Skocz do zawartości

S51.Od czego puchnie sprzęgło?


Jari76
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tarcze kupiłem po 12 zł sztuka i jak się okazało nic to nie dało.Teraz polecają mi tarcze po 12 zł ale za komplet i ponoć są dobre.Na wiosnę założyłem nowe tarcze i zalałem olejem 80W90 Castrool ale na zimnym ciągnęło jak teraz więc wlałem olej Venol 75W90 taki mi dobrali.Na tym oleju na zimnym było ok ale po zagrzaniu źle wchodziły biegi ,więc wlałem ponownie Castrol.Silnik trochę zużyty.Przejechałem 3000km i tarcze na puchły.Zły olej,przegrzane itp??????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Simsona to ja miałem jakieś 20 lat temu ale pamiętam, że też były przeboje ze sprzęgłem i biegami. Jak wyślizgałem któryś komplet tarczek to dopiero wtedy mi w sklepie pewien starszy pan zalecił żebym zalał skrzynię olejem Addinol. Dziadek mi zasponsorował, wleciał nowy komplet sprzęgła (tarczki, przekładki, słoneczko) oryginał MZA, zalałem tym zalecanym Addinolem. Przez kolejne 3 lata nie zaglądałem do sprzęgła, brak uślizgów, biegi wchodzą idealnie. Potem Simsona sprzedałem.

O, taki olej to był: http://allegro.pl/kniazw-niemiecki-olej-addinol-gl80w-simson-mz-i5138611536.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz mam Castrol 80W.Sprawdziłem kartę produktu i ten mój Castrol jest odrobinę lepszy od Adinolu jeśli chodzi o lepkość.Castrol w niższych temperaturach mniej klei,więc Adinol itp. nic nie da.Trzeba patrzeć na lepkość przy mokrych sprzęgłach.Podpowiadali mi Motul 80W lub 10W40 ale to wszystko oleje podobne do siebie,które mają lepkość kinetyczną przy 40 stopniach w granicach 100.Po kilku godzinach szukania w necie wybrałem Motul ale 10W30 lepkość 76,także dedykowany do mokrych sprzęgieł.Tarcze,przekładki itp. były nowe.Gdy zaczeło ciągnąć to rozebrałem i sprawdziłem stan przekładek itp. i jest ok.Obecnie tarcze mam pod szlifowane bo ciasno wchodziły/napuchły po 3000 km ,nie wiem od czego,może od mieszania ze sobą różnych olei?Teraz jest ok/potem założę nowe i tym razem tanie ale gdyby to dalej była wina samego sprzęgła to ciągnęło by i po zagrzaniu ,bo tak było wcześniej.Przejadę 1 km i wszystko wraca do normy.Motor stoi na dworze więc obstawiam olej.Silnik trochę zużyty to też nie będzie idealnie.Co mogło być przyczyną że napuchły?Były niby oryginalne.Może przegrzane itp?



Ktoś coś?

Edytowane przez Jari76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puchnięcie sprzęgła to głównie wina słabej jakości wkładek korkowych. Jak zrobione są z korka o małej gęstości to będą mocniej "pracowały" pod wpływem rozgrzewającego się i stygnącego oleju. Ponieważ na jakość wkładem przy kupowaniu tarcz użytkownik ma niewielki wpływ pozostaje przeprowadzenie wstępnego nasączenia. Tarcze trzeba zanurzyć na kilka godzin w gorącym oleju a potem na kolejne kilkanaście godzin zostawić do nasączenia się, a następnie po osuszeniu tarcz, trzeba je wyrównać. Robi się to na płaskiej gładkiej podstawce (najlepsza jest płyta traserska lub tafla grubego szkła ułożona na solidnym stole), na której układa się płótno ścierne o gradacji 60-80. Kolistymi ruchami wygładzamy tarcze z obu stron. Taki zabieg powinien pomóc ale w 100% nie musi wyeliminować powodu.

Drugą przyczyną "puchnięcia" może być odkształcanie się stalowych wkładek pod wpływem temperatury. Tu sprawa jest trudniejsza, bo nawet przeszlifowanie tarczy nie zabezpieczy jej od dalszego odkształcania się. Jak wkładki są zrobione ze złego metalu, źle obrobione to tak na prawdę nic nie pomoże. Trzeba szukać dobrych. Na koniec jeszcze jedna sprawa, o której często się zapomina. Duże zużycie zabieraka tarcz i ich kosza, zwłaszcza na powierzchniach współpracujących z tarczami, też powoduje złą pracę sprzęgła. Jak są tam nierówności lub wręcz rowki, w których tarcze mogą się blokować lub zacinać to nie ma się co dziwić, że sprzęgło ciągnie lub nie wyłącza się. Generalnie wszystkie części mają znaczenie w prawidłowym działaniu tego mechanizmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie ma potrzeby szlifowania tarcz po ich powierzchni.Problem polega na tym że puchną ,czyli tak się rozłażą że zaczynają się blokować w koszu i potem jest kłopot z rozsprzęglaniem,za ciasno siedzą.Jak są nowe to do kosza wpadają idealnie/same a potem trzeba je pilnikować bo są za duże po obwodzie zewnętrznym i klinują i tak samo są ciasno w miejscu gdzie ciągną kosz.Tarcze ,po opinii zasięgniętej na forach ,zakupiłem oryginalne po 12 zł sztuka.Nie ma już na rynku dostępnych lepszych tarcz,te zakupione to niby oryginały.Teraz znowu po namowie innych zamówiłem za 12 zł ale za komplet.Opinie są podzielone,jednym puchną te drogie a innym te tanie.Krótko mówiąc, najlepsze tarcze dostępne na rynku puchną.Tak wyglądają - http://allegro.pl/tarcza-tarcze-sprzegla-simson-s51-sr50-oryginal-i6463603979.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...