koper201 Opublikowano 30 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2016 Cześć, Wpadłem ostatnio na pomysł że czas jednak zrealizować swoje marzenia. Mam zaklepany 2 miesięczny urlop na przelomie czerwca i lipca i podjałem decyzje o turystycznej motoprzygodzie, zaczynajac od Meksyku a na Argentynie konczac. Plan jest taki zeby poleciec do Meksyku i tam nabyc motocykl, dojechac do Buenos Aires i tam go sprzedac.Plany na tak wczesnym etapie maja to do siebie ze czesto sie zmieniaja, wiec nie przywiazuje sie do nich w ogole. Rownie dobrze moge zaczac od Kolumbi a skonczyc w w Chile. A motocykl wyslac w paczce z Hamburga statkiem. Poki co jade sam, mowie plynnie po angielsku i komunikatywnie po hiszpansku. Szukam kontaktu do ludzi ktorzy juz cos podobnego przezyli i moga sie podzielic wiedza i doświadczeniem.(tak wiem, na horizonsunlimited siedze codziennie). A moze ktos ma podobne plany w podobnym terminie....Jestem otwarty. Dzieki z gorySzczesliwego Nowego Roku! PozdrawiamBlazej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 3 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2017 Zycze ci cholernie duzo szczescia, a bedzie ci potrzebne zeby przejechac (przezyc zeby cie nie zabili) jesli ci sie uda przemknac niezauwazonym przez Meksyk, zabija cie w Panamie, to nie sa jaja jezdze tam czesto i wiem co mowiePowodzenia Ps jak masz kota, psa lub rybki oddaj to w dobre rece przed wyjazdem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koper201 Opublikowano 3 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2017 Zycze ci cholernie duzo szczescia, a bedzie ci potrzebne zeby przejechac (przezyc zeby cie nie zabili) jesli ci sie uda przemknac niezauwazonym przez Meksyk, zabija cie w Panamie, to nie sa jaja jezdze tam czesto i wiem co mowiePowodzenia Ps jak masz kota, psa lub rybki oddaj to w dobre rece przed wyjazdem Dzieki,z tymi rybkami w sumie to cenna uwaga, jeszcze bym je osierocil;) A co do bezpieczenstwa w Ameryce centralnej/poludniowej: Wiekszosc ludzi jednak wyjezdza i wraca. Sam jestes przykladem, I ja tez. Wiec zaryzykuje. Blazej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 3 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2017 Nie bebe ci opowiadal, pojedziesz to sam zobaczysz, jesli wrocisz to sie pochwalisz i opowiesz. Ja mam tam znajomych i do nich latam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 3 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2017 Nie masz bladego pojecia o czym mowa i wklejasz link z artykulem gdzie ktos ma dopiero zamiar/marzenie zwiedzic. Jesli nie masz w Panamie znajomych to nie wiesz jak sie tam poruszac, radze omijac ten rejon swiata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koper201 Opublikowano 3 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2017 Nie masz bladego pojecia o czym mowa i wklejasz link z artykulem gdzie ktos ma dopiero zamiar/marzenie zwiedzic. Jesli nie masz w Panamie znajomych to nie wiesz jak sie tam poruszac, radze omijac ten rejon swiata. To moze opowiesz o swoich (nie zaslyszanych) doswiadczeniach w tym rejonie, ktore Cie spotkaly?Dlaczego jest niebezpieczenie?Co konkretnie grozi podroznikom?Masz w Panamie znajomych?Mozesz pomoc w wytyczeniu bezpiecznej trasy? Przydalo by sie troche merytoryki, na ktorych mozna by oprzec pozniejsze planowanie trasy i itp.Jezeli jest tak groznie, dlaczego nie pisza nic na ten temat tutaj:http://www.horizonsunlimited.com/albo tutaj:http://backpackista.com/pl/ameryka-poludniowa-na-motocyklu-faq/ Zgodze sie ze to rejon tzw 'podwyzszonego ryzyka'.Sluzby mundurowe sa bardzo skorumpowane. Ze trzeba miec oczy dookola glowy. Ze nie jest to droga na Nordkapp, gdzie jedyne co Ci grozi to renifery.Ale nigdzie nie przeczytalem ze nie warto tam jechac, a co wiecej, jest to odradzane. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 4 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2017 Mnie nic nie spotkalo, z lotniska odbiera nas kuzyn mojej zony, nie ruszamy sie nigdzie bez niego. Jesli uspiony navy seals mowi ze jest niebezpiecznie to znaczy ze jest niebezpiecznie, ale wy wiecie lepiej :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 4 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2017 Uspiony znaczy na emeryturze. Ja przynajmniej bylem kilka razy, a ty pie**olisz o czyms co widziales w google grafika.No ale to przywilej malych zazdrosnych zasrancow i nie bede ci go odbieral, produkuj sie dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
żółf Opublikowano 5 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2017 A już miałem nadzieję, że czegoś ciekawego się dowiem o Panamie, a tu lipa. O tym, że jest niebezpiecznie, bo jest niebezpiecznie to słyszałem o większości regionów w jakich byłem, a takie gadanie nic nie wnosi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 6 Stycznia 2017 Administrator Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2017 Byłem w Panamie ze znajomymi. Wzielismy pierwszego z brzegu busa z sympatycznym latynosem i pojechaliśmy na wycieczkę z Panama city do Porto Belo. Inny woził nas po portowych zakamarkach Colon. Na wyspach Bocas del Torro plywalismy z nieznanymi ludźmi ich taxi krypami nie mając pojęcia czy nas zabija czy wcześniej pójdziemy na dno. Z kolei innym razem kilka tygodni pociagami autobusami taksowkami samolotami i pieszo pokonaliśmy trase z Buenos przez Santiago de Chile, Iquique, La Paz do Limy. I to wszystko na własną rękę bez żadnego biura podróży. Wszędzie jest niebezpiecznie, mozna na wszystkich patrzec jak na potencjalnych morderców. Ale to chyba bez sensu. Tak się nic nie da zrobić.Moim zdaniem kolego Koper spokojnie jesteś w stanie wdrożyć swój plan w życie i przeżyć. Wiec nie przesadzalbym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konrad1f Opublikowano 6 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2017 (edytowane) Nie masz bladego pojecia o czym mowa i wklejasz link z artykulem gdzie ktos ma dopiero zamiar/marzenie zwiedzic. Jesli nie masz w Panamie znajomych to nie wiesz jak sie tam poruszac, radze omijac ten rejon swiata.oj nie jesteś na bieżącoz Rafałem jestem na łączach - i od jakiegoś czasu jest już w ameryce południowej ;)http://www.roadtothesun.pl/ Edytowane 6 Stycznia 2017 przez konrad1f Cytuj Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100 https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 7 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2017 Taki mały wic - NIE sprzedasz używanego motocykla przywiezionego z innego kraju w Chile ani Argentynie. Przynajmniej legalnie. Albo chyba że na części. A co do przejeżdżania to o ile się nie mylę, przez Panamę ciężko jest jechać z północy na południe. Bardzo mało dróg. Chile jest najbezpieczniejsze, a Panama tak sobie - o wiele częściej w Panamie kroją turystów niż w okolicy....Powodzenia :) Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 8 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2017 oj nie jesteś na bieżącoz Rafałem jestem na łączach - i od jakiegoś czasu jest już w ameryce południowej ;)http://www.roadtothesun.pl/W Chile nie bylem, w Panamie sam glebiej sie nie ruszam. Wes pod uwage ze oni jada grupa i przynajmniej odrobili lekcje, sami pisali ze woleli by ominac Paname. Nie jest tez powiedziane ze jak im sie uda to jemu tez, ale ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koper201 Opublikowano 9 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2017 Taki mały wic - NIE sprzedasz używanego motocykla przywiezionego z innego kraju w Chile ani Argentynie. Przynajmniej legalnie. Albo chyba że na części. A co do przejeżdżania to o ile się nie mylę, przez Panamę ciężko jest jechać z północy na południe. Bardzo mało dróg. Chile jest najbezpieczniejsze, a Panama tak sobie - o wiele częściej w Panamie kroją turystów niż w okolicy....Powodzenia :) Tez tak w sumie slyszalem, ale w takim razie na jakiej zasadzie transakcje sie odbywaja , na przyklad tutaj?:http://www.horizonsunlimited.com/hubb/travel-bikes-for-sale-wanted/ Wyczytalem na tym blogu:http://backpackista.com "Jednym z ciekawszych źródeł zakupu używanego Motocykla (nie tylko w Ameryce Południowej, ale i na całym świecie) jest forum Horizons Unlimited. Idea jest prosta: turyści z krajów wysokorozwiniętych podróżują na motocyklach np. po Ameryce Południowej, a po skończonej podróży zamiast transportować maszynę do kraju po prostu odsprzedają ją kolejnemu turyście w miejscu w którym kończą podróż.W większości przypadków formalnie przekazanie praw do motocykla odbywa się poprzez notarialne podpisanie dokumentu sprzedaży" Chce zbadac ta mozliwosc w takim razie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 10 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2017 To jest na zasadzie jeden obcokrajowiec sprzedaje drugiemu. Lokalez nie może kupić takiego motocykla. No to musiałbyś rozkminić jak się używa i ubezpiecza motocykl np. z USA na rejestracjach z USA kupiony przez Polaka. To też może być problem... ? Bo jak Amerykanin sprzeda drugiemu Amerykaninowi to pewnie nie problem... Tak czy inaczej proste to nie jest. Mała podpowiedź - są firmy oi w Chile i w Argentynie które wypożyczają motocykle.... Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.