestety wina była puszkarza. Nie pomogło tłumaczenie że kierunek był włączony. Nie masz pewności nie wjeżdżasz i nie ma tu żadne to tamto. Nawet jeśli są okoliczności to zawsze wina jest włączającego się do ruchu, to się nazywa NIE USTĄPIŁ PIERWSZEŃSTWA.

Powtarzam, że może się Tobie nie podobać zachowanie kierowcy jadącego po lewej, za późno kierunek, za szybko, gwałtownie itp. pierdy derdy, ale to nie zmienia faktu, że w przypadku bum wina będzie gościa włączającego się do ruchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierunkowskaz może być uszkodzony.

Nie masz racji.

Bezwzględnie nie można włączając się do ruchu sugerować się kierunkowskazami, równie dobrze ktoś mógł zapomnieć wyłączyć.

Była sytuacja, że motocyklista (jak to się często zdarza) nie wyłączył kierunku w prawo, kontynuował jazdę prosto, a kierowca puszki myśląc iż ten chce skręcić w prawo wjechał na skrzyżowanie z podporządkowanej. Niestety wina była puszkarza. Nie pomogło tłumaczenie że kierunek był włączony. Nie masz pewności nie wjeżdżasz i nie ma tu żadne to tamto. Nawet jeśli są okoliczności to zawsze wina jest włączającego się do ruchu, to się nazywa NIE USTĄPIŁ PIERWSZEŃSTWA.

Powtarzam, że może się Tobie nie podobać zachowanie kierowcy jadącego po lewej, za późno kierunek, za szybko, gwałtownie itp. pierdy derdy, ale to nie zmienia faktu, że w przypadku bum wina będzie gościa włączającego się do ruchu.

Uszkodzony? No przecież widać na filmie kiedy go włączył i że nie był uszkodzony. Nie w tym zresztą problem. Zadziwia mnie fakt, jak wiele osób wybiórczo traktuje przepisy kodeksu drogowego. Dlaczego przepis nakazujący ustąpienia pierwszeństwa widzicie, a nakazujący odpowiednią sygnalizację manewru bagatelizujecie? OBA są obowiązujące i OBA są ważne! Stosowane razem zapobiegają wypadkom, stosowane wybiórczo prowadzą do sytuacji jak wyżej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko co ma film do tego? Pytanie było kto byłby winny w przypadku kolizji. Winny byłby włączający się do ruchu, bo pomimo nie właściwego (być może) zasygnalizowania zamiaru POWROTU NA SWÓJ PAS (przypominam iż jeździmy prawym pasem) kierowcy z lewej to włączający bierze na siebie pełną odpowiedzialność i obowiązek upewnienia się, że jego manewr nie przeszkodzi poruszającym się drogą z pierwszeństwem.

Kolejny przykład, pojazd zjeżdżający z drogi nawet jak ma kierunkowskaz włączony w lewo to musi się upewnić, że ktoś nie kontynuuje manewru wyprzedzania (jeśli są warunki) czyli "patrz w lusterka" w przypadku kolizji sprawa prosta, ta pani temu panu drogę zajechała. Panie władzo, ale kierunkowskaz miałam włączony, no co z tego? Niestety klepanie się należało.

To że ciasno na drogach i trzeba jakoś jeździć z wyrozumiałością i kulturą to inna bajka, przy wlotach na autostradę fajnie jak kierowcy "luzują" prawy by łatwiej było się włączyć, ale to tylko tak fajnie by było nic poza tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uszkodzony? No przecież widać na filmie kiedy go włączył i że nie był uszkodzony. Nie w tym zresztą problem. Zadziwia mnie fakt, jak wiele osób wybiórczo traktuje przepisy kodeksu drogowego. Dlaczego przepis nakazujący ustąpienia pierwszeństwa widzicie, a nakazujący odpowiednią sygnalizację manewru bagatelizujecie? OBA są obowiązujące i OBA są ważne! Stosowane razem zapobiegają wypadkom, stosowane wybiórczo prowadzą do sytuacji jak wyżej!

 

w jaki sposób stwierdziłeś, że nie był uszkodzony?

mam pojazd,w którym lewy kierunek odpala od razu a prawy ma zawiechę i włącza się po dwóch a czasem po trzech sekundach :D

 

powodem ewentualnej kolizji nie byłoby niewłączenie kierunkowskazu a nieustąpienie pierwszeństwa

wjeżdżasz na drogę z pierwszeństwem to masz obowiązek ustąpić- niezależnie czy auto ma kierunkowskaz, niewłączone światła czy też kierowca prowadzi pisząc sms-sy

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

w jaki sposób stwierdziłeś, że nie był uszkodzony?

 

Jeśli był uszkodzony to pojazd nie powinien poruszać się po drogach publicznych.

Ja natomiast jeszcze raz zadam pytanie: dlaczego stosujecie zapisy kodeksu drogowego wybiórczo? Wszystkie zapisy tego aktu prawnego obowiązują wszystkich kierowców. Nie ma tu znaczenia czy ktoś jedzie drogą z pierwszeństwem, czy wyjeżdża z podporządkowanej. Każdego obowiązują pewne reguły w danej sytuacji. Dlaczego więc uważacie że jeśli jeden z kierujących je złamie to jest winny, a drugi nie? Ja wcale nie kwestionuję tego że pojazd znajdujący się na autostradzie miał pierwszeństwo w stosunku do wjeżdżającego na nią ale miał też obowiązki z których niektóre zignorował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli był uszkodzony to pojazd nie powinien poruszać się po drogach publicznych.

Ja natomiast jeszcze raz zadam pytanie: dlaczego stosujecie zapisy kodeksu drogowego wybiórczo? Wszystkie zapisy tego aktu prawnego obowiązują wszystkich kierowców. Nie ma tu znaczenia czy ktoś jedzie drogą z pierwszeństwem, czy wyjeżdża z podporządkowanej. Każdego obowiązują pewne reguły w danej sytuacji. Dlaczego więc uważacie że jeśli jeden z kierujących je złamie to jest winny, a drugi nie? Ja wcale nie kwestionuję tego że pojazd znajdujący się na autostradzie miał pierwszeństwo w stosunku do wjeżdżającego na nią ale miał też obowiązki z których niektóre zignorował.

 

 

Klas, przyjacielu,

 

koncz wasc, wstydu oszczedz.

 

Jezeli przepali Ci sie w dynym momencie zarowka kierunkowskazu to zjezdzasz na pobocze i wyzywasz lawete ? Czy od razu jedziesz ( a raczej dralujesz z buta na najblizszy posterunek ) i oddajesz tam dowod rejestracyjny ? Tak szczerze !

 

Kazda sytuacja jest inna, ( z regoly ) i nie do kaazdej pasuje jedna jedyna ustawa ( za zwyczaj jest ich kilka ). Mnie co najwywzej cieszy, ze w pewnych sytuacjach moze byc wspolwina - czyli idzie w dobrym kierunku

 

pozdro

 

 

 

No to może taka sytuacja.

Warszawa, plac Trzech Krzyży.

Kto ma pierwszeństwo przy wjeździe na środkowy pas?

 

attachicon.gif2017-09-13_075822.jpg

 

albo taka:

 

attachicon.gif2017-09-13_075502.jpg

 

;)

 

Ten kto jest na drodze z pierszenstwem. Hierarchia jest jednoznaczna

 

1. Policja

 

2. Sygnalizacja swietlna

 

3. Znaaki drogowe

 

4. Pierszenstwo z orawej w przypadku drog rownorzednych.

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to może taka sytuacja.

Warszawa, plac Trzech Krzyży.

Kto ma pierwszeństwo przy wjeździe na środkowy pas?

 

albo taka:

 

 

;)

U góry raczej ten z prawej bo od miejsca gdzie miał ustąpić pierwszeństwa już spory kawałek ujechał, a na dole zdecydowanie zielony. Oczywiście patrząc na to w którym miejscu narysowałeś strzałki.

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...