Kawasaki GPZ500S - pierwsze podejście do mechaniki

[LORD VADER]

Wokół świecy to tam chyba jest gruby O-ring , wystarczy go wymienic i po problemie .

[Major87]

Ja mam u siebie po jednej metalowej podkładce. Dzięki za zwrócenie uwagi na to, sprawdzę w manualu co tam powinno być.

[LORD VADER]

Major , qrwa , pod deklem wokół świecy :D Na swiecy ma być metalowa podkładka :laugh:

[Major87]

No co qrwa, ja mechanik nie jestem :D :D :D....

Ja już widzę jak to będzie jeździć.... :D

Ok, wyniki testu sprężania

Lewy cylinder, na zimno, bez oleju - 107 PSI
Prawy cylinder, na zimno, bez oleju - 100 PSI

Lewy cylinder, na zimno, z olejem - 135 PSI
Prawy cylinder, na zimno, z olejem - 125 PSI

Kompresja wg manuala to 128 - 196 PSI. Test robiłem z maksymalnie otwartą przepustnicą, bo gaźniki ciągle jeszcze siedzą w moto.

[LORD VADER]

Niski wynik zwaliłbym na zastany piec albo za dużą objętosć pasożytniczą końcówki pomiarowej bo to niemożliwe żeby po 50 tysiącach kilometrów tak go zużyć .

 

Duzo tego oleju wlałeś ?

 

Tak czy inaczej , ustaw luzy zaworowe i zrób gaźniki , zobaczymy jak zaćwierka . Przy okazji zmierz długość łańcucha rozrządu (na iluś tam ogniwach - patrz serwisówka) i sprawdź czy napinacz da się "ręcznie " bardziej podkręcić . Chodzi o to żeby nie pchać się w dodatkowe koszty gdyby ta kompresja była naprawdę taka niska

 

Patrz na poziom oleju bo jak nie dymi to leci więc nie wiadomo ile go tam zostało.

[Major87]

Nie, wlałem niecałą łyżeczkę, tylko żeby uszczelnić pierścienie trochę bardziej.

Dobrze, że zwróciłeś mi uwagę na poziom oleju. Jest niemal na minimalnym poziomie, może ok 2mm wyżej, gdy patrzę w okienko. Mam kilka litrów półsyntetyka 10W40, mogę to dolać? Nie mam pojęcia jaki olej mam wlany obecnie, ale słyszałem, że one są mieszalne?

[LORD VADER]

Jeśli to jest samochodowy to możesz miec potem problem ze sprzęgłem . No chyba że na końcu i tak zrobisz wymiankę to dolewaj .

[Major87]

Szczerze mówiąc, to nie pisze na butelce, czy to samochodowy, czy do motocykli. Kupiłem go, bo jest polecany na forach GPZ. Podobno normalnie na nim śmigają i nie mają problemów. Tak czy siak nie miałem już żadnego poza tym do teleskopów, a chciałem zobaczyć jak mi wyjdzie sprężanie, więc przyniosłem 2l do domu.

Inna sprawa, że tak czy siak mam zamiar robić płukanie silnika i tak. Czyli dokupię go jeszcze więcej, zaleję do pełna, przepalę silnik i spuszczę dziada, a zaleję jakiś dobry olej.

Zabawy ciąg dalszy.

Napinacz wydaje się być w dobrym stanie, nie wygląda na zużyty zbytnio, ładnie działa, nie zacina się, wszystko chodzi płynnie. Sprężyna też ładna, nie połamana, równa itp.

Nie byłem zdziwiony, że brakowało na nim o-ringa, zamiast tego wypadła gruda jakiegoś starego, czerwonego silikonu.

Filtr powietrza też nie jest w jakimś bardzo złym stanie. Co prawda na jednym rogu gąbka jest przedarta, ale po dociśnięciu wygląda ok. Dla spokoju zmienię dziada na nowy, a póki co stary wyczyszczę i wsadzę z powrotem na miejsce. Muszę kupić olej do filtrów, bo nie miałem jeszcze takiego w łapkach.

Właśnie skończyłem zabawiać się z olejem. Liczyłem, że nie znajdę tam nic, ale jednak - złota w ch*j. Nie było tego dużo, ale też nie trzeba było ciężko szukać. Największy opiłek jaki znalazłem miał jakieś 3mmx2mm. I teraz nie wiem, czy olać to całkowicie, czy ustawić zawory, zmienić o-ringi i jeździć dopóki się to nie rozpadnie??

...

ku*wa mać...

[LORD VADER]

No to w celach edukacyjnych zrzuć głowicę , cylki i miskę to będziesz mógł obejrzeć żyletki panewkowe .

A najlepiej zacznij od oleju - przecedź przez gazę i daj fotkę pozostałości .

[heniek128]

Ja bym zrobił tzw. strzał z korby - oczywiście nagrywając i wrzucając na internet:). Przynajmniej chwila zabawy będzie bo silnik i tak już tylko do wymiany się nada.

[Adam M.]

Mozesz rozebrac go w celach szkoleniowych na srubki, ale ogolnie rozejrzyj sie po okolicznych zlomiarniach / ogloszeniach za silnikiem.

Koszt odbudowy tego bedzie za wysoki jesli wszystko jest rownomiernie b zuzyte, ale z kolei moze nie wszystko z takim przebiegiem jest zuzyte.

Mozesz rowniez jezdzic az nie zacznie wyraznie stukac i wowczas go rozebrac wal z korbami i panewkami tak czy owak do wymiany.

Niby to tylko 50k km, ale rzadkie jezdzenie bez obslugi moglo go bardziej zalatwic niz ciagla jazda.

Aha, kupujac jakikolwiek sprzet uzywany, rowniez od dealera trzeba sprawdzic cisnienie sprezania.

Abstrahujac od tego ze u dealera zawsze przeplacasz wiec nigdy sie sprzetow uzywanych nie kupuje - zawsze z ogloszen.

[Major87]

Muszę przyznać, że strzał z korby jest bardzo kuszący :rolleyes: , ale chyba jednak wycisnę jeszcze kilka mil z tego silnika. Czyli jak pisałem wcześniej, zawory, uszczelki, gaźniki i iskra to będzie wszystko, żeby Kawa przeszła następny przegląd w lutym. W międzyczasie znajdę bądź poskładam drugi silnik, najpewniej pierwsza generacja z kilkoma poprawkami.

Właśnie biorę się za zawory, zapewne po tym odłożę to na kilka dni - muszę znaleźć jakąś myjkę do gaźników, zestaw do synchronizacji i takie tam inne pierdoły.

[LORD VADER]

Jak kilka mil to se załatw ze trzy redbule (tzw. motodoktory) :D

[Major87]

Jeśli mówisz o zwykłych red bullach, to dziennie wypijam 4-5 litrów zamienników. Inaczej nie dałbym rady na Suzie jeździć :D.

Pierwszy raz słyszę określenie motodoktor, szczerze mówiąc... :blush: :rolleyes:

[Piotr Dudek]

Ja bym zrobił tzw. strzał z korby - oczywiście nagrywając i wrzucając na internet:). Przynajmniej chwila zabawy będzie bo silnik i tak już tylko do wymiany się nada.

 

a ja bym Cię usunął z tego forum za taki tekst