troche podejrzane to ogloszenie dot zxr 750

[KIKIWILDA]

czy to jest zxr 750 czy to juz zx7r? wiem ,ze te nazwy moga sie roznic ze wzgledu na rynek na jaki zostal wydany no ale ten rocznik i ta kasta mi cos nie pasuje

http://tablica.pl/oferta/kawasaki-zxr-750-ninja-CID5-ID41vt3.html#084a33c37f

 

Ale najlepsze co dostalem za odpowiedz na moje zapytanie :

Od: [email protected] witam prosze mi napisac co to jest za wydech zamontowany bo jakis dziwny i co z tym rokiem produkcji bo nie wyglada mi to na 1991

Witam Końcowy tłumik to YOSHIMURA .Rocznik z dowodu to 91 pierwsza rejestracja 94 . Kupiłem od gościa który trzymał go hangarze, dwa razy w roku zawoził kawe na przyczepce na tor poznań.Opłacał tylko OC przegląd zrobiłem po 9-ciu latach przerwy w dowodzie rejestracyjnym [bez problemu] . Sprawdzałem w internecie że jest to pierwsze wydanie po tych z okrągłymi światłami.Nie posiada karty pojazdu a czy było coś wcześniej mataczone tego nie wiem,ale jak zobaczyłem w jakim jest stanie nie mogłem sie oprzeć.Żona nie była zachwycona,Wcześniej byłem posiadaczem turystyka.Pozdrawiam

 

PS. NO I TEN WYDECH NIE WYGLADA MI NA YOSHIMURE

[tiger666]

To jest jakiś zlep. Malowanie owiewek z rocznika 1998, zadupek rocznik 1996, na zbiorniku naklejki nierówno naklejone. Zdjęcia robione tylko z prawej strony, czyli na lewej stronie leżał i jest lepiona. Co do rocznika to ten model był produkowany od 1996 roku, a 1994 miała jeden wlot zasysający powietrze do airboxa, nie dwa, inny tył i rame. Podejrzewam że to jest rocznik 96 wzwyż, ale kombinowany z papierami. Nie wiem jaki to wydech jest, ale właściciel napewno chciał żeby to sie darło. Mocny wypalony ten uklad wydechowy wygląda, więc może faktycznie był katowany na torze, albo przebieg ma po byku

Edytowane 9 Stycznia 2014 przez tiger666

[uczciwy]

nieposiada karty bo zgubił czy był w polsce od poczatku czyli przed obowiązkiem kart pojazdu?

[filipr]

Ciekawe po co opłacać OC jak nie ma ważnego przeglądu? W razie kontroli policji i tak dupa i tak dupa... Poza tym nie wiem jak OC (przypuszczam, ze też), ale AC bez ważnego badania technicznego "nie działa".

No i to: "ninja nigdy nie katowana" w konfrontacji z fragmentem maila: " dwa razy w roku zawoził kawe na przyczepce na tor poznań" trochę się kłóci :) No i po co OC na tor?

No i to co napisał tiger666 - jakiś zlep

Ja bym go odpuścił.

W Gostyniu koleś miał jakąś niezłą kawę ZX9R na sprzedaż za podobne pieniądze (kumpel był oglądać)

 

Pozdr.

F.

[heniek128]

OC działa bez badania. Oc trzeba opłacać bo jest taki obowiązek, jak nie opłacisz to po kilku latach zgłosi się do ciebie ubezpieczyciel i i zapłacisz wszytko z odsetkami. Kara za brak to około 900zł w przypadku motocykla. Więc podsumowując, oprócz tego, że to zlep to nie masz racji.

[filipr]

O.k. Heniek, masz racje. Nie wziąłem tego pod uwagę.

 

Pozdr.

F.

[ziomek30]

A tak troche z innej beczki ale spotkalem sie kiedys z przypadkiem ze ubezpieczyciel nie chcial wyplacic kasy z powodu braku OC i sprawa chyba trafila na wokande bo na nic bylo pisane wyjasnien .

[filipr]

Ale komu nie chciał wypłacić kasy i kto nie miał OC? Bo jeśli sprawca wypadku nie ma OC, to poszkodowany może chyba korzystać z funduszu gwarancyjnego.

 

Pozdr.

F.

[Limo]

Filip, no, jeżdżenie na tor z przyczepką to nic nadzwyczajnego :)

[filipr]

Limo wiem. Zastanawiałem się tylko po co w ogóle kupować rejestrowany sprzęt i opłacać OC jeśli wozi się go na lawecie.

 

Pozdr.

F.