Nowy samochód - zakup w innym mieście

[volumax]

Widocznie obydwaj inaczej rozumiemy to co czytamy. Z mojej strony koniec tematu pewnie i tak twoje będzie na końcu więc ....

[konrad1f]

To tylko dodam, że prawie każdy dealer pojazdów korzysta z linii kredytowej i większość aut stojących fizycznie w salonie jest zakupionych od importera właśnie ze środków z tej linii. W niczym to jednak nie przeszkadza w procedurze sprzedaży i bank nie figuruje w dokumentach rejestracyjnych jako właściciel na żadnym etapie.

tylko, z tego co się orientuję w takim przypadku nie zawsze da się odebrać pojazd "od ręki"

 

Widocznie obydwaj inaczej rozumiemy to co czytamy. Z mojej strony koniec tematu pewnie i tak twoje będzie na końcu więc ....

muszę Ci to narysować? Zalmen chciał zostawić "za jednym zamachem" swoje auto w rozliczeniu i w moim rozumieniu to byłoby warunkiem (jak również dobra cena za jego dotychczasowe auto) zakupu nowego auta. Nie chodzi o samo kupno a o transakcję wiązaną ;)

I absolutnie nie twierdzę, że nie da się załatwić tego jednego dnia ale są czynniki, które mogą taką akcję utrudnić/uniemożliwić.

Edytowane 16 Lutego 2015 przez konrad1f

[zalmen3]

Kolego w 21 wieku są już telefony w najbardziej zapadłej dziurze :blink: .

Jak nie wiesz gdzie dzwonić to podpowiem, do salonu.

Oj łysy, łysy... Ty to zawsze grzywką o kant kuli... przecież napisałem, że "mam ofertę", że "odpisali", to niby jak do tego doszedłem? Dzwoniłem, pisałem i pytałem, ale konkretów w odpowiedzi na moje pytanie z tego tematu brak. Toteż skłoniło mnie to do zapytania na forum, bo tu jest wiele ludzi, co wiele dziwnych rzeczy w życiu robili, więc jak diler nie odpowiada konkretami, to może ci ludzie podpowiedzą jak się takie rzeczy załatwia.

W najgorszym przypadku pojadę jednak na darmo... no ale ja nie ma trzy.dwa fał sześć z małym przebiegiem, więc wiele stratny nie będę. Szkoda mi tylko czasu zarówno na bezowocne jeżdżenie, jak i jeżdżenie dwukrotne.

Edytowane 17 Lutego 2015 przez zalmen3

[LORD VADER]

Podjedź , kup i przejedź się PKP po rejestrację . Albo zorganizuj sobie "blachy" w postaci zalaminowanego wydruku ze swoim numerem telefonu podobnym do np. próbnej tablicy francuskiej , OC i przeglad załatwisz na miejscu a na powrocie conajwyżej dostaniesz za jazdę bez tablic :P

Edytowane 17 Lutego 2015 przez janosikkk

[Gość lysy79]

Oj łysy, łysy... Ty to zawsze grzywką o kant kuli... przecież napisałem, że "mam ofertę", że "odpisali", to niby jak do tego doszedłem? Dzwoniłem, pisałem i pytałem, ale konkretów w odpowiedzi na moje pytanie z tego tematu brak. Toteż skłoniło mnie to do zapytania na forum, bo tu jest wiele ludzi, co wiele dziwnych rzeczy w życiu robili, więc jak diler nie odpowiada konkretami, to może ci ludzie podpowiedzą jak się takie rzeczy załatwia.

W najgorszym przypadku pojadę jednak na darmo... no ale ja nie ma trzy.dwa fał sześć z małym przebiegiem, więc wiele stratny nie będę. Szkoda mi tylko czasu zarówno na bezowocne jeżdżenie, jak i jeżdżenie dwukrotne.

Pytając na FM, to można się załapać na wyprzedaż rocznika 2015 :).

No a jaki motor cię interesuje .

Edytowane 17 Lutego 2015 przez lysy79

[KLAUDIUSZ]

Zalmen, a daleko ten Salon od Obornik? Rozumiem że chcesz to zrobić wracając z Milano?

[Staszek_s]

Konrad, da się od ręki tak samo jak w każdym innym przypadku. Salon ma otwartą linię kredytową do pewnej wysokości na zakup pojazdów, jak sprzeda jakiś to po prostu przelewa na konto linii i tym samym uwalnia środki na kolejny. Nic to nie blokuje w procedurze przekazywania pojazdu.

[zalmen3]

Pytając na FM, to można się załapać na wyprzedaż rocznika 2015 :).

No a jaki motor cię interesuje .

Dobre i to ;) Motor mnie interesuje ekonomiczny.

 

Zalmen, a daleko ten Salon od Obornik? Rozumiem że chcesz to zrobić wracając z Milano?

Nie no, wracam samolotem. Tutaj nie opłaca się mieć samochodu (dezel po 1.389 już, a "benzina" po 1.499, po za tym problemy z parkowaniem i nigdzie nie można pojechać bez dodatkowych opłat; mieszkam przy samej stacji metra, "miesięczny" kosztuje 35, a dodatkowo Milan to taka dziura, że wszędzie piechotą oblecę ;) ). Moim śmiga moja piękniejsza połówka, ja do roboty w Polsce jeżdżę rowerem (mam tylko 26 km w jedną stronę - szkoda silnik odpalać :D ), albo busem jak mokro.

Wszystko załatwić chcę po powrocie w jakiś dzień w środku któregoś tygodnia.

Edytowane 17 Lutego 2015 przez zalmen3

[Gość lysy79]

Dobre i to ;) Motor mnie interesuje ekonomiczny.

 

Miałeś już coś mocniejszego, w twoim wieku to nie jest takie niebezpieczne :).

[zalmen3]

W sumie nie. Najmocniejsze auto w życiu (dotychczasowym) mam teraz... 82 kucyki :) Wcześniej 55 KM, a jeszcze wcześniej 30 KM. Teraz biorę pod uwagę coś koło 100 KM, więc progres mam nie? Jestem zwolennikiem zasady, że "tysionc na pierwszy motór" to za dużo ;)

Edytowane 17 Lutego 2015 przez zalmen3

[Gość lysy79]

W sumie nie. Najmocniejsze auto w życiu (dotychczasowym) mam teraz... 82 kucyki :) Wcześniej 55 KM, a jeszcze wcześniej 30 KM. Teraz biorę pod uwagę coś koło 100 KM, więc progres mam nie? Jestem zwolennikiem zasady, że "tysionc na pierwszy motór" to za dużo ;)

No to w sumie idziesz w dobrym kierunku :).

Mi się marzy kupić za 2/3 lata jakąś po pierdółkę do miasta coś koło 50-80 kucy.

Jak moja Astra w LPG 96 umrze i nigdy więcej gazu.

Najbardziej po za moim moto lubię śmigać tą A3 ,jedynie na co po niej mógłbym się przesiąść to jakieś fajne V-8 :).

Edytowane 17 Lutego 2015 przez lysy79