Skocz do zawartości

wypad na moto z pasażerką do chorwacji


frafel1
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Dawno nie było mnie na forum ale zawitalem ponownie. Z racji tego , że planuję wybrać się w następnym sezonie do chorwacji z moją drugą połówką chciałbym zapytać się was (tych co już byli) oto , jak wygląda taka podróż. Czego mogę się spodziewać i na co zwrócić uwagę wybierając się w daleką trase. Jak się zapakować na śćiga , jakie polecacie sakwy dla sporta, ewntualne noclegi oraz jak z opłatami typu. winiety , przejazdy autostradą itp itd..... W tym sezonie przesiadłem się na fajerka i cały sęk w tym , że pasażerce może być trochę niewygodnie. Czy ktoś z was wybierał się ścigiem w taką daleką podróż ? z Mojego miejsca zamieszkania do celu miałbym coś około 1100-1300 km w jedną strone. Co o tym sądzicie ? z Góry dzieki za wszystkie odp :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no musi cię bardzo kochać, aby wytrzymać na tym moto około 2500km, bo nie zakładasz chyba że po takiej dawce będzie jeszcze chciała śmigać na miejscu :blush: .

moja rada kup jej drugą maszynę albo zmień twoją.

Edytowane przez małaMi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takie wspomnienie związane z MotoGP w Brnie. Przyjechał tam kolega z Trójmiasta na Suzuki GSXR 1000. Pasażerka jak zsiadła to autentycznie płakała. Wg jej relacji było strasznie niewygodnie, męcząco i w ogóle be. Odległość z Gdańska to około 800-850km.

Wiec może po prostu załóż częste postoje i związany z tym wydłużony czas dojazdu.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często jeździ z Tobą? Może przejedz się z nią 300-400km gdzieś na weekend zanim ruszysz w dalszą podróż. Sama powinna wiedzieć czy da radę czy nie. Nikt z nas nie powie Ci ani jej, że będzie ok.

Znam dziewczyny które uwielbiają śmigać jako pasażerki np. na gsxr-ach ale znam tez takie co zdecydowanie mówią nie.

Edytowane przez KarolaS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechać i się nie przejmować.Start raniutko 4-5 i poświecic na dojazd cały dzień + czeste postoje na regeneracje tyłków :biggrin: .Cebre ubrac w 2 boczne sakwy i pojemny tankpad na zbiornik,skupić sie na kwaterach bo na namiot i spiwory nie bedzie już miejsca.Sprawdzone w praniu i do zrealizowania-CBR600F4i.

Pozdro :crossy:

Edytowane przez RYCHU79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadąc od Polski w Pepikach masz autostradę za free,potem Słowacja też free, na Węgrzech w tym roku płaciłem kilka euro za autostrady(winietę się wykupuje na kilka dni - 8 chyba i 6 euro chyba) a w Chorwacji o ile się orientuje płaci się za odcinki autostrady(tam nie jeździłem po autostradach - musisz doczytać). Jest też opcja jazdy przez Austrię i Słowenię, ale prawdopodobnie wyjdzie drożej za autostrady,ale szybciej będziesz na miejscu . Ogólnie mieliście wpaść na piwo na garażparty ;)

Edytowane przez przemek96
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku na Węgrzech za autostradę nie płaciliśmy, ale nie jestem pewny czy jest płatna:P płaciliśmy natomiast w Chorwacji za odcinki. Jeżeli chodzi o widoki to polecam magistralę Adriatycką. Masz tutaj link do opisu całej tegorocznej wyprawy http://www.motogen.pl/MotoBalkany-2013-3,19341.html

w przyszłym roku też wybieram się do Chorwacji ale będę jechał dość mocno okrężną drogą przez Rumunię, Bułgarię i Serbię. W tym roku zrobiłem z plecakiem jakieś 6 tyś km i plecak nie narzekał ale w porównaniu do Ciebie śmigam CBFem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem Jestem : ) nie mam za bardzo czasu , żeby na bieżąco odpowiadać na wszystkie pytania. Tak więc po kolei. @Mała Mi- Mieszkamy w polsce i nie zarabiam pensji senatorskiej , żeby kupić jej motonga :) ( zresztą i tak nie ma prawka). Co do samej podróży to miała by ona wlasnie wyglądać tak , że robilibyśmy tyle przerw ile będzie potrzeba a nawet więcej. Oczywiście najpierw przetestujemy się na jakichś innych krótszych trasach , żeby nie porywać się z motyką na słońce. Zawsze trzeba się dopasować jakoś :) Śmigałem trochę z nią wcześniej ale to były za krótkie trasy żeby móc cokolwiek powiedzieć. Było to jeszcze na starej poczciwej F3. Zakładając teraz , że wszystko pójdzie z planem to jedną bardzo ważna sprawą jest której się boje to samo zapakowanie na fajera. Jak zmieścić te wszystkie rzeczy (namiot , 2 spiworki , ciuchy ) na sporta?? Czy ma ktoś jakieś sprawdzone patenty jak to zrobić ale żeby nie ładować się w koszta i jakieś kufry mega duże ?

Forrest :) gratuluje wyprawy :) odezwe się na priv :) !

Edytowane przez frafel1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku na Węgrzech za autostradę nie płaciliśmy, ale nie jestem pewny czy jest płatna:P płaciliśmy natomiast w Chorwacji za odcinki. Jeżeli chodzi o widoki to polecam magistralę Adriatycką. Masz tutaj link do opisu całej tegorocznej wyprawy http://www.motogen.pl/MotoBalkany-2013-3,19341.html

w przyszłym roku też wybieram się do Chorwacji ale będę jechał dość mocno okrężną drogą przez Rumunię, Bułgarię i Serbię. W tym roku zrobiłem z plecakiem jakieś 6 tyś km i plecak nie narzekał ale w porównaniu do Ciebie śmigam CBFem ;)

 

Na Węgrzech jest płatna. Jest winieta elektroniczna. Kupuje się ją na stacjach benzynowych, jak dobrze pamiętam najtańsza na moto kosztuje ok 25 zł. Nr rejestracyjny mto wprowadzany jest do systemu. Nad drogą są kamery, które odczytują rejestrację taki niby Viatoll. Czechy i Słowacja autostrady bezpłatne, Austria winieta 10 dniowa ok 5 euro. Chorwacja płatne za odcinek na bramkach. Kolega niech lepiej trasę rozłoży na 2 dni. wracając z Chorwacji zrobiłem ok 1100 km za jednym razem na CB 500, gdzie pozycja jest wygodniejsza - nie polecam. W Czechach i na Słowacji podobno trzeba mieć zapasowe bezpieczniki i żarówki.

Edytowane przez markus119
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po co namiot (chyba że w sezonie), przed cena kwatery nie wiele odbiega od pola namiotowego. W maju na łebka wychodziło po 8-10 Euro, wrzesień niewiele więcej. Fakt, tutaj z jednej kieszeni za dwoje ale może warto mniej objuczać sprzęt :blink:

Najlepiej na forum dopasuj się z innym 2oo, zawsze łatwiej, taniej i pewniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak, widziałem nawet po drodze campingi droższe od przyzwoitych hotelików. Oprócz przespania sie na prawdziwym łóżku dochodzi korzyść z mniej załadowanego motocykla, i zamiast namiotu i śpiworów małżonka może dopchnąć dodatkowe ciuchy i kosmetyki, co z pewnością da mocny argument w dyskusji przy próbie odseparowania pana małżonka od łoża i stołu za skatowanie jej jazdą na ścigu 1300 km w jedną stronę...

"Beer is proof God loves us and want us to be happy" Benjamin Franklin biggrin.gif.pagespeed.ce.PPA3O6zL_D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...