Skocz do zawartości

Co sądzicie o WR 400 f ? Wady i koszty utrzymania


Rekomendowane odpowiedzi

nie wiem co miałeś w tej dt albo driver na exc to jakaś pipa ostatnia........

 

ja rozumiem że dt jest zajebista też ją lubie ale nie przesadzajmy że w terenie jest lepsza od exc 125 :D jest tańsza w utrzymaniu, prostsza w serwisie ale jeśli chodzi o osiągi to exc 125 ją na prostej drodze zostawi , nie mówiąc o trudniejszym terenie.....

'

a do tematu -ludzie wystrzegamy się starych husq te , starych bergów , lc4 z pierwszych lat produkcji (600 ), wr400, pierwszych exc 250 4T (słabe i awaryjne )

 

te motocykle nie są takie tanie bo trafiliście zajebistą okazję-one są tanie bo z reguły są zajechane , a są trudne w naprawie części drogie ciężko dostępne , mają masę wad fabrycznych.....

 

i w materi że poniżej 10 tys pln nie kupisz sensownego hard enduro 4T chyba nic się nie zmieniło.....

 

 

Znajomy miał wr 400 i to był jakiś dramat. Nie dość że była bez rozrusznika to jeszcze jak cokolwiek poszło nie tak to się zalewała i trzeba było dużo się nakopać żeby ją odpalić.

 

a od tego zalewania ciągle uwalała świece-też koszt w komarku rzadziej padały i były tańsze niż w wr400....

 

z tego co patrze różnice cenowe między zadbana sensowną 426 a 450 są niewielkie więc najlepiej zrobić jak jjank radzi i szukać 450....

Edytowane przez michoa

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierwszych exc 250 4T (słabe i awaryjne )

 

slabe byc może, ale czy awaryjne?

silnik jest oparty na tych samych rozwiązaniach co każdy RFS, jedyne rożnice o których wiem to:

-fabrycznie na odlewanym tłoku jak 450 (525SX/EXC/MXC fabrycznie na kutym)

-wyższy stopnień spręzania (jedynie 450sx ma taki)

-inne przełożenia skrzyni, inne proporcje suwu do powierzchni tłoka

 

natomiast wszystkie inne dobre rozwiązania są te same: wchodzi tyle samo oleju (w manualu 1.25l w praktyce przy maxie w okienku jest 1.4l to bardzo dużo i to jest plus) i są dwie pompy, łańcuch rolkowy z manualnym napinaczem, zawory stalowe z regulacją srubami, wałek na lożyskach, dzwigienki też co skutkuje najwiekszą zaletą tych silników a mianowicie głowicą nie do zdarcia - zawsze najwieksza bolączka 4T z japonii, zapłon i rozrusznik ten sam-0 awarii, gaźnik ten sam (tu bywa różnie, ale i tak za bardzo nie ma lepszych), także nie wiem co tam się psuje? znam tylko 1 takie moto i to z big borem na 350, jezdziło OK, może i nie wytrzyma to tyle co 450 i 525 bo tym zwyczajnie ciężko jest palowac gdy juz na srednich obrotach ciągną jak nalezy, ale czy 250 jest awaryjny? może szybciej się zużywa, ale ja o awariach nie słyszałem

 

piszę o 2003 bo takiego mam manuala, moze potem doszły zawory tytanowe i były jakies jaja-nie wiem

 

weźcie chłopaki nawet nie straszcie, bo kupiłem taką fure z padniętym silnikiem

powoli kompletuje i reanimuje, zobaczymy jak wyjdzie

pzdr

 

może nie będzie tak źle, najważniejsze czy walki i głowica i ten tryb na wale są OK, resztę można sobie naprawiac

Edytowane przez jjank
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jjank głowice kupiłem kpl używke w ładnym stanie, bo mój egzemplarz trafił do mnie z urwanym zaworem przez co narobiło bajzlu

tyle że ogólnie poprawiam silnik po poprzedniku, bo to woła o pomste co zobaczyłem

jak dobrze pójdzie to pod koniec tego tygodnia odpał

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem kiedyś z ekipą gdzie wszyscy mieli fajne hard enduro exc wr itp ale najlepiej w grupie zasuwał chłopaczek na DT 125. Był po prostu rewelacyjny. Ale to była tylko kwestia jego umiejętności. DT a EXC to kompletnie inna liga. Gdyby wtedy ten gość miał takiego EXC miażdżył by system.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dt miałem jakąs wersje która miała kilka rzeczy zmienionych fabrycznie typu gażnik, przełożenia, twardszy zawias, układ wydech i jakieś tam pierdoły także po piachu szła jak wściekła. Wiem że ktm to legenda motokrosu ale tamten exc był cienki przy tamtej dt. tak mi przyszło do głowy że może miał niesprawny zawór wydechowy i miał muła...

a co powiecie o suzuki RM ? tak koło 2002r może troche młodsza oczywiście 250cc 2t jak z częściami i kosztami serwisu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale RM to już troszkę coś innego :) Sprecyzuj czy szukasz motocykla enduro z papierami do rejestracji czy motocykla crossowego.

Poza możliwością rejestracji jest cała masa rzeczy różniących np. EXC od RM.

Crossówkę można kupić znacznie taniej i jeżeli motocykl nie musi jeździć po drogach publicznych, bardziej masz zamiar jeździć po torach niż po górach to jest to coś dla Ciebie.

Edytowane przez Gawron
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorry ale mi przy 23mtg pękło denko tłoka i takiego bałaganu narobiło...

a i tłok firmowy i nikasyl z niemiec był...

nie uważam sie bynajmniej za b.dobrego zawodnika



reklamacji tez nie masz do kogo złożyć...



wysilone silniki są na tor a enduro to inna bajka inne przełożenie



nie żebym ciotował...

Edytowane przez C z e j e n
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do upalania po lasach i sporadycznego wjechania na tor exc250 2t,dr-z400e,xr400/600 w przedziale cenowym do 10000

 

chociaż po Dt125 to i DR350 by Ci wystarczyła

generalnie po dt miałem kle 500, dr650, cbr600,ninje750,teraz vtr1000 i chyba coś jeszcze ale teraz nie pamiętam. więc umiem jezdzić po asfalcie i bezdrożach....

dr350 to mój jak h*j w terenie i pierwszy lepszy piasek i sie topi po piasty.... 650 jeszcze gorzej po lesie jest ok

chciałbym mieć możliwość dojechania do lasu czy na tor na kołach a nie na lawecie... ale jeśli trafi się coś bez papierów w rewelacyjnym stanie to też nie pogardze... Patrząc na koszty utrzymania to lepiej enduro ale o charakterze mocnego krosidła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorry ale mi przy 23mtg pękło denko tłoka i takiego bałaganu narobiło...

a i tłok firmowy i nikasyl z niemiec był...

nie uważam sie bynajmniej za b.dobrego zawodnika

 

reklamacji tez nie masz do kogo złożyć...

 

wysilone silniki są na tor a enduro to inna bajka inne przełożenie

 

nie żebym ciotował...

 

przyczyny takiej awarii mogły byc różne, żeby tłok pękł musiaby miec jakis kosmiczny przebieg chyba ze trafiłes podróbkę

chciałbym mieć możliwość dojechania do lasu czy na tor na kołach a nie na lawecie... ale jeśli trafi się coś bez papierów w rewelacyjnym stanie to też nie pogardze... Patrząc na koszty utrzymania to lepiej enduro ale o charakterze mocnego krosidła.

 

jeśli masz daleko na tor to i tak szkoda opon i godzin zeby dojezdzac na kołach, a jeśli blisko to rejestracja niepotrzebna,

enduro o charakterze crossa? cross to cross, enduro to enduro, na amatorskim poziomie można sobie oczywiscie jezdzic na tym co się trafi i świat się nie zawali, gorzej jakbyś chciał się skoncentrowac na sciganiu po torze mając enduro albo jezdzic w przej___ym terenie na crossówce, narazie szukaj sobie w miarę sprawnego sprzętu i po sezonie na nim będziesz wiedział co ci leży

Edytowane przez jjank
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na tor nie mam daleko ok 1km (a w koło toru, las...) ale nie chce mi się pchać moto po chodniku nawet jeśli to nie daleko... można by latać bez papierów ten kawałek ale akurat po drodze często pałlicja stoi więc nie ma co ryzykować. A na taką odległość szkoda samochodu odpalać i wpychać moto na lawete bo to więcej czasu zajmie niż wycieczka moto z buta... Jak coś ładnego się trafi bez papierów to będe spacerował... :rolleyes: Myślę raczej o jezdzie po lesie z kolesiami, w cięzkim terenie dość często, (grząskie błoto i wystające korzenie) czasem też wyścigi na torze między sobą albo zoranie jakiegoś przypadkowego pola...

Raczej o zawodach czy jakiejś przyszłości z tym nie wiąże to ma być przede wszystkim zabawa. :) Chyba ten ktm 250 exc 2t będzie najbardziej rozsądny. ale od którego rocznika się rozglądać? myślę że koło 10k bede miał na tą inwestycję ale widziałem całkiem młode sprzęty 2003r-2005r w cenie ok 6500-7500zł

Resztę można by przeznaczyć na remont i rzeczy które będzie trzeba wymienić. Na foto wyglądają całkiem nie zle, może nie jak z 2007-09r ale ważne żeby piec i zawias był zdrowy reszte niewielkim nakładam da się naprawić. Stan owiewek to rzecz gustu bo i tak po paru wypadach będzie z nich miazga.... i będą miały odbarwienia od wyginania ich w różnych kierunkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na tor nie mam daleko ok 1km (a w koło toru, las...) ale nie chce mi się pchać moto po chodniku nawet jeśli to nie daleko... można by latać bez papierów ten kawałek ale akurat po drodze często pałlicja stoi więc nie ma co ryzykować.

 

no nie rób se jaj, mój szef swego czasu przelatywal na yz250f caly Lublin w drodze na tor...jakbym zobaczył typa co pcha sprawny motor po chodniku 1km na tor to bym padl :biggrin: ja mam moto zarejestrowane i ubezpieczone i jak narazie 1 raz miałem zalozoną blachę, szczerze mówiąc myśle żeby wystawic rame z papierem na allegro i wziąc bez prawa rejestracji, a robię nieraz tripy po100km z wjazdami do miasta po wahę czy do knajpy na żarcie, co z tego ze ja mam blachę jak reszta nie ma i i tak w razie w trzeba spadac, policja jadącego nie zatrzyma ale numer spisze, a stojącemu na stacji paliw czy pod knajpą nic nie zrobią chocby mial gorący piec i kask na głowie bo nie porusza sie po drodze publicznej i mogą go postraszyc wiec zwykle udają ze nie widzą,

pewnie zaraz odezwą się moraliści i "święci", więc oznajmiam ze to tylko moje zdanie i oczywiście jazda niezgodna z prawem to glupota itd przypominam też o homologanych oponach, lusterkach i kierunkach ;)

Chyba ten ktm 250 exc 2t będzie najbardziej rozsądny. ale od którego rocznika się rozglądać? myślę że koło 10k bede miał na tą inwestycję ale widziałem całkiem młode sprzęty 2003r-2005r w cenie ok 6500-7500zł

 

rok temu szukałem 250-300exc po 2003+ i za dobry sprzęt z papierem 10k trzeba położyc, czasami są po 8-9K ale zwykle schodzą blyskawicznie, to samo dotyczy 4T z tych lat

Edytowane przez jjank
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem własnie na kupnie exc 250 :) jak mi pokażesz rocznik 2005 za 7,5K to jadę od razu. Za rocznik 05 trzeba liczyć się z wydatkiem minimum 10K ale przeważnie są to kwoty 11-12,5K

 

jjank ja też mam crossówkę a zdecydowanie jeżdżę trasy enduro i nie raz trzeba gdzieś przeciąć asfalt czy jakąś miejscowość. Jednak jeżeli MaciekV mieszka przy drodze gdzie non stop stoi patrol no to przecież go zatrzymają i będzie koniec :)

Mój następny motor będzie na pewno zarejestrowany. Kwestia samego OC. Na crossówkę można niby wykupić na nr ramy co okazuje się nie możliwe od kilku lat. Ja mam wykupione OC na siebie z uwzględnieniem pojazdu jakim się poruszam.

Bez ubezpieczenia wpadniesz na nowe audi i jak przyjdzie z kieszeni zapłacić 12000zł za zderzak i nadkole to będzie dramat. Nie mówiąc o potrąceniu pieszego i zrobieniu mu jakiejś krzywdy. Potem może dojść do płacenia renty dla takiego delikwenta do końca życia.

Zatem zdecydowanie lepiej mieć zarejestrowany, z przeglądem i ubezp. itp i jeździć bez tej tablicy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...