Ssang Yong Korando III

[zalmen3]

Troszkę egzotycznie, ale co tam :) Czy ktoś może ma jakieś doświadczenie z najnowszym wcieleniem Korando? Przeglądam sobie na co tu można stracić kasę (jak się ją ma) i podążam za marzeniami oraz analizuję co widzę w drodze z i do "włoskiego obozu pracy" (czyli czym jeździ deszczowa Italia) i zaciekawiła mnie ta gablotka. W polskiej sieci dilerskiej dostępny od 63.800 (benzyna 2.0 150 KM 4x2) a w "dizlu" (2.0 150 KM) 67.000, natomiast 4x4 kosztuje + 7.000. W tym wszystkim gwarancja na 5 lat lub 100.000 (czyli na 3 - 4 lata w praktyce) Powiem że stylistyka jest ok, lista standardowego wyposażenia również bardzo ciekawa, dodatkowych opcji też sporo i w ogóle miodzio. No właśnie ale czy na pewno? Ciekawe jak to się sprawuje w codziennym życiu? Ktoś się zetknął? Sporo można poczytać na forach w Australii i przeróżne są opinie.

Czy myśląc "niedrogi SUV" zawsze trzeba patrzeć na Dustera?

Edytowane 16 Grudnia 2014 przez zalmen3

[KLAUDIUSZ]

Oj zaraz sie zacznie i będziesz miał mętlik w głowie ...... więc zaczne, nie lepiej kupić coś 2-3 letniego za taką kase?

[Brzoz3k]

Ale że egzotyczny to źle?

[LORD VADER]

Jak koreańskie to można brać . Pytanie co z blachą , chyba że na chwilę to nie ma pytania.

[zalmen3]

No na perforacje dają 6 lat gwarancji, bez limitu km.

[Brzoz3k]

Prawie każdy samochód jest dobry. Jak się o niego dba. Ja w swoim Fordzie toczę nierowną walkę z rudą, ale za bardzo go lubię, żeby sprzedać. Jak przegram to oddam na złom.

[grizzli]

Miałem styczność z tą marką i z tym modelem, jak bym brał.

Prawie każdy samochód jest dobry.

Jak trzeba za bardzo o niego dbać, to nie jest dobry.

Edytowane 17 Grudnia 2014 przez grizzli

[IZO]

 

Jak trzeba za bardzo o niego dbać, to nie jest dobry.

 

Bardzo trafne spostrzeżenie.

[zalmen3]

A o tego z tytułu postu to trzeba bardzo mocno dbać czy tak tylko trochę?

A jak już trzeba to orientujecie się może jak jest z częściami poza ASO? Pewnie kiepsko nie?