Skocz do zawartości

Toruń, Malbork, Borne Sulimowo


spiwor
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

foresst ale oprócz pamiątek po Koperniku powiedz co jeszcze warto zobaczyć w mieście np. wieczorem panoramę nadwiślańską Torunia :D

 

No jeżeli chodzi o takie sprawy to oczywiście nie można przegapić tarasu widokowego na panoramę Torunia, znajduje się on jakieś 500metrów od campingu Tramp tak że można się przejść na piechotę, ale obowiązkowo trzeba się wybrać po zmroku (taras został odnowiony w ubiegłym roku). Jak wyjdziesz z Campingu kieru się cały czas prosto oz do końca drogi (po prawej będziesz miał dworzec kolejowy) później w lewo i dojdziesz do tarasu ;) nie sposób nie trafić.

Można też wejść na wierzę ratusza, koszt to jakieś 15 zł i trochę wysyłku ale w słoneczny dzień widok świetny.

Można posiedzieć też na bulwarze lub przy fontannie gdzie w słoneczne dni jest sporo ludzi :) na bulwarze stoją barki na których sprzedają piwo tak że z pragnienia nie umrzesz :)

Toruń ma też swój browaj, Jan Olbracht posiada 4 rodzaje robionego tam piwa, jeżeli nie jesteś obstynętem musisz odwiedzić :)

 

NRD :biggrin: iii tam gdzie robią dobre piwo, Paweł wie.

 

Jeżeli chodzi o spędzenie gdzieś wieczoru przy jakichś wyskokowych napojach to zależy jakiej muzyki słuchasz ale w Toruniu dla każdego się coś znajdzie :)

Pojecam klub NRD w którym czas zatrzymał się 30 lat temu a gdy chcieli go zamknąć na starówce prawie wybuchły zamieszki :)

Jest też Kard, a w zasadzie 3 lokale o tej samej nazwie obok siebie, wybierasz jeden w zależności czy chcesz potańczyć, posłuchać bardziej rockowych kawałków czy też posiedzieć w spokoju z jakąś niewiastą przy piwie ;)

jeżeli chodzi o jedzenie to napewno znajdziesz coś dla siebie

jeżeli lubisz makarony polecam lokal Pasta & Basta na starym rynku kilkadziesiąt metrów od ratusza

w tej samej odległości znajdziesz naleśnikarnie Manekin oraz lokal Przekąski zakąski w którym nawet o 6 rano zjesz pyszną białą kiełbaskę :)

obok znajduje się pijalnia wódki i piwa ciekawy klimat komuny w wódkę zagryzasz ogórkiem kiszonym ;)

Na starówce znajduje się też kilka pierogarni gdzie skosztujesz pierogów w dosłownie każdej postaci, a w Metropoliz znajdziesz wszystkiego po troszku + pizze

Na ul. Prostej sprzedają małe pizze (jeden gatunek) na grubym cieście i jako że robią to od 50 lat możźna wnioskować że klienci są zadowoleni :)

 

tak wgl to daj znać jak będzies w Toruniu :) może akurat będę miał trochę czasu to może uda się jakoś zgadać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mi robicie jazdę w głowie :)

 

Już się widzę jak wieczorem po dniu pełnym wrażeń snuję się z butelką wina( i może książką) w kierunku tarasu widokowego :)

 

Trzeba zaklinać pogodę ;)

Notoryczny kłamca :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mi robicie jazdę w głowie :)

 

Już się widzę jak wieczorem po dniu pełnym wrażeń snuję się z butelką wina( i może książką) w kierunku tarasu widokowego :)

 

Trzeba zaklinać pogodę ;)

Jak już w Toruniu będziesz to odpuścić nie można :D wszystko jest blisko siebie i połowę z tych rzeczy które wypisałem mozna obskoczyć jednego dnia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Dzień pierwszy, poranek.

 

Osiołek przygotowany do wyjazdu.

 

Tak, to już za chwilę nadchodzi ten długo oczekiwany dzień na spotkanie z historią i bardzo mądrą postacią Mikołajem Kopernikiem.

Słynnym na cały świat wynalazcą kanapki...

 

To było wtedy, gdy niezbadane zakręty historii doprowadziły do wojny polsko-krzyżackiej i około 1516 roku młody Mikołaj został obrońcą zamku Olsztyn.

Ciężkie to były chwile gdy nie dość, że z wrogiem, to obrońcy walczyć musieli też z zaskakującymi bólami brzuchów.

 

Mądry i dobry Mikołaj nie mógł patrzeć na cierpienie współtowarzyszy. W wolnych chwilach obserwował życie na zamku i zauważył, że podstawową przekąską, którą miał przy sobie każdy obrońca, był chleb, który co chwila wypadał kieszeni, upadał na ziemię, a jak wiadomo jedzenia nie można marnować, to podnosili go i niczym się nie przejmując, odgryzali kawałek.

 

I tak obserwując, Mikołaj doszedł do wniosku, że bóle brzucha są przez ten brud, który wnika w każdą stronę i część chleba.

 

Wspominałem, że ten koleś był naprawdę mądry? Był. Tylko on mógł wpaść na ten pomysł. Człowiek, który wie dużo o obrotach ciał.

 

Wymyślił, że posmaruje czymś kawałek chleba. Jak wiadomo, posmarowany kawałek chleba, jakby się nie obracał, nie wirował i spadał zawsze spadnie posmarowanym do dołu. Więc chlebek będzie tylko z jednej strony brudny.

Ale czym ten chlebek posmarować? Stwierdził, że musi być białe żeby było widać brud, który można później zeskrobać, tak więc wymyślił, że dobrze nadawać się będzie do tego ubita śmietana, nieświadomie wynajdując masło i kanapki...

 

Tak więc zafascynowany jego życiem i historią, postanowiłem odwiedzić miasto urodzin, człowieka wyprzedzającego swoją epokę...

 

 

cdn.

 

Edytowane przez spiwor

Notoryczny kłamca :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki nie mam weny twórczej więc napiszę jak jest na chłodno.

 

A więc wyruszyłem sobie raniutko w kierunku Torunia. Albo mi się już nie chce dojeżdżać do plamy na mapie która jest celem, albo po prostu trasa jest totalnie nudna.

Na liczniku 140km/h a ja zasypiam z nudów. Fajnie jak się dołączyła hajka, mogłem pokazać że umiem poganiać tę fazerkę :)

 

Z tych nudów po drodze, mimo, że już tam byłem, odbiłem na Licheń. Na wielki złoty pomnik próżności i bogactwa - świątynię Boga.

 

Mimo,że przepych aż razi, warto tam podjechać, bardzo ciekawe i interesujące miejsce.

 

Po Licheniu, czegoś dla ducha, kierunek dla czegoś dla ciała -Ciechocinek. Bardzo ciekawa, choć ciut zaniedbana miejscowość wypoczynkowa.

 

Będąc w Ciechocinku oczywiście obowiązkowo trzeba zobaczyć tężnie. Kiedyś w rajchu widziałem takie małe, więc zacząłem je szukać.

Co ja się ich naszukałem to szok. W centrum wjeżdżałem we wszystkie uliczki.

Nie ma, tylko sanatoria.

 

Co się okazało to nie tężnie a tężyska.

Jak tylko je zobaczyłem kopara opadła.

To jest przeolbrzymie.

 

Ale jaki klimat...

 

Dziś była pogoda idealna. Słonecznie, bardzo ciepło, a spacer w cieniu tężni z której wiatr kierował kropelki solanki na mnie był jak marzenie...

 

Po Ciechocinku kierunek radioteleskopy by nawiązać kontakt z Julią Roberts.

 

Po drodze przejazd przez Toruń, ale o Toruniu to za chwikę.

Dojechałem do big wielkich anten satelitarnych, niestety mimo wysiłków nie udało się dojechać by byćw w ich cieniu. Niestety każda polna droga kończy się zasianym polem. Tak więc w polu traw zboża z daleka patrzyłem na anteny i naszły refleksje - czy jesteśmy sami na tym wszechświecie, czy jest też gdzieś tam inna ziemia z radioteleskopami z kierowanymi w niebo, szujając, tak jak my, kontaktu z innymi światami...

 

Po radioteleskopach kierunek Toruń.

 

Naprawdę zajebista miejscowość. Ile tu w mieście zakrętów, łuków, zmian pasów, szykan, że szok :)

 

Jakby ktoś się żalił, że ktoś motorkiem na DW, ostro przekraczał prędkość, z uślizgami, od czasu do czasu na gumie, to ja. Przykro mi z psucia opini motocyklistom... Nie, w sumie to mi nie przykro, bo zajebiście się bawiłem :)

 

Późnie wbiłem się na starówkę. Wjazd w każdą uliczkę legalną, w pewnym momencie wbiłem się pod zakaz. Wylądowałem w klimatycznych wąskich uliczkach w ciągu miejskich budynków, coś takiego widziałem tylko w Cambridge w Angli. Coś fantastycznego :)

 

Ale Kopernika nie znalazłem. Trzeba go będzie zobaczyć jutro.

 

A dziś już kończę, bo trzeba iść na pomost.

Tylko ja, wino i światła Torunia :)

Jest zajebiście :)

 

p.s. Zdjęcia po powrocie, nie opanowałem jak wysyłać je z telefonu.

 

Zimno :)

Do tego zrobiła się dziura w łożu, mam nadzieję, że wystarczy kropelka i tašma izolacyjna :)

 

Chyba Malbork i Borne się nie uda, dopiero na jutro udało się wyrwać bilety do domu piernika i na seans w planetarium.

I dobrze, może nie będzie tej plagi - dzieci :)

 

Dzień udany, przybył też kolejny namiot - tak więc nie jestem szalony wybierając ten sposób zamiast ciepłego domku, łóżka i kołdry :)

Notoryczny kłamca :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Relacja będzie, ale jedna historia z Torunia, krótka:

Miały być światła torunia, ja i butelka wina:

2014-04-30+22.12.10.jpg

 

Nie udało sie :)

 

Wracam sobie spokojnie asfaltem w strone dworca głównego - słyszę chrumkanie.

Nie tak nie robi świnia, kiedys jak babcia zyła hodowała świnie - zbyt bardzo basowo.

 

Spojrzałem w las, wydawało mi się, że widze skórkę leśnego zwierza, na sto procent saren to co robi rogi rogaczom.

 

Ale tamtędy nie przejdę.

 

Ale którędy jak nie ma innej drogi??

 

Poczekałem aż nadjedzie samochód. Samochód robi hałas więc biegiem pobiegłem za nim.

 

Uff... jest dobrze..

 

Tak więc w lewo idę sobie tunelem leśnym, jedyna droga do ośrodka a tu tuż przed brama nagle 20 metrów odemnie przechodzi sobie na lajcie na drugą stronę dzik, wielkie bydlę ospale krok za krokiem.

 

Zamurowało mnie.

 

Patrzę oczami na dzika co będzie robił i jednocześnie robię kroki do tyłu.

 

powoli, krok za krokiem.

 

Nagle dzik zwrócił wracając skąd przyszedł, nagle stanąłem na kamyczek, usłyszał.

Zatrzymał się i patrzy w moją stronę...

 

No sorry, to jest środek miasta, godzina dopiero koło 00.00.

 

Cofam się dalej do tyłu, zniknał z moich oczu , obróciłem sie i prawie biegiem, gdy nagle słyszę chrumkanie...

 

to te wcześniejsze chrumkanie. Ale ich nie widzę to spierdalam...

 

Zobaczyć dzika w odległości dwudziestu metrów prosto w oczy i ni wiedzieć w szoku co robić, przeżycie,którego do końca życia nie zapomnę...

 

To tylko punkt ze zwiedzania, a byłem tam 3 dni :)

 

Później opis reszty :)

Np. Weź tu nie odwiń, no przecież samo sie prosi: (a jest dróg na moto duzo jak marzenie:) )

2014-05-02+14.08.03.jpg

 

Kościół, może tego na zdjęciach nie widać, ale wygląda jakby był zrobiony z puzzli 3D

2014-05-02+11.08.35.jpg

 

Kontakt z Julią Robrets :

 

2014-04-30+15.54.27.jpg

 

A reszta w relacji :)

 

NRD - wejście bajka, brakuje desek na krzyż zabitych :)


 

Z tego się robi pierniki:

2014-05-02+10.38.39.jpg

 

Miód

Pieprz

Kardamon

Imbir

Cynamon

Goździki

Mąka

Gałka muszkatałowa

Edytowane przez spiwor

Notoryczny kłamca :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak robiłem zdjęcie wydawało się ostre, tylko taka mgła przed oczami ;)

 

Tak serio, mam z tego miejsca 7 zdjęć i żadne nie wyszło, koło całkiem smacznego półwytrawnego z Chardonnay, chyba Mołdawia, stoi nikotyna :)

 

Muszę w końcu zabrać się za relację, na łikend jak będzie trochę czasu.

Toruń jest zajebisty.

 

Przepraszam Judie Foster na nazwanie ją Julia Roberts, nie wiem co mi się ubzdurało, że w filmie Kontakt występowała Roberts.

Notoryczny kłamca :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...