Skocz do zawartości

Nowy egzamin od 2013 na kat. A2 i A


ks-rider
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

ALE jesli nie potrafi jej zrobić na swoim motocyklu = nie potrafi jeździć.

Na motocyklu pokroju R1 rzeczywiście jest trudno, nic dziwnego skoro siedząc na nim ma się wrażenie jakby clipony były poniżej baku. Ale to wymagający motocykl :)

 

Spróbuj cruiserem o pojemnosci 1500-2000 cc zabudowanym gmolami i majacym nisko wydechy :icon_mrgreen:

Czy na ulicy lub w ruchu miejskim poruszasz sie ruchem ósemki ????

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że sam mam problem z 8-ką na mojej 600-tce. Powiem więcej, mam problem z manewrowaniem tym motocyklem po paddocku, ale cóż zrobić skoro amor skrętu powoduje ciężkie obracanie się zawieszenia w ramie, reakcja na gaz jest zerowa przy małych prędkościach obrotowych i trzeba ślizgać sprzęgło do co najmniej 60 km/h, żeby normalnie ruszyć, a kierownice są tak nisko i pod takim kątem, że nie da się tym sterować przy 20 km/h. Cóż, nie umiem jeździć :) . Ale muszę to jakoś przełknąć bo kocham to mimo moich braków.

Sikor#44 Moto Training

https://www.facebook.com/Sikor44/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czy na ulicy lub w ruchu miejskim poruszasz sie ruchem ósemki ????

 

No a nie??!! Przecież to podstawowa technika i dlatego jest tak istotnym punktem egzaminu :icon_razz:. Ciekawe tylko, jak jeżdżąc w taki sposób można w ogóle wyjechać z garażu, pojechać do pracy, a potem wrócić do garażu... :icon_mrgreen:.

 

A tak poważnie: ósemki są częścią egzaminu sprawdzającą jako takie opanowanie motocykla przez kursanta. Niech sobie będą, ale dobrze, że wprowadzają też zadania mające więcej wspólnego z normalną jazdą i są bardziej użytkowe, a także (jak de facto każde ćwiczenie) sprawdzają opanowanie motocykla w nieco innym zakresie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Cóż, nie umiem jeździć. Ale muszę to jakoś przełknąć bo kocham to mimo moich braków.

 

Coz, to jest nas juz dwoch ! :icon_mrgreen:

 

Marzy mi się aby w tym kraju na egzaminie było zejście na kolano, guma oraz stoppie :) .

 

Niedoczekanie, w zadnym kraju.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to stoopie i wheelie nieefektywne - przy 30km/h zatrzymujesz się w miejscu, na dwóch kołach tego nie zrobisz. Możesz też zawrócić zarówno na przednim jak i tylnym kole na tak małym promieniu, że na dwóch kołach być się nie zmieściła, dodatkowo oszczędza się środowisko eksploatując tylko jedną oponę, a mając głowę wyżej, widzi się dalej :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ósemki jak się okazuje to manewr dla niektórych przekraczający ich możliwości. Gdy zdawałem egzamin na placu, 2 osoby na 12 nie potrafiły jej zrobić (obie podparły się nogą, jedna osoba po zrobieniu jednej ósemki, druga gdzieś w połowie). W dodatku osoby te sprawiały wrażenie jeżdżących nie tylko na kursie (facet koło 50-tki, ubrany w skóry, swój kask i rękawice, babka koło 25 lat, również w takim stroju). Jedna dziewczyna nie potrafiła nawet ruszyć, bo powiedziała że ona uczyła się na ybr-ce, a tu jest dt125 i ona nie umie na niej jeździć.... :blink: Ogólnie mnie to dziwi, bo na placu spędza się większość z tych wymaganych 20h jazd. Mi gdy się już nudziło, jeździłem po ósemce za innym kursantem. Albo starałem się wycisnąć możliwie dużą prędkośc na tej ósemce. Dodam, że przy swoich prawie 190cm wzrostu na tej DT125 jeździło mi się średnio, bo zwyczajnie był dla mnie za mały. Zamiast zmieniać reguły egzaminu, należałoby porządnie sprawdzać szkoły jazdy, bo wypuszczają osoby tylko z papierkiem, bez umiejętności chociażby podstawowych. A manewr ósemki przydaje się w codziennej jeździe, oswaja z ciasnymi zakrętami ;) Swoją drogą manewr nagłego ominięcia przeszkody uważam za trafiony pomysł, który przyda się na co dzień. Np. przy omijaniu rozjechanych zwierzątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię tu o osobach, które uczą się tylko o wyłącznie po to, aby zdać egzamin. Takie "wkuwanie" zdawania ósemki to oczywisty nonsens. Umiejętność jej zrobienia bez żadnej spiny świadczy o tym, że coś tam już jeździć ktoś umie. Na ósemce można od biedy zaznajamiać się z techniką wykonywania świadomego przeciwskrętu i operowania gazem (ja tam jeździłem na dwójce, z lekkim gazem) gdy jest się pochylonym. No i patrzenia. Wiem że brzmi to na wyrost, ale w moim przypadku starałem się jakoś uatrakcyjnić jeżdżenie po tej nieszczęsnej ósemce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i fajnie :) Ja tam jak wsiadłem na motocykl to byłem zbyt przerażony tym wszystkim, że trudno mi było cokolwiek zrobić.

 

Nie ma co dyskutować poziomie nauczania jazdy na motocyklu w Polsce, bo trudno gadać o czymś co praktycznie nie istnieje. W 20h to można się dużo na uczyć, ale trzeba mieć odpowiednie podstawy merytoryczne. Bez nich to można kręcić te bączki do usranej śmierci. Nowe egzaminy nic nie zmienią, tak jak i nie zmienia podejścia ludzie do jazdy.

 

Patrząc po znajomych to tak szczerze powiem, mało jest osób które chcą jeździć dobrze. Mają prawo jazdy, a czasem nawet nie, odwiną sobie na A4, nie zabije się na zakręcie i jest fajnie. Mało osób chce podnosić swoje umiejętności.

Edytowane przez slusar_o2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umiejętność jej zrobienia bez żadnej spiny świadczy o tym, że coś tam już jeździć ktoś umie.

 

Ale co najwyzej tylko w/g Ciebie

 

Na ósemce można od biedy zaznajamiać się z techniką wykonywania świadomego przeciwskrętu i operowania gazem (ja tam jeździłem na dwójce, z lekkim gazem) gdy jest się pochylonym.

 

Misiu,

 

o czym Ty pitolisz ? To, ze cos tam slyszales, nie znaczy, ze wiesz o co chodzi !

 

Przeciwskret przy 8-mkach ? ? ? :icon_mrgreen: :banghead: :icon_mrgreen: :banghead: :icon_mrgreen: :banghead: :icon_mrgreen: :banghead:

 

 

Zadaj sobie moze pytanie od jakiej predkosci zaczynasz znajdowac sie w predkosci stabilnej ? Od jakiej predkosci zaczyna dzialac nie przeciwskret a impuls potrzebny do wykonania zmiany kierunku jazdy jednosladu ? Pojecie przeciwskretu jest generalnie bledne jezeli chodzi o zapoczatkowany ruch w celu zmiany kierunku jazdy jednosladem.

 

... i patrzenia.

 

na co, w kog !o i gdzie ?

 

Patrzec to se mozna, problem w tym ze co niektorzy patrza i nic nie widza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowe egzaminy nic nie zmienią, tak jak i nie zmienia podejścia ludzie do jazdy.

 

Wydaje mi się, że jednak nowa forma egzaminu już coś wnosi do systemu szkolenia. Podam (chyba już kolejny raz) absurdalny przykład pracy lubelskich egzaminatorów. Otóż pomimo tego, że rozporządzenie dot. szkolenia i egzaminowania zakłada wykonanie hamowania awaryjnego obowiązkowo, do tego sezonu zadanie nie było sprawdzane. "Szkoly jazdy" idąc tym tropem nie uczyły kursantów jak hamować w sytuacji awaryjnej. W tym roku sytuacja się zmieniła. Na egzaminie hamowanie jest i większość szkół coś tam próbuje nauczyć. Niestety 'coś tam', bo szkoleniowcy w wielu przypadkach nie mają pojęcia jak to ugryźć.

Nowe zadania na egzaminie, m.in. szybki slalom, awaryjne omijanie przeszkody wymuszą na szkoleniowcach rozbudowanie programu szkolenia. Z pewnością nie każdy instruktor będzie w stanie przygotować swojego kursanta do poprawnego wykonania tych zadań, ale może dzięki temu zrobi się porządek na rynku. Obecnie szkoli każdy. Każdy i jak potrafi, niestety często byle jak :/

Pozdrawiam, Daniel Piecychna
Szkolenia motocyklowe w Lublinie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że jednak nowa forma egzaminu już coś wnosi do systemu szkolenia. Podam (chyba już kolejny raz) absurdalny przykład pracy lubelskich egzaminatorów. Otóż pomimo tego, że rozporządzenie dot. szkolenia i egzaminowania zakłada wykonanie hamowania awaryjnego obowiązkowo, do tego sezonu zadanie nie było sprawdzane. "Szkoly jazdy" idąc tym tropem nie uczyły kursantów jak hamować w sytuacji awaryjnej. W tym roku sytuacja się zmieniła. Na egzaminie hamowanie jest i większość szkół coś tam próbuje nauczyć. Niestety 'coś tam', bo szkoleniowcy w wielu przypadkach nie mają pojęcia jak to ugryźć.

Nowe zadania na egzaminie, m.in. szybki slalom, awaryjne omijanie przeszkody wymuszą na szkoleniowcach rozbudowanie programu szkolenia. Z pewnością nie każdy instruktor będzie w stanie przygotować swojego kursanta do poprawnego wykonania tych zadań, ale może dzięki temu zrobi się porządek na rynku. Obecnie szkoli każdy. Każdy i jak potrafi, niestety często byle jak :/

 

przybijam pod tym V- tke.

 

Dokladnie to samo napisalem na wiadmym forum, dodalem jeszcze, ze niejeden Rossi zostanie sprowadzony z oblokow na ziemie gdy okaze sie, ze w ciagu 20 h nie nauczy sie tego co wymaga egzamin ( o jezdzie nie wspomne ) niejeden bedzie potrzebowal 40 i wiecej h.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 100% zgadzam się z Piecykiem :biggrin:. Krok w dobrym kierunku.

 

Ja sama pamiętam, że jak po odebraniu prawka wyjechałam swoim moto na ulicę, to zachodziłam w głowę - jak ja mam ominąć jakąkolwiek przeszkodę?! Nikt mnie tego nie uczył, a instynkt w jeździe na motocyklu czasem płata figle :biggrin:.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...