Średni przebieg samochodów w PL w zależności od wieku

[jjank]

Jjanik to tylko średni przebieg z ogłoszeń. Firmowe passaty (bo tego dotyczy przykład) mogą zrobić nawet 100k rocznie.

Nie wierzę w cos takiego, jeśli zdarzają się takie przypadki to są to absolutne wyjątki z tej prostej przyczyny, ze trzeba by robic na firmie blisko 2000km tygodniowo i zostałoby mało czasu na pracę, człowiek nie maszyna. Prędzej firma zatrudni 2 osoby zeby robiły po 1000km i mogły efektywnie pracowac.

 

Może warto jednak szukac aut kupionych w polskich salonach? Polak nie jezdzi jak nie musi, bo nie chce wydawac 1/2 pensji na paliwo, Polak nie jezdzi na wakacje bo go nie stac :icon_mrgreen:

Edytowane 23 Lutego 2013 przez jjank

[Bartekk]

Może warto jednak szukac aut kupionych w polskich salonach? Polak nie jezdzi jak nie musi, bo nie chce wydawac 1/2 pensji na paliwo, Polak nie jezdzi na wakacje bo go nie stac :icon_mrgreen:

 

Niby można ale pomijając sarkazm krajówki są gołe. Szukałem Astry G i krajowe z elektryki mają tylko akumulator i to nie zawsze sprawny :)

[qurim]

Heeh. Dobre z tym akumulatorem. :biggrin:

 

A Polak nie jeździ na wakacje bo w czasie urlopu nap***la remont mieszkania.

 

Teoretycznie w tym roku powinienem nakręcić ok.12kkm z samych dojazdów do pracy. Do tego inne wypady i podróże, może z 25k pyknie. Z zapasem liczone. Faktycznie, trzeba sporo czasu w aucie spędzić żeby 40-50k ogarnąć, a co dopiero 100k. Nie ogarniam tego wyobraźnią. A pomyśleć że jakiś czas temu robiłem ogromne przebiegi motocyklem w pracy.

[Gość komandosek]

Raz poznałem gościa, który robił regularnie po 200k rocznie. Jeeździł osobówką (octavią) z katowic do włoch i niemiec, w jakiś tam sprawach służbowych.

Auto po 2 latach ma 400k, ale generalnie jest zadbane, pyrkanie 120km/h na autostradzie wydaje się niczym w porównaniu z walką o przetrwanie na polskich krajówkach.

[filipr]

Mnie ciekawi jedna rzecz, po wykresie który dał Zbycho widac ze po dwóch latach auto ma juz 90tys km, tak? To ja się pytam, kto tyle jezdzi prywatnie samochodem?

 

Moim zdaniem jest tak, że passat to już samochód klasy średniej. Procent kupujących takie samochody prywatnie jest chyba zdecydowanie mniejszy niż samochody niższych klas. Poza tym ludzie kupujący samochody prywatnie trzymają je zazwyczaj dłużej niż firmy. To oznacza (przynajmniej wg mnie), że rotacja nowych samochodów powodowana jest w znacznej mierze przez firmy.

Pytanie inne - jakie jest pochodzenie samochodów objętych tym wykresem? Strzelę, że jakieś 70-80% pasków jest sprowadzanych do Polski od naszych zachodnich sąsiadów, a ci z kolei kręcą zdecydowanie większe średnie przebiegi roczne niż my Polacy :) Pamiętajmy jakie mają drogi i zarobki i dla takiego Niemca machnąć 300-400km w jedną stonę na weekend to żaden problem.

 

Pozdr.

F.

[jjank]

Trochę racji macie, w sumie na wysokich stanowiskach standardem jest, że auto służbowe jest tez do prywatnego uzytku (kto opier... dyrektora), więc sumując przebiegi służbowe i prywatne byc moze roczne przeloty sięgną 40-50kkm. W Polsce firma wybierze raczej superba lub c6, byc moze w Niemczech wybiera raczej paska, nie znam tamtych realiów. Ale tak czy siak trudno mi w taką srednią uwierzyc, bo z drugiej strony bardzo wielu jest tam bogatych emerytów którzy zwykle mają inne pojazdy (małe auta na zakupy itp) więc oni z kolei mocno średnią zanizają

[hashman]

Ojca mechanik uczony w serwisie Mercedez-Benz, od 20 lat prowadzący własny warsztat, twierdzi, że średni (!) przebieg roczny auta należy liczyć 60 000km. Ojciec mu wierzył, kiedy próbowałem powiedzieć, że auta z lat 90-tych mogą mieć przebiegi mniejsze, bo przecież nie każdy użytkuje auto intensywnie. Oczy mu się otworzyły, gdy wyszło że w mamy aucie po 3 latach intensywnego (ojca zdaniem) używania przebieg skoczył o 50k km.

[JareG]

(...) może z 25k pyknie. Z zapasem liczone. Faktycznie, trzeba sporo czasu w aucie spędzić żeby 40-50k ogarnąć, a co dopiero 100k. Nie ogarniam tego wyobraźnią.

Qurim, skup sie ;) .. codziennie robie MINIMALNIE 80km (100ka to nie problem), czyli tygodniowo 400km - to moj dojazd do pracy (i powrot). Czyli rocznie powiedzmy 20kkm - pomijam wyjazdy nie do pracy. Drugie tyle (20-25kkm) rocznie robie na moto (mniej wiecej po polowie BMW i enduro).. czy moze robilem, bo przedostatni sezon to 15-17kkm, a ostatni nieco ponad 10kkm, z roznych przyczyn. I byly lata, gdzie rocznie autem robilem 50-60kkm, w tym dojazd do pracy codziennie 25-30km (wtedy mieszkalem znacznie blizej roboty niz obecnie).. to bylo zanim zaczalem jezdzic na moto.

A, moja praca nie polega na jezdzeniu :laugh:

Tak wiec przebiegi roczne 40-50kkm to dla mnie normalka :icon_mrgreen:

Dodam jeszcze, ze wielu z moich znajomych rocznie robi 100kkm, glownie na trasach po Europie, i autostradami - 3 lata, ok. 300kkm, i sprzedaja auta za dobre pieniadze, bo sie juz zamortyzowaly a sa jak nowe (auta typu najnowszy model MB, niedlugo bedzie na sprzedaz GLK :))

[filipr]

To może skoro mamy takie dylematy zastanówmy się (każdy osobno) ile znamy osób, które powiedzmy w ciągu ostatnich 5 lat kupiły nowego paska prywatnie a ile, które dostały do użytku służbowego?

Ja obstawiam jakieś 10-11:0 :)

 

Pozdr.

F.

[Shinigami]

U mnie pół na pół. Jeden prywatny i jeden służbowy, oba po sąsiedzku :)

[colahondax11]

Tyle lat już trwa ta fraszka, ze ściąganymi autami z zachodu. Świadomość Polaków rzekomo się zwiększa, a nadal największe powodzenie mają "IGŁY w dieslu, z 2005 roku z przebiegiem 130.000 km"

[filipr]

Dlatego dobrym pomysłem byłoby spisywanie przebiegów przy przeglądach okresowych i podobno w UE jest taki pomysł.

Jednak jeśli tak się stanie rynek używanych samochodów w PL zmieni się okrutnie :)

 

Pozdr

F.

[colahondax11]

Dlatego dobrym pomysłem byłoby spisywanie przebiegów przy przeglądach okresowych i podobno w UE jest taki pomysł.

Jednak jeśli tak się stanie rynek używanych samochodów w PL zmieni się okrutnie :)

 

Pozdr

F.

 

Prędzej wprowadzą walutę euro, a niżeli ten przepis wejdzie w życie.

Od stycznia 2013, rzekomo miała być możliwość rejestrowania aut z Anglii, mamy prawie kwiecień i co...

[ks-rider]

Dlatego dobrym pomysłem byłoby spisywanie przebiegów przy przeglądach okresowych i podobno w UE jest taki pomysł.

Jednak jeśli tak się stanie rynek używanych samochodów w PL zmieni się okrutnie :)

 

Tyle, ze to nie jest pomysl a rzeczywistosc.

 

Poto masz ksiazke servce'owa gdzie masz daty przegladow, oprocz tego od niedawna nie jest juz podbijana ksiazka service'owa, tylko dostaje sie rachunek z przebiegiem gdy robione jest cokolwiek. Naprawa jest wprowadzona w databank producenta / ASO.

 

:crossy:

[filipr]

KS, ale mi nie chodzi o książkę serwisową, tylko o obowiązkowe badanie techniczne, które nowy samochód ma po 3ch latach, potem po 2ch a potem już co roku.

Odnośnie jakiegoś posta wyżej - to nie polski pomysł, tylko UE więc może przypadkiem przejść.

 

Pozdr.

F.