Skocz do zawartości

Czy jest sens robić stary motór?


Sarmata
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Bry.

 

Mój pierwszy post więc witam, jestem Patryk, lat 16 z okolic Tomaszowa Lubelskiego :) Posiadam na stanie WSK 125 M06 B1, stała z dziesięć lat pod szopą, trochę czyszczenia i zapaliła normalnie z kopa :cool: Obecnie zastanawiam się czy jest sens ją odrestaurować i zarejestrować na żółte blachy (brak jakichkolwiek dokumentów, ale właściciel żyje) i używać jej np. do jeżdżenia w pole, na imprezę czy do roboty :D

 

Stan silnika oceniam na dobry, rozpoławiać nie trzeba, ino trza wyczyścić zbiornik bo zapycha gaźnik i dupa zbita. Poza tym rama, siedzenie, instalacja elektryczna i w ogóle wszystko co na zewnątrz do wymiany i dlatego zastanawiam się czy jest sens.

Poza tym mam pytania.

1. Gdzie można dostać dobry, najlepiej oryginalny pływak? Stary pogięty ale w przeciwieństwie do nowych jako tako domyka dopływ paliwa, te nowe już mało koniecznie :(

2. Czym czyścić bak? Póki co próbowałem octem, pozostał osad który przechodzi przez filtr i zapycha dyszę toteż muszę znaleźć sposób by go wyczyścić.

3. Mam wrażenie, że WSK za dużo pali. W dodatku guma od filtra powietrza jest zalana benzyną... Mam rozumieć, że motór dostaje za dużo paliwa? Jak to naprawić?

4. Ile litrów farby trzeba kupić by pomalować mój motórek? Chodzi o całą ramę ze zbiornikiem, błotnikami

i tłumikiem łącznie (chciałbym też takie złote paski na osłonach gaźnika, chyba wiadomo o co chodzi :D). Jest sens malować lekko podrdzewiały cylinder?

5. Jak pozbyć się starego lakieru?

6. Jeżeli ma ktoś siedzenie z blachą to pisać :)

 

Aha, i wybaczcie, ale z moją mechaniką jest tak sobie

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ważne co jak i ile. Warto odrestaurować ;)

Dlaczego na świecie żył i czego chciał, dokąd dążył, komu służył - sam nie wiedział. Służył stepom, wichrom, wojnie, miłości i własnej fantazji.

 

 

Primum non nocere.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem skąd masz takie podejście do mnie i mojego zapału.

Naprawdę?? nawet nie podejrzewasz?? to Ci odpowiem, po części z twojego pierwszego postu.

 

A po części z przekory, bo jak przypuszczam spodziewał się postów w stylu anonimowej grupy wsparcia:

"Wszystko będzie dobrze, na pewno dasz sobie radę"

"Jak by co to możesz na nas liczyć"

"Prosimy cie, zaopiekuj się tym motocyklem"

"Nie jest przecież taki zły, całkiem fajny motocykl"

...

...

;-P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ma to być główny środek transportu a ty nie jesteś super mechanikiem (a sam tak powyżej napisałeś) to nie ma sensu ładować kupy kasy w coś, co do tego zadania już się nie nadaje. Lepiej porównywalne pieniądze włóż w kupno nowego motocykla klasy 125 ccm a satysfakcja będzie na pewno większa. Ta WSK to już weteran i do tego się nadaje. Koszt rzetelnego remontu i pomalowania nawet na wiosce u "mechaniorów" robiących naprawy za czeropaki będzie zbyt duży w stosunku do osiągniętych efektów. Gdyby było inaczej to tym jednośladem jeździło by już wielu przed tobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz oderstaurowywac aby nia w POLE jezdzic ? :banghead:

 

Chlopaku, niech wlasciciel odda ja w dobre ale nie Twoje rece, bo jak widac fiu bzdziu masz jeszcze w glowie.

 

Ktos kto by ja odrestaurowal, beudzie o nia dbal a nie katowal ja gdziekolwiek, jak wyzej WSK to juz dawno weteran !

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to się nie znam. Zwłaszcza na restauracjach. Za to wiem, że WSK to sprzęt, który był konstruowany tak by jak najłatwiej było go naprawić. Tam nie bardzo jest co spieprzyć i uważam, że dobrze nadaje się do stawiania pierwszych mechanicznych kroków. Owszem jest to lekki bandytyzm by uczyć się na tym szlachetnym pojeździe który wychował całe pokolenie. Niestety takie prawo rynku. Za cokolwiek trzeba zapłacić więcej niż za przyzwoitą WSKę. I w jakimś japończyku nie podrutujesz za dużo, a tu wszystko mozna zdrutować. Ja tam Cię popieram chłopaku. Działaj!

P.S.

Za 20 lat będziesz żałował, że zmarnotrawiłeś klasyka. Taka kolej rzeczy.

"Leję na fałki i śmierdzące cwajtakty"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, motorynki nigdy nie miałem toteż muszę jeździć tym co mam. Toteż nie rozumiem tych zlorzeczeń, przecież to sprzęt do wszystkiego tak? Póki co nią nigdzie dalej nie wyjadę niż po drodze gruntowej no bo ni ma na to żadnych papierów :(

 

Proszę też odpowiedzieć na moje pytania powyżej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak,prześledź ten temat,zobacz co Cię czeka i sam podejmij decyzję. :)

 

http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/93342-zielona-wfm-m06-1955/

 

Dodam,że wpakowałem w ten sprzęt około 5000zł,masę roboty i nigdy się to pewnie nie wróci,ale było warto jak dla mnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...