Skocz do zawartości

Śmierć na kursie


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mati Mot

 

ale w czym jest Problem ? ? ? W calych Niemczech nikt nie ma placu. Ostatnie czasy przed wiezieniem szkolimy :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Ks, to blisko macie;] Chodzi mi o onną kwestię. Ustawa wymaga aby ośrodek miał plac, ogrodzony i wyłączony z ruchu. Jedne firmy inwestują kasę w plac, sprzęt i wyposażenie, a inne kładą na to lachę i jest wszystko wporządku. Można robić po dziadowsku? Można!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie

ta rozmowa schodzi na złe tory ...

KS . nie do konca rozumie z tym wiezieniem....ale znając niemieckie realia rozumie ze jest to jakis plac wyłaczony z ruchu na którtm nie kręci się masa przypadkowych osób...????

rozumie tez MATI.... Prowadze szkole mase inwestuje dobre kaski , atestowane kurtki ,kombinezony buzery , kazdy kursant dostaje od nas rękawice za plac płace mase kasy ....ale widze ze to ma sens swietna łacznosc ,dobrałem sobie swietna kadre instruktorską - a niektóre szkoły sam wiesz..........ale powoli widze ze to jedyna dobra droga ludzie przyjezdzają do nas z innych miast i chcą się szkolic u nas , bo coraz więcej chce czegos więcej niż tylko dostac papierek o skonczonym kursie( chodz dzis nie ma papierków)

pozdrawiam

WILK

www.autowilk.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jakbym dzieciaka teraz dawał na kurs to ostatnia rzecz na którą bym patrzył to cena. I niech mi nie pierdzielą "biedni" instruktorzy że ich konkurencja wykańcza przez niskie stawki bo mam kumpla który jest najdroższy w mieście a i tak musi ludzi odsyłać z kwitkiem bo nie ogarnia chętnych. U konkurencji pustki.

Od wojny, głodu, TVN-u i Platformy, zachowaj nas Panie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego nie? Idźmy na całość.

 

Acha. Ok.

 

Już kiedyś pisałem. W Stanach zdajesz teorię na moto (parę prostych pytań), dostajesz prawko "dla początkującego", siadasz na swoje wymarzone moto i Ty decydujesz co dalej. Możesz sobie robić ósemki na placu, możesz wskoczyć na autostradę. I jakoś to działa.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jakbym dzieciaka teraz dawał na kurs to ostatnia rzecz na którą bym patrzył to cena. I niech mi nie pierdzielą "biedni" instruktorzy że ich konkurencja wykańcza przez niskie stawki bo mam kumpla który jest najdroższy w mieście a i tak musi ludzi odsyłać z kwitkiem bo nie ogarnia chętnych. U konkurencji pustki.

Jeżeli to do mnie, to ja nie płaczę. Też nie wyrabiam z ludźmi tylko szkoda mi kursantów. Bo potem przychodzi taki i ma pretensję że musi jeszcze godziny dokupić, przecięż on juz cały kurs wyjeździł w innej firmie i potrafi juz jeździć....Tylko egzaminu zdać nie może bo w wordzie na ósemce żwiru nie wysypali, takiego jaki miał na kursie;].

 

Btw.Wiem że to gdybanie ale...gdyby instruktor kursanta który zginął miał odcięcie zapłonu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość starydziad

Ciekawe czy uratował by go instruktor gdyby jechał z nim na tym moto.

Jest tu paru na FM, co nie widzą w takim szkoleniu nic dziwnego.

Z drugiej strony jak by walnął z instruktorem, to nagroda Darwina dla obu :biggrin: .

Edytowane przez starydziad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ks, to blisko macie;] Chodzi mi o onną kwestię. Ustawa wymaga aby ośrodek miał plac, ogrodzony i wyłączony z ruchu. Jedne firmy inwestują kasę w plac, sprzęt i wyposażenie, a inne kładą na to lachę i jest wszystko wporządku. Można robić po dziadowsku? Można!

 

@ Mati Mot

 

Zawsze twierdzilem, ze polskie przepisy dotyczace szkolenia sa z doopy wziete, bo ministerstwo nie kontaktuje sie z kadra szkolaca i razem z nia ustala prawo. Bylo by o wiele lepiej. Fakt skopiowania tego prawa z Niemiec pomijam bo zaraz Tomek K. Wpadnie i OPR dostene.

 

Wierz mi, ze mozna szkolic nie majac wlasnego placu i mozna szkolic dobrze, tyle, ze narusza sie tym PL przepisy – z tym sie zgadzam.

 

KS . nie do konca rozumie z tym wiezieniem....ale znając niemieckie realia rozumie ze jest to jakis plac wyłaczony z ruchu na którtm nie kręci się masa przypadkowych osób...????

@ Wilku

 

W tym obszarze w jakim obecnie szkole mam conajmniej cztery miejsca gdzie ruch jest prawie zaden i gdzie bez jakiegokolwiek problemu moge szkolic majac do dyspozycji tyle miejsca, ze na wszystko mi starcza. Dystans 300 m zaden problem, pod wiezieniem mamy 500 m.

 

Od czasu do czasu przejedzie jakies auto, czy rowerzysta, inny szkolacy kolega, ale nikt absolutnie nie robi z tego problemu i to rowniez nalezy do szkolenia.

 

@ Janek

 

Nie porownuj Stanow do Europy, bo to zupelnie inna bajka. To, ze ktos zdaje teorie i to daje mu prawo jezdzic z osoba ktora ma powyzej 28 lat, hmmmm, dziala, ale jakie masz przy tym predkosci ? Raczej smieszne. I nie mowie tu o nie przepisowej jezdzie czy predkosci.

 

Crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,48724,16039840,Kursant_nauki_jazdy_zginal_na_motocyklu__Zawieszone.html

 

 

Fajny jest fragment: Zgodnie z przepisami instruktor powinien mieć łączność radiową z kursantem i mieć możliwość odcięcia dopływ paliwa w jego motocyklu tak by pojazd się zatrzymał. Tak było w przypadku motocykli firmy Alfred.

Świetny przykład braku rzeczowości pismaków.

 

Pozdrowienia dla łysego vel stary dziad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ciekawe jak patrzyłby egzaminator na takiego kursanta, który przyszedłby w kombiku i w ogóle całym pełnym ubiorze. "O, cwaniaczek co bez prawka jeździ. Upierdolmy go więc." Taka jest mentalność, ale i po części prawda, także medal jak zawsze ma dwie strony. Jeżeli ktoś natomiast jedzie z przerażeniem w oczach, to może niech dla swego i innych dobra sobie odpuści.

 

u nas było 3 czy 4 lata temu dokładnie jak piszesz. Nas instruktor ostrzegał mówi ja wiem że wy przyszliście dla kwitu , macie motóry w garażach i jeździcie ale broń boże nie przyłazić mi na egzamin w zbroi czy butach , bo patrzą na to ,, o bez prawka jeździ to go uwalę'' . No ja tam problemu nie miałem do dziś nawet normalnego kasku nie mam :D Ale na grupę chyba 16 osób na praktyczny A , był jeden gościu w jakimś pro ciuchu , buciorach itp i był jednym z 3 co nie zdali -nie wiem czy ciuch miał wpływ czy nie no ale fakt jest faktem.....

 

 

 

 

Nie ma co linczować od razu szkoły...to system z dupy.

 

cały ten nowy system jest do dupy szkoda tylko że ktoś musiał przez to umrzeć......

 

tak sobie patrzę jakbym dziś miał 24 lata i nie miał prawka.........moja xr600 nie łapie się na A2 bo nie mieści się w tym idiotycznym stosunku mocy do masy, więc musiałbym robić A na tym gladiusie który jest pewno od niej z 3x mocniejszy , i też pewnie by było ciężko, dobrze że zdążyłem na stare przepisy , zdałem na ybr 250 na stałej trasie.....

 

i szkoda że dopiero jak ktoś zginął to matoły zaczynają myśleć jak to zmienić -pewnie na gorsze.... teraz pewno dojdą do wniosku że bez A2 , nie można robić A , niezależnie od wieku i biedne WORDy zarobią i szkoły jazdy tylko znowu kursant dostanie po dupie i wzrośnie liczba ludzi bez prawka.....

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość starydziad

http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,48724,16039840,Kursant_nauki_jazdy_zginal_na_motocyklu__Zawieszone.html

 

 

Fajny jest fragment: Zgodnie z przepisami instruktor powinien mieć łączność radiową z kursantem i mieć możliwość odcięcia dopływ paliwa w jego motocyklu tak by pojazd się zatrzymał. Tak było w przypadku motocykli firmy Alfred.

Świetny przykład braku rzeczowości pismaków.

 

Pozdrowienia dla łysego vel stary dziad.

Pozdrawiam również , chodzę tam na lotnisko co sobotę i niedzielę na szkolenie i jakoś ostatnio cie nie widziałem z żadnym kursantem na plecach :dry: .

Czyżby brakło ochotników na tę kaskaderkę :huh: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, wypadki były, są i będą.

Bodaj 4 lata temu (czyli jeszcze szkolenie "po staremu"), w Warszawie na Marywilskiej zginął kursant. Jechał na YBR 250 i jakoś nikt wtedy nie robił wielkiego halo.

W obecnych przepisach owszem, jest wiele rzeczy do poprawy, ale nie oszukujmy się: nigdy idealnej ustawy nie będzie.

Jednak to nie ustawa szkoli ludzi, a instruktorzy. A kursanci też bywają różni. Że o nieszczęśliwych zabiegach okoliczności podczas kursu, nie wspomnę.

 

Nie mam zamiaru wnikać w przyczyny wypadku, bo zwyczajnie ich nie znam. Z opisu jednak faktycznie wynika, że kursant w sposób niekontrolowany mógł dodać sobie gazu. Jeśli tak było, to może trzeba zapytać szkolącego go instruktora, czy nauczył go prawidłowej pozycji na motocyklu, prawidłowego sposobu trzymania rąk na kierownicy, tak by się tej kierownicy kurczowo nie trzymać. Może by to pomogło bardziej, niż to gdyby instruktor siedział z nim na motocyklu.... Ale podkreślam - nie wiem, jak było, tylko luźno myślę...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmieć twierdzić że to by nic nie pomogło. Jedynym wyjściem z takich sytuacji moim zdaniem jest możliwość kontroli motocykla przez instruktora tak jak jest to w przypadku samochodu. Jedyne wyjście. Wiadomo sterować kierą zdalnie będzie ciężko ale jednak ogranicznik gazu można jakoś ogarnąć. Są ludzie którym można i 2 miesiące tłumaczyć a i tak jak krew w piach. Nawet jak instruktor będzie na "plecach" kursanta to przy "nadgarstkościsku" nie ma szans na reakcję.

Od wojny, głodu, TVN-u i Platformy, zachowaj nas Panie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam i czytam z tym odcieciem zaplonu i stawiam sobie dwa pytania.

 

1. Gdzie niby ma szkolacy umiejscowic owego pilota do odciecia paliwa ? ( Pomijam juz kwestie, co zrobic, gdy ma sie motocykl z gaznikiem ? )

 

2. Co bedzie, gdy szkolacy nie zachowa zimnej krwi ´?

 

3. Co bedzei gdy wylaczy wtrysk / zaplon w nierfortunnym momencie i Kursant zginie z tego powodu ?

 

Tak jak powiedziala Piorko, wypadki sie zdarzaja i beda sie zdarzac.

 

Mi dzisiaj Kursant na pierwszej godzinie ( 60 lat ) - podnoszenie kwalifikacji z A1 na A2 podczas zawracania zamiast wcisnac sprzeglo odkrecil gaz. Od roku jezdzi A1 wiec niby wie co sie robi a jednak nie ogarnol sprawa i zaparkowal na torach kolejoiwych uwczesnie przejezdzajac przez wczesniejsze Tory kolejowe ( drugie Tory ) Stanal dokladnie w srodku i nijak nie dal rady samamu. Nowa BMW 800 rozwalona przednia felga, opona. Ciekawe czy lagi beda proste i czy glowka ramy nie dostala, bo moze sie okazac, ze bedzie total.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...