Skocz do zawartości

Chevrolet Captiva czy Jeep Compass


Jackpot
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Chev Captiva czy Jeep Compass? Plan kupna autka duży SUV/Terenowy. Te dwa mi się podobają i mają bardzo przystępne ceny. Mówimy o rocznikach 2012+ w bogatych wersjach. Ktoś ma? Ktoś coś słyszał? Proszę się podzielić opinią ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chev Captiva czy Jeep Compass? Plan kupna autka duży SUV/Terenowy. Te dwa mi się podobają i mają bardzo przystępne ceny. Mówimy o rocznikach 2012+ w bogatych wersjach. Ktoś ma? Ktoś coś słyszał? Proszę się podzielić opinią ;)

Moja mama przez niecały rok miała ten złom (bo samochodem tego nie nazwę) co się zwał opel antara (odpowiednik chevroleta captivy), co prawda pierwszej generacji, ale będzie to pewnie podobne redło. Na NIE w tym samochodzie przemawia wszystko. Tandetne wykonanie jak w chińskiej zabawce z lat 90, elektronika która wariuje i pod marketem - jak debil 15 razy zamyksz samochód z kluczyka, 2 razy trzaskasz drzwiami żeby bagażnik otworzyć. Silnik diesla to jakaś porażka, non stop problemy z dpf, spalanie na poziomie 11l, przy 100tys wymiana wałka rozrządu i koników!. Zawieszenie w ciągu roku robione 2 razy! Ale najgorsza z tego wszystkiego była skrzynia biegów, 5 biegowa i 1 była tak długa jak w osobówce 2, więc pod górkę, albo dynamicznie ruszyć to albo zgaśnie, albo spalisz sprzęgło. Zdecydowanie biorąc pod uwagę stosunek ceny do jakości najgorsze auto jakim jeździłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Ja miałem styczność z compasem. Jak żadne inne łączy w sobie cechy auta terenowego i osobowego. Komfort i właściwości jezdne auta terenowego, z napędem i możliwościami terenowymi małego hatchbacka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Compassem jeździłem prowadzi się nietypowo, nie miałem okazji sprawdzić go w gorszych warunkach niestety. O Capitivie tylko słyszałem i czytałem, ale myślałem że lepiej się o nim wypowiecie, teraz to mnie przeraziliście opiniami. Widze że jedyne słuszne auto to będzie betka szpera i gleba :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadne z tych aut nie ma właściwości terenowych,to takie napompowane kombi i tyle,modne bo juz prawie każdy ma SUV-a,a w zimie pelno obrazków tych "terenówek" co z malutkiej zaspy nie moga wyjechac,jak potrzebujesz cos w lekki teren chocażby to może Grand Vitara II,tez daje rade i fajnie wygląda a i siary przy wyjezdzaniu w zime nie bedzie jak śniegu napada :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie zawsze zastanawia do czego służy SUV ?

 

teren ? 80% nie ma reduktora i jest w automacie( manual bez reduktora to można próbować paląc sprzęgło ale automat ? ) , napęd 4x4 bez blokad tylko jakiś kosmiczny sterowany superkomputerem z nasa i finalnie jedno koło traci przyczepność i stoimy , no i te koła często alusy na niskim profilu , odrazu widać że stworzone w teren......

 

miasto ? za wielkie żeby zaparkować równolegle ( nierzadko miejsca brakuje) dziadowsko niewygodne do parkowania prostopadłego ( za wielkie ) bagażnik wysoko ( niewygodnie się zakupy z tesco przekłada ) napęd 4WD i te wielkie koła poza spalaniem nic nie generują ?

 

Lans ? wysoki środek ciężkości strach driftować , nawet 3.0 w automacie pewnie strach do syfika 1.3 na światłach warczeć bo jednak masa napędy i koła robi swoje , no tylko te alusy i miejsca na umcy umcy jest :D

 

i w sumie nie wiem :D

 

 

betka szpera

 

bierz jakąś bumę , buma myślę że w offroadzie daje radę tak samo jak te suvy a na asfalcie wymiata , dobry piec i można rzeźbić.......

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Compassem jeździłem prowadzi się nietypowo, nie miałem okazji sprawdzić go w gorszych warunkach niestety. O Capitivie tylko słyszałem i czytałem, ale myślałem że lepiej się o nim wypowiecie, teraz to mnie przeraziliście opiniami. Widze że jedyne słuszne auto to będzie betka szpera i gleba :D

Widzisz, jak sam zauważyłeś te auta mają przystępne ceny, a to się skądś bierze:) To są typowe samochody dla emeryta, wygląda ładnie i jest tani, ale do jeżdżenia to one się słabo nadają. Niestety jeżeli chcesz dobrego suva to musisz sporo zapłacić. Mama po długich namowach przesiadła się do subaru tribeca - dołożyła sporo do antary i kupiła 2 lata starsze, ale bardzo zadbane H6, po roku stwierdza że nie zamieniłaby na nic innego (no chyba, że na drugie subaru z h6). Zastanów się do czego Ci auto jest potrzebne i tak dobierz odpowiednie do swoich potrzeb, ale szukaj raczej w średniej półce, a nie w najtańszym chińsko-koreańskim szrocie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Compass faktycznie, jest nijaki ni to napęd 4x4 tylko przód, nie za mocny, bo raptem z 150 koni (ta wersja benzynowa którą patrzę), miejsca średnio mniej niż w mondeo mk4 z którego się przesiadam. Do Chevroleta jednak coraz mocniej się przekonuję. Praktycznie każdy model jest bogato wyposażony, fajny silnik 2.4 benzin 170 koni nie jest źle ( chociaż 3.0 benzin ma 250 :D ) napęd niby na przód, ale jak się koło poślizgnie włącza się 4x4 i z tego co czytałem nie działa to tak źle. Ma służyć do dosyć zbalansowanej jazdy czyli miasto lub trasa na długości około 300-400km żaden offroad po prostu dojazd do mojej posesji w zimie nie jest zbyt ciekawy. Wizualnie jak najbardziej na + no i można założyć gazik co jest niezbędne, bo bardzo dużo się u mnie jeździ. p.s Wiem że niektórzy powiedzą że cebulactwo czy coś gaz do takiego auta zakładać, ale według mnie to jednak nie objaw głupoty tylko wręcz przeciwnie ;) Ktoś tam wyżej wspomniał, że może elektryka wariować, prawda to? Oraz coś bardziej szczegółowo coś o tym filtrze DPF, na pewno mówimy o modelu 2011+?


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Compass faktycznie, jest nijaki ni to napęd 4x4 tylko przód, nie za mocny, bo raptem z 150 koni (ta wersja benzynowa którą patrzę), miejsca średnio mniej niż w mondeo mk4 z którego się przesiadam. Do Chevroleta jednak coraz mocniej się przekonuję. Praktycznie każdy model jest bogato wyposażony, fajny silnik 2.4 benzin 170 koni nie jest źle ( chociaż 3.0 benzin ma 250 :D ) napęd niby na przód, ale jak się koło poślizgnie włącza się 4x4 i z tego co czytałem nie działa to tak źle. Ma służyć do dosyć zbalansowanej jazdy czyli miasto lub trasa na długości około 300-400km żaden offroad po prostu dojazd do mojej posesji w zimie nie jest zbyt ciekawy. Wizualnie jak najbardziej na + no i można założyć gazik co jest niezbędne, bo bardzo dużo się u mnie jeździ. p.s Wiem że niektórzy powiedzą że cebulactwo czy coś gaz do takiego auta zakładać, ale według mnie to jednak nie objaw głupoty tylko wręcz przeciwnie ;) Ktoś tam wyżej wspomniał, że może elektryka wariować, prawda to? Oraz coś bardziej szczegółowo coś o tym filtrze DPF, na pewno mówimy o modelu 2011+?

 

Jeżeli chcesz benzynkę to problem z dpf odpada :) Zostaje tylko gówniane zawieszenie, problemy elektryczne i ogólna plastikowatość i tandeta? Co to znaczy gaz do takiego auta? Toż to najtańsze dewoo, to i oszczędności trzeba szukać wszędzie, jak gaz nie dla chevroleta to gdzie? Na Twoim miejscu zastanowiłbym się jeszcze z 15 razy, czy nie lepiej dołożyć i kupić starsze auto lepszej klasy. Pamiętaj o tym, że strasznie to traci na wartości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...