Gość desmo2 Opublikowano 9 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2004 Witam,Jestem nowym forumowiczem działu Enduro, więc wybaczcie jeżeli nie dopatrzyłem w archiwum informacji dotyczacej tematu, który poruszę.W związku ze zmianą profilu bikera z szosowego na terenowego dużo czasu poświeciłem zorientowaniu się w kwestii zakupu odpowiedniego sprzętu.W sferze mojego zainteresowania znalazły się głownie dwa sprzęty: WR 400 i XR 400 R.Śledząc archiwum oraz rozmawiając ostatnio z wieloma czynnymi enduro-wcami spotkałem się z tyloma opiniami ilu tylko zapytałem. Oczywiscie kryteria obejmowały: do czego motocykl ma służyc, gdzie chce jeździć itp, itd.Z wszystkich tych dywagacji wyciągnąłem dwa wnioski:1. KTM 400 EXC : doskonały motocykl, ale nie dla mnie ze wzgledu na dużą obsługowość oraz ostrą harakterystykę pracy silnika i zawieszenia (opieram się na opiniach róznych urzytkowników oraz mechaników serwisowych).2. Yamaha WR 400 : doskonały motocykl nie wymagający wiele obsługi (w porównaniu z KTM-em), przyjazny w prowadzeniu, dobrze reagujący na gaz itp.3. Honda XR 400 R : tak jak Yamaha + chłodzenie powietrzem (często i gesto tak samo krytykowane jak chwalone). Reasumując: Honda powinna wypaść najlepiej, jednak wiekszość poleca najbardziej Yamahe.Honda ma opinie motocykla zbyt ciężkiego i bardziej off- roadowego natomiast Yamaha jest bardziej uniwersalna (poszaleć na torze, ale również dalsze wyprawy terenowe). Chętnie wysłucham waszej opini, która z jednej strony może jeszcze bardziej rozmyje moje pojecie o zakupie motocykla enduro, ale z drugiej pozwoli na ostateczny wybór. Jeżeli znacie kogoś kto chce sprzedać dobry motocykl enduro do 15 000 pln to prosze o kontakt.[email protected] Pozdrawiam,Desmo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BaRy Opublikowano 9 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2004 Witaj desmo2, cieszę się że ,motocyklista z mojego miasta zamienia szosówke na terenówke. :buttrock: Co do tematu to spójrz najpierw na stronach które Ci podałem na działy motocykle, tam znajdziesz kilka ciekawych informacji i opinii.http://www.enduro.dario.pl/http://www.darek-enduro.prv.pl/a tu jest opis WRki: http://www.zychoffroad.pl/index.php?Module...kuly&Art=wr400f Dużo zależy, do czego będzie miało służyć takie moto.Jeśli do ostrej jazdy w terenie i zaglądania czasem na tor crossowy to według mnie wybór jest prosty EXC albo WR, co potwierdzają zawody enduro, na których jest prawie pomarańczowo niebiesko. Oczywiście jest jeszcze kilka maszyn wartych uwagi: Husqwarny, Husabergi, itp. Ale ich dostępność jest o wiele mniejsza. Ja nie dawno po konsultacjach na tym 4um kupiłem WRke 400F z 99r. Jestem z niej bardzo zadowolony i oprócz wymian eksploatacyjnych (łożyska, płyny, filtry, napęd itd.) nic się z nią nie dzieje. Na pewno mniej komfortowe jest odpalanie WRki ponieważ w KTMach jest montowany rozrusznik od 2000 roku a w Yamaszce dopiero od niedawna. EXC ma Dominik i już wiele pisał na jego temat, poszukaj w archiwum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filu Opublikowano 9 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2004 Witaj.Moim zdaniem dla Ciebie najlepsza byłaby tylko i wyłącznie wr'ka. A to dlatego, ponieważ:-Mała obsługowość jak na wyczynowy sprzęt.Sam wspomniałeś.-Bardzo dobra chrakterystyka silnika (ciągnie w kazdych obrotach praktycznie)-Na początek jest przyjazna, lecz gdy już nieco umiesz możesz ją smiało wykorzystywać do ostrzejszej jazdy i to dużo ostrzejszej.-Wr'ka w ogóle się nie równa do xr, poniewąz jak sam wspomniałeś honda nie nadaje się w naprawde ciężki teren, a wr to typowe enduro wszędbylskie-No i oczywiście Yamaha to yamaha, to spasowanie wszytskiego i dokładność :buttrock: A propo to widze, że się już dokładnie obeznałeś i w sumie my Ci wiele nie pomożemy bo wiesz wiekszość tego co trzeba wiedzieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość desmo2 Opublikowano 9 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2004 Kazda rada jest przydatna, więc za wszystkie dziekuje i coraz bardziej sie skłaniam do WR-ki. Teraz pzostaje kwestia znalezienia dobrego sprzetu, żeby nie wywalic 15 000 patoli w błoto. Bardzo proszę o kazde info odnośnie możliwości zakupu takiej maszynki. Odnosnie przesiadki z Ducati 998 na Enduro to wyszedłem z teorii, że lepiej bawić sie motocyklem przez cały rok niż czekać na tak kapryśne lato jakie jest często u nas. Mimo wszystko zawsze posotanie wielki sentyment do Ducati 998 :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 9 Sierpnia 2004 Administrator Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2004 Brak elektrycznego rozrusznika moim zdaniem dyskwalifikuje starszą WR. To tylko moje zdanie oczywiście, ale zbyt wiele razy przekonywałem się, jak wielką rolę odgrywa rozrusznik w terenie. Przekonywałem się, bo jeździłem kilka lat bez rozrusznika. Od kilku lat jeżdżę z rozrusznikiem i już nie wyobrażam sobie innej jazdy, np ostatnio przepalił mi się bezpiecznik w KTM i jechałem pół dnia na kopce - szok, naprawdę już zapomniałem jaka trudna to sztuka jeździć bez pstryczka-elektryczka. Moim zdaniem dla Ciebie najlepsza byłaby tylko i wyłącznie wr'ka. A to dlatego, ponieważ: -Mała obsługowość jak na wyczynowy sprzęt.Sam wspomniałeś. -Bardzo dobra chrakterystyka silnika (ciągnie w kazdych obrotach praktycznie) -Na początek jest przyjazna, lecz gdy już nieco umiesz możesz ją smiało wykorzystywać do ostrzejszej jazdy i to dużo ostrzejszej. Dokładnie to samo można powiedzieć o np 400EXC - awaryjność? Praktycznie zerowa- bezobsługowość? Co 1000 km wymiana oleju i 2 filtrów (sam to robię w maks 5 minut). - elastyczność silnika? Służę przejażdżką na swojej 450 a każdy przekona się na czym polega elastyczność silnika w enduro - nie na tym, iż łagodnie przyśpiesza, tylko właśni ena tym, że ma "elastycznego kopa" przed przeszkodą, a więc że równo wkręca się na obroty, ale gdy potrzeba, to można strzelić ze sprzęgła, odkręcić i pokonać przeszkodę, a nie zatrzymać się na niej. -dodać do tego jeszcze można jeszcze bsługowe tylne zawieszenie WP na zawiasie PDS co ogranicza ew. naprawy zawieszenia do ok. 150 zł za zawias PDS, podczas gdy w WR ma skomplikowane i drogie w naprawie tylne zawieszenie (spytajcie tych, którzy naprawiali zawieszenia w swoich WRkach). Tyle, o WR mogę sporo napisać, bo i sporo godzin takim motocyklem pojeździłem. O KTM też coś tam mogę bąknąć jak trza :buttrock: PS - jeździłem też sporo nową WR250F i mogę stwierdzić, że ten motocykl jest po prostu za słaby w teren. Kręci się strasznie wysoko, trzeba mieszać biegami od groma, na koło stawia tylko przy wysokich obrotach i - co najważniejsze - nie ma odpowiedniego kopa przed przeszkodą. W rezultacie albo szybko się zareaguje i strzeli ze sprzęgła podnosząc koło przed przeszkodą, albo leci się przez kierownicę wskutek najechania na przaszkodę (kłoda, dół, górka itd) całą masą motocykla bez podniesionego przedniego koła. Natomiast WR450F produkowana od ub. roku to zupełnie inna bajka - naprawdę świetny motocykl. Gdyby nie to, że w Europie KTM to kultowy motocykl ze świetnym marketingiem pewnie już jeździłbym nową WR450F. A tak - za jakieś 1,5 roku przerzucam się na Husaberga. Niech tylko przejdą mu wady wieku dziecięcego po przejeciu przez KTMa. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam87 Opublikowano 9 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2004 tylne zawieszenie WP na zawiasie PDS co ogranicza ew. naprawy zawieszenia do ok. 150 zł za zawias PDS, podczas gdy w WR ma skomplikowane i drogie w naprawie tylne zawieszenie (spytajcie tych, którzy naprawiali zawieszenia w swoich WRkach). no cóż ja też mam wr'ke tylko że husqvarne ale też mam zawieszenie na dźwigniach tak jak w yamasze i remont jego - wymiana wszystkich łożysk i tulei wyniósł mnie własnie okolo 150zł, no może 180zł, ale nie o to mi chodzi. chodzi mi o ewentualną wymianę sprezyny w takim amortyzatorze, która jest znacznie droższa od sprężyny w normalnym amortyzatorze, nie wykorzystującym systemu PDS lub podobnego.wiec zawieszenie PDS jest dobre przy okresowym serwisowaniu, bo wymiana łozyska trwa kilka minut, jednak kiedy nadejdzie konieczność wymiany sprężyny, bedzie trzeba bardzo duzo zapłacic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bjaskola Opublikowano 11 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2004 Ja też jestem na podobnym etapie co DESMO2. Od miesiąca śledze ogłoszenia sprzedaży. Mój dylemat polegał na wyborze pomiędzy wr(400 lub426) , a KTM (400 lub 450). Mało jest ofert sprzedaży KTM. Dominik zniechęcił mnie do wr brakiem rozrusznika (też jestem leniwy). Pojawia się natomiast sporo ofert sprzedaży KTM 520 EXC i nie wiem co robić? Ceny podobne jak 400 i 450 , rama podobna, masa prawie identyczna, tyle że moc sporo większa. Nic więcej o nim nie wiem. Czy popełnie duży błąd kupując 520tke zamiast 400 lub 450tki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 11 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2004 Mój znajomy ma nówke EXC 525 i skomentował to tak. Motocykl super charakterystyka silnika jescze lepsza tylko mocy mógłby mieć miej bo czasem trudno opanować. Podobno z 4 biegu potrafi sam z gazu na jednym kole stanąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość desmo2 Opublikowano 11 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2004 No właśnie tez mi chodzi ta 520 po głowie !!!Pojawiła się teraz w doskonałej cenie na allegro jedna sztuka z Płocka....dobry rocznik, mały przebieg, zarejestrowana..generalnie tylko jechać i oglądać, ale ta moc.......moze dam rade opanować :?: :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bjaskola Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Też mam chrapke na tą 520 z allegro i pietra w związku z mocą silnika. Rozmawiałem z paroma ludźmi na ten temat. Większość mówi, żeby się nie przejmować " po prostu nie będdiesz go odkręcał, a jak się podszkolisz to moto będzie w sam raz i nie będziesz szukał nowego". Nie wiem tylko czy im wierzyć? Jeden klient od którego chciałem kupić mówił, że sprzedaje bo dla niego jest za mocny. Poczekam jeszcze na Wasze opinie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pucek Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Skąd ja znam te obawy :buttrock: Sam myślałem nad 520 :buttrock: Niech ktoś kto jeździł na tym, wypowie się czy można tym motocyklem w miare łagodnie jechać :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam87 Opublikowano 12 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2004 czesto na torze spotykalem ludzi na exc 520 ktorych spokojnie objeżdżałem, bo nie umieli sobie poradzić z mocą. większosc uwagi skupiali na opanowaniu mocy zamiast na technice jazdy. jak ktos na prawde dobrze umie jezdzic, to niech kupi exc 520 bo tylko wtedy bedzie umiał wykorzystać tą moc, chociaż pewnie nie wiele jest takich osób w polsce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.