Kokesz Opublikowano 1 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2004 WitamCZy ktos wie ile km trzeba zrobic spokojnie docierajac 10'cio letniego scigacza po wymianie tlokow, zaworow itp.? Mam jeszcze pytanie co oznacza "splanowana głowica"?? PozdroKokesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kokesz Opublikowano 1 Września 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Września 2004 Jeszcze jedno... jesli motocykl (sportowy turystyk) ma przejechane 50 tys. km i mial wymieniany lancuszek rozrządu , zaworki iglicowe , uszczelniacze zaworowe, splanowana głowica , tłoki to co moze swiadczyc o takim moto? Czy jest podjezdzone czy mozna jeszcze po takich wymianach nastukac sporo kilosow? Prosze o porady i opinie Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 1 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2004 Jesi dobrze zrobione, to na takim moto pośmigasz spokojnie. Planowanie głowicy oznacza ni więcej niż zdjęcie pewnej warstwy materiały w celu jej wyrównania. Co do docierania - postaraj się nie przekraczać 5 - 6 tys obrotów przez około 1000 km. najlepiej w trasie a nie w mieście, tak by silnika nie przegrzać, co w tym przypadu najbardziej by mu zaszkodziło. Pozdro, Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 1 Września 2004 Administrator Udostępnij Opublikowano 1 Września 2004 Nowe zawory powinny być dotarte już na etapie ich montażu. Jest specjalna pasta i gumki do docierania zaworów. Podczas jazdy oczywiście tak jak wspomniał Paweł - 1000 km ze spokojem. Potem powinny być na wszelki wypadek sprawdzone luzy zaworowe. W HRG robimy taki serwis po 1000 km od remontu silnika gratis. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 1 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2004 Podczas jazdy oczywiście tak jak wspomniał Paweł - 1000 km ze spokojem. Potem powinny być na wszelki wypadek sprawdzone luzy zaworowe I wymieniony olej i filtr, tak by pozbyć się całego syfu który w tym czasie dostanie w obieg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kokesz Opublikowano 1 Września 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Września 2004 Dzieki Pawel i Dominik za info. Mam zamiar kupic takiego zygzaka (model E) z 93r. ale nie wiem czy warto sie w to pakowac... Co byscie mi poradzili?? Co mogloby byc powodem wymiany tych czesci? PZDR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 1 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2004 Jak najdalej od czegos takiego, chyba ze facet ma faktury na oryginalne tloki, ze sworzniami i pierscieniami.Jezeli motocykl zrobiony jest na rzemieslniczych podrobkach to wroze mu jakies 2 do 4 tys przebiegu a potem...................od poczatku to samo.Zeby dojsc do takiego remontu musialby w normalnych warunkach zrobic 150 tys km. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniek_7 Opublikowano 2 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2004 Więc może tyle miał zrobione... bo w ZZR o ile pamiętam, licznik jest do 99 tys. km. Zresztą, na zdrowy rozum, jeśli gość władował właśnie 3 - 4 tys. zł (sam komplet tłoków to około 1600 o ile się nie mylę), to po cholerę sprzedaje? Nikt przy zdrowych zmysłach (nawet Marlew!) nie sprzedaje świeżutko wyremontowanego moto, nawet nie docierając, bo to znaczy że właśnie wyżucił w błoto tą kasę. Znaczy jest duże prawdopodobieństwo, że jest jak mówi Adam - moto jest "odpicowane" byle gadało, bo pewnie się zatarło... i gość chce sprzedać. REmont po 50 tys. km..? Mój zzr miał prawie 60 tys. km i nie brał w ogóle oleju! Albo moto było zakatowane (wtedy oprócz silnika należało by pomyśleć o skrzyni, łożyskach, zawieszeniu)... albo ma ze 150 tys km... ( i wtedy tez należy zaraz o tym samym mysleć). To brutalne, ale nauka prawdopodobieństwa na to wskazuje, powiedzmy... 90 %. Owszem pozostaje jeszcze 10 % szans, że tak nie jest ale.. czy na pewno jesteś szczęściarzem żeby trafić w 1 do 10...? Cytuj Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kokesz Opublikowano 19 Września 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Września 2004 Dzieki Wam wszystkim za pomoc. Jednak moto nie kupilem bo dowiedzialem sie pare ciekawych rzeczy o nim... a tak poza tym to koles jest typowym handlarzem, takze skoro nim za duzo nie pojezdzil to sam pewnie za dobrze nie wie co siedzi w moto i wogole cos krecil, bo za kazdym razem jak sie cos pytalem to podawal inne informacje...Jeszcze razd dzieki i pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.