Szanowni instruktorzy - co Wy na to? Ustawa o kierujących...

[konrad1f]

Tak jak rozporządzenia do tej ustawy...

Napisane z pogwałceniem zasad pedagogicznych i logiki, o znajomości tematyki motoryzacyjnej nie wspominając.

Co ciekawe, okazało się, że urzędnicy odpowiedzialni za treść projektu ustawy, oraz opracowanie rzeczonych rozporządzeń są w ministerstwie od dziesięciu lat ci sami. Mimo, że rządziła lewica, Kaczyńscy, a potem kryptokomuniści, pewne grono pracowników resortu transportu jest tam zasiedziałe na dobre.

Słynny zapis o butach na egzamin został omówiony na sympozjum we wrześniu, które odbyło się w Warszawie. Urzędnik zapytany o trampki (pokazane przez kolegę ze Śląska) stwierdził, że są to dobre buty na egzamin. Zapytany następnie o atestowane/homologowane buty sportowe (wyjęte z drugiej torby przez kolegę ze Śląska), zrobił się czerwony i nic nie odpowiedział. Koleś chyba nigdy nie widział na oczy sportowych butów motocyklowych w stylu Sidi lub Alpinstars...

Wtedy zobaczyłem jak bezradni i niekompetentni są ludzie odpowiedzialni za nasze bezpieczeństwo na drogach.

 

W temacie pochodnym naszemu, Konrad napisał:

(...) wg dyrektywy 2006/126/WE pojazdy egzaminacyjne mają spełniać warunki:

A1 - 120-125ccm, do 11kW

A2 - min. 400ccm i od 25 do 35kW

A - min. 600ccm i powyżej 40kW

w Polsce w projekcie niestety utożsamiono pojazd szkoleniowy z egzaminacyjnym

 

(...) rozporządzenie w sprawie pojazdów egzaminacyjnych dalej jest tylko projektem więc skąd WORDY mają wiedzieć na co przetargi ogłosić

(...)

No właśnie - skoro utożsamia się pojazd szkoleniowy z egzaminacyjnym, to czy będę mógł używać mniejszego motocykla do szkolenia niż wynika z wieku i kwalifikacji kursanta? Np. 125 cm dla 25 latka, który nigdy nie jeździł i stawia pierwsze kroki na kursie. Albo GS500 dla szkolenia w zakresie kategorii A, na pierwsze jazdy po mieście?

Może trzeba napisać do Rzecznika Praw Obywatelskich?

 

napisałem w tej sprawie do ministerstwa list następującej treści:

http://konrad1f.republika.pl/MTiB.pdf

dostałem odpowiedź:

http://konrad1f.repu...inisterstwa.jpg

 

czyli wg. zakładanych przepisów na kat A masz uczyć motocyklem z silnikiem o pojemności powyżej 600ccm i mocy powyżej 40kW - teretycznie nie możesz szkolić takiej osoby ani na 125, ani na GS500

Edytowane 10 Listopada 2012 przez konrad1f

[ks-rider]

dostałem odpowiedź:

http://konrad1f.repu...inisterstwa.jpg

 

KRETYNI !

 

:crossy:

[hikor]

To na pewno nie są kretyni.

Odpowiedzieli dyplomatycznie.

A dyplomacja, jak wiadomo, jest sztuką powiedzenia komuś: spie**alaj w taki sposób, że ten ktoś będzie czuł dreszcz emocji przed nadchodzącą podróżą.

Nie można urzędasów postrzegać przez pryzmat logicznie rozumujących istot.

Oni są jak egzaminatorzy.

Albo coś jest zgodne z przepisami albo nie.

No i oczywiście, urzędasy porozumiewają się (między sobą oraz z resztą świata) tylko językiem pisanym. Naturalnie w oparciu o istniejące akty prawne, choćby były nie wiadomo jak irracjonalne. Nie należy spodziewać się w ich wypowiedziach logiki.

To nie ten system prawny.

Skoro żaden przepis nie przewiduje rezygnacji kursanta z zajęć przykładowo ze względu na niesprzyjającą aurę, to taka sytuacja nie może zaistnieć (dla urzędasa).

No i możesz się, instruktorze, cmoknąć w pompkę.

Nie możesz zadzwonić do ostatniego z kolejki w danym dniu, żeby się pofatygował wcześniej. INSTRUKCJA ZABRANIA :biggrin:

Spełniają się przepowiednie nieco światlejszych ludzi, że ta sitwa tworzy takie potworki prawne tylko po to aby uzasadnić potrzebę istnienia samej siebie.

Osobiście sądzę, że skończy się to na obopólnym (urzędniczym jak i instruktorskim) zlewaniem nowych przepisów. Wszystko będzie po staremu.

Nowe przepisy będą egzekwowane jedynie względem tych szkół (instruktorów), które z jakichś (prywatnych, osobistych) względów nie podpasują jakiejś biurwie.

hikor

[Vatzeque]

Co do papierologii. To z żorskiego starostwa proponowali mi jakieś szkolenie w sprawie oprogramowania z PWPW, które ma być sprzężone ze starostwami, gdzie to właśnie będzie się operować wspominanym w Ustawie profilem kierowcy i pewnie też godzinami zajęć.

Oprogramowanie, które jest wspominane tu: http://portalnaukijazdy.pl/pl/news/blog/profil-kandydata-na-kierowce-ruszyly-szkolenia-z-obslugi-2716

 

Tomek. Martwisz się, że mogą cofnąć uprawnienia za jazdę GS 500 w trakcie szkolenia kat. A, jakoś instruktorzy z powodzeniem wożą kursanta w aucie na B i z tyłu na A i problemu nie ma :)

[piecyk]

Martwi mnie to, że w tym całym bałaganie nie mamy aktualnie wpływu na poprawienie sytuacji.

Nawiązując do pierwszego postu Tomka. Nie wyobrażam sobie pracy w takiej formie. Szkolę głównie osoby w wieku 25-40lat, w większości osoby pracujące. Grafik pracy mam bardzo elastyczny, dostosowany do dostępności osoby szkolonej. Czasami jest tak, że kursant nie potrafi określić czasu wolnego jaki może poświecić na jazdy na najbliższe kilka dni. Sprowadza się to do umawiania na gorąco, na telefon na zasadzie: "Masz czas? Mam, przyjeżdżaj" W miniony czwartek i piątek miałem takie roszady w grafiku, że musiałbym co 3 godz. lecieć do starostwa aby zaktualizować harmonogram zajęć.

[hikor]

Jak już pisałem, dla biurwy taka sytuacja jest nie do pomyślenia. Przecież biurwa pracuje 7.30 - 15.30 więc reszta świata też tak musi :biggrin:

[Tomek Kulik]

Przeczytałem korespondencję Konrada z ministerstwem i jestem porażony ignorancją i arogancją urzędników.

Ciekawe, co będzie z rozporządzeniami, które obfitują w podobne "wyczyny" legislacyjne co ustawa?

Sam zamysł by szczegółowo pisać program szkolenia, obowiązujący każdego kursanta bez względu na talent i resztę czynników, dyskredytuje taki akt prawny.

[konrad1f]

Napisałbym i więcej (m.in. na temat programu szkolenia) bo teraz czasu mi nie brak ale widzę, że to zupełnie nie ma sensu. Oni i tak mają wyje.ane.

Prawdę mówiąc to poważnie zastanawiam się czy nie rzucić tej branży w tak zwane "pizdu" - to co się dzieje jest totalnie chore.

Cieszę się jedynie z tego, że rzuciłem robotę u gościa, który ma także wyje.ane i po moim i Zbyszka odejściu odstawia numery typu kilku kursantów na raz na placu i kawa w kanciapie.

[hikor]

YUBY, ustawiłeś się w roli loży szyderców a tutaj ludzie zastanawiają się nad swoją przyszłością.

Nie wypada.

Moim zdaniem trzeba poczekać i zobaczyć jak będzie.

Spokój za wszelką cenę...

[piecyk]

Prawdę mówiąc to poważnie zastanawiam się czy nie rzucić tej branży w tak zwane "pizdu" - to co się dzieje jest totalnie chore.

Przyznaję, że ostatnio też mam takie czarne myśli.

[hikor]

No i co zrobisz? Pójdziesz do Biedronki na kasę?

SPOKÓJ!!!

[konrad1f]

hehehhee - faktycznie niedługo lepiej będą płacić na kasie w biedzie i to bez stresu, wiedzy, itd

byłem tydzień temu na rozmowie z właścicielem jednej firmy w Poznaniu aby jakoś przezimować jako instruktor kat. C - zgadnijcie ile zaproponował...?

[hikor]

Nie piszmy o zarobkach. Mogą być one zadziwiająco wysokie lub niskie. Zależnie od kondycji szkoły.

[amnezja]

Obstawiam 16 zł za godzinę. Brutto - oczywiście :)

[konrad1f]

Obstawiam 16 zł za godzinę. Brutto - oczywiście :)

 

lepiej :)

8,30/h netto :banghead:

wziąłem gościowi z ręki moje papiery i wychodząc stwierdziłem, że szkoda mojego czasu (mógłbym się przecież wtedy solidnie poopierdalać) :biggrin:

 

Nie piszmy o zarobkach. Mogą być one zadziwiająco wysokie lub niskie. Zależnie od kondycji szkoły.

 

dlaczego nie?

to fajny temat do dyskusji

niektórzy to się na prawdę potrafią nie szanować, z kolei właściciele szkoł mają w pompie kogo przyjmą byle była (jak najtaniej) pańszczyzna odwalona