Skocz do zawartości

Brak tabliczki znamionowej, przegląd Gs500


Rekomendowane odpowiedzi

Gość komandosek

Pokaż co masz w miejscu numerów na główce ramy. Oddaj poprzedniemu właścicielowi, postrasz policją jak trzeba.



Jak chcesz to sprezentuje nawet całego zarejestrowanego i jeżdżącego gs 500 za 800zł.

Edytowane przez komandosek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ale jakby był kradziony to ja bym nie miał chyba dowodu, karty pojazdu, papierów OC i umowy z wlascicielami poprzednimi nie?

Nie masz pojęcia o kupowaniu pojazdów a tym bardziej jakie walki z nimi można robić. Gdzieś po drodze zniknęły te numery i jak policja się dowie to każdy po kolei ma mokro do wyjaśnienia się sprawy.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiec tak. Na główce ramy nie ma jakichkolwiek numerów to raz, na silniku są M501-174389. Mam 4 umowy przed sobą i w każdej umowie jest wpisany numer Vin nadwozia JS1GM51A000506547.

 

Patryk J- on miał zarejestrowany na siebie motocykl i to on najprawdopodobniej robił przegląd, puzniej sprzedał piotrowi, a piotr rafałowi który ma zdjecia na fb bez tabliczki, rafał sprzedał karolowi a karol mi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzales w jakim miejscu biją numery fabrycze np w Google w tym motku? Na główce ramy nie ma? Jeśli nie ma to bedzie ślad że zeszlifowane a jak w ogóle nic nie ma to ciekawe...

 

Jaki to rocznik?

 

Jest to rocznik 2000 podobno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak wyżej było kilka razy przytoczone - oddaj moto i zabieraj kasę, następnym razem sprawdź to co należy przed kupnem.

Różnych rzeczy można np z podjarania zapomnieć sprawdzić ale nr VIN? :) Dzwoń do gościa niech kasę szykuje bo odwozisz moto gdyż jest lewe, jak się nie zgodzi powiedz że zglosisz na policję sprawę i zobaczysz jaka będzie reakcja i jakie kroki podjąć dalej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa to jest ten super GS w świetnym stanie za 1200 zł, którego tu niedawno opisywałeś? Teraz już wiesz czemu tak mało kosztował :)

Wpakowałeś się na minę, nie baw się w jeżdżenie po poprzednich właścicielach tylko po prostu go oddaj i odzyskaj pieniądze. A na przyszłość pamiętaj o sprawdzaniu numeru nadwozia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde. Motocykl jest w dość fajnym stanie jeździ dobrze, szkoda mi się z nim rozstawac😕. Ale zrobiłem tak.

Dzwonilem minute temu do Patryka, on powiedział że robił przegląd i rejestrowal motocykl na siebie, zaraz podesle mi zdjęcia motocykla z tabliczką i widocznymi numerami, wtedy on w takim razie sprzedał ją panu Piotrowi i tam tabliczka się zapodziała O.o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewentualnie kup za parę stówek ramę z papierami i się pobaw w przekładkę. Z zalegalizowania tego co masz to raczej nic nie wyjdzie. Chyba, że numery na główce ramy pokrywają się z tymi w dowodzie to jeszcze można kombinować. Ale jeśli się okaże, że na główce masz numery zeszlifowane lub są inne to ten motocykl musiał kiedyś komuś zginąć i za to idzie się siedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość komandosek

A co zrobi ze "starą" ramą i ubezpieczeniem OC?



Po drugie przekładka ramy to nie taka prosta sprawa, samo włożenie silnika do ramy, (mimo tego że jest rozkręcana) kosztuje trochę wkurwiania się.

A tu dochodzą nowe rzeczy, nabicie łożyska głowki ramy, wahacz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co zrobi ze "starą" ramą i ubezpieczeniem OC?

No jak to co? W tym wieku przestaje się po prostu płacić i liczy na zapomnienie rama do rowu.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość komandosek

Ubezpieczyciel nie zapomina :)



Ja bym się Karol nie cackał tylko oddał do poprzedniego właściciela. Na 100% wiedział, że motocykl tabliczki znamionowej i wybitych numerów nie ma - po prostu zrobił Cię w....



A jezdzić nim nie możesz, byle kontrola policji i będziesz w dupie. Nie mówiąc, że przeglądu nie podbijesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, przed chwilą poszedłem do garażu zbadac rame czy na niej nie ma numerów, na główce ramy są zamalowane ale jak się przyjrzeć dobrze to jest identyczny numer vin co na umowie.

Co zrobić teraz? Mogę zeszlifowac farbę do numeru czy co zrobić? ?

 

Słuchajcie, zdrapałem numer ramy, był pod bardzo grubą warstwą lakieru, jest taki sam numer jak w dowodzie, karcie pojazdu i na umowach. Czyli wszystko jest okej z maszyną, teraz mogę jechać normalnie na przegląd? ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...