Nowy egzamin od 2013 na kat. A2 i A

[hikor]

Nie.

Udaję tylko.

Wszystko załatwiam teoretycznie :biggrin:

[konrad1f]

Ale odnośnie techniki jazdy muszę wtrącić ;) No po prostu muszę.

Odjęcie gazu na zakręcie oczywiście podniesie nacisk na przednie koło co może ale wcale nie musi spowodować jego uślizg.

przecież nie napisałem, że musi!

 

Chłopaki na supermotkach z jednym garem prowokują uślizg tylnego koła w zakręcie obcięciem gazu ale robią to w mocnym złożeniu i kontrują highside'a mocnym wychyleniem kierownicy na zewnątrz - coś jak na żużlu.

Ratowanie się z highside'a dodaniem gazu i kontynuowaniem skrętu do zakrętu kończy się tak:

http://www.youtube.com/watch?v=rlMbFlPzS24

Wystarczy prosta analiza zachowania tylnego zawieszenia w trakcie dodawania/odejmowania gazu, przyczepności tylnego/przedniego koła oraz typu silnika.

Ja to mam większą zagwozdkę.

Jak wychodzić z uślizgu przodu? Ktoś kumaty zna techniki?

Mi ostatnio puścił przód. Zmusiłem się do większego skrętu do wewnątrz i wyciągnąłem drania na prostą ale wiem, że tym samym TEORETYCZNIE uślizg zwiększyłem. Gazu nie ruszałem. Ma ktoś pomysł jak to ugryźć? Mile widziany nowy temat w którym sobie na ten temat pogadamy.

Pozdrawiam

h.

 

chłopaki na supermoto najpierw walą w hebel, tylne koło odciążone i poślizg wywołany redukcjami a nie samym zamknięciem przepustnicy

high side'a nie da się kontrolować - to już jest skutek

jak motocykl jest wystrzelony w kosmos a Ty lecisz 2m nad ziemią to raczej nie da się już niczego kontrolować

 

co do ratowania się z uślizgu przodu - zakładam że nie miałeś prędkości większej niż 30km/h i raczej podnóżkami nie ciągnąłeś po glebie

jak idziesz na kolanie ponad stówkę to zapomnij o jakimkolwiek ratowaniu się z uślizgu przodu

po prostu jedziesz i nagle leżysz i suniesz - no chyba że się zepniesz to rolujesz i możesz polatać łamiąc sobie lub skręcając to i owo :biggrin:

[Sikor]

K...wa hikor zmień dilera

[MarcMarc]

Zajrzałem do tego tematu, przeczytałem ostatnie 4 strony, z mózgu zrobiła mi się watolina. Całą zimę tak będziecie? :D

[_Xp_]

Czołem dodam jeszcze, że nowym elementem egzaminu ma być hamowanie awaryjne...tyle, że 90% placów egzaminacyjnych nie ma wystarczającej ilości miejsca do bezpiecznego przeprowadzenia zadania...witamy w Polsce :( .

LWG!

Gdzie Ty mieszkasz, że dopiero teraz wchodzi tam hamowanie awaryjne? Ja prawko robiłem kilka lat temu (Łódzkie) i hamowania awaryjne było zarówno na placu, jak i na egzaminie.

[ks-rider]

Jestem pelen podziwu dla polskich osrodkow egzaminacyjnych i ich decydentow !

 

Biedne niemieckie osrodki egzaminujace ( TÜV ), nie posiadala wlasnych placow, biedacy, a jakos ogarniaja egzaminowanie, a potrzebuja na nie znacznie wiecej miejsca. Sie chce, to sie znajduje wyjscie, sie nie potrafi, to sie wynajduje problemy i zalamuje rece.

 

:crossy:

[rav563433]

ktoś już tutaj pisał, że wprowadzenie wszystkich zmian w prawku może się opóźnić, wątpie w taką możliwość ale... http://www.motofakty.pl/artykul/nowe-egzaminy-na-prawko-dopiero-od-2015-roku.html, czyżby znowu zawalili termin...

[Zikko]

Chłopaki na supermotkach z jednym garem prowokują uślizg tylnego koła w zakręcie obcięciem gazu ale robią to w mocnym złożeniu i kontrują highside'a mocnym wychyleniem kierownicy na zewnątrz - coś jak na żużlu.

h.

 

hhahah, wiedziałem że robie coś źle!!! =////

[fincher]

A ja z fizyki mam 2:)

Nie znam większosći praw, sił i innych pierdół o których istnieniu większość ludzi zapewne nie ma pojęcia.

I jakoś jeżdżę motocyklem, hamuje, składam się z kolanem itp:)

TO idąc tropem myślenia niektórych ludzi, nie znając fizyki nie powinienem wsiadać na motocykl :)

 

Że tak powiem jest to bezsensowana rozmowa o dupie marynie :)

[konrad1f]

I jakoś jeżdżę motocyklem, hamuje, składam się z kolanem itp:)

"jakoś" to jeździ ponad 90% użytkowników motocykli

rzecz w tym, że rozumiejąc pewne rzeczy można jeździć lepiej

i nikt u nie mówi, że musisz rozumieć fizykę kwantową

[koroviov]

W brew pozorom jest to wiedza tajemna. Nie raz widziałem ludzi bez jakiegokolwiek pojęcia na czysto sportowych motorach. Z resztą powiedzenie: "słyszałem o przeciwskręcie, alę ja tego nie stosuję" to nie zwykła anegdota. Człowiek by tego nie wymyślił. To musiało zostać powiedziane na serio.

Zgadzam się, że można nie mieć ochoty na spędzanie długich zimowych wieczorów na rozrysowywaniu i analizowaniu wektorów siły działających na motocykl....

Praktyka na szczęście ma zawsze pierwszeństwo przed teorią i jeśli ktoś potrafi zapieprzać, to nie musi wcale tego rozumieć. Niemniej jednak mając równie mocną teorię możnaby chyba zapieprzać bardziej. Czyli warto.

[Gość komandosek]

chyba ciężko zapieprzać nie stosując przeciwskrętu. Czym innym jazda, czym innym umiejętność odpowiedniego wysłowienia się i znajomośc technicznej nomenklatury.

Tak samo znajomość fachowego słownictwa i fizyki jazdy nie jest równoznaczne z umiejętnością jej zastosowania, talentem i predyspozycjami.

[ks-rider]

1. Nie znam większosći praw, sił i innych pierdół o których istnieniu większość ludzi zapewne nie ma pojęcia.

I jakoś jeżdżę motocyklem, hamuje, składam się z kolanem itp:)

2. TO idąc tropem myślenia niektórych ludzi, nie znając fizyki nie powinienem wsiadać na motocykl :)

 

3. Że tak powiem jest to bezsensowana rozmowa o dupie marynie :)

 

1. I wlasnie dlatego piszesz tak jak piszesz, bo po prostu pewnych rzeczy nie rozumiesz.

 

2. Nie, ale aby pewne rzeczy robic poprawnie to masz dwa wyjscia, albo poczytac i sie dowiedziec, albo przejezdzic milion km i do tego dojsc. JAk myslisz, co jest prostsze i tansze ? .

 

To, ze schodzisz na kolano czy przemieszczasz sie z punktu A do B nie musi wcale nazywac sie jazda, ale to juz zupelnie inna bajka.

 

3. To w jakim cel wchodzisz w temat i sie wypowiadasz ?

 

Praktyka na szczęście ma zawsze pierwszeństwo przed teorią i jeśli ktoś potrafi zapieprzać, to nie musi wcale tego rozumieć. Niemniej jednak mając równie mocną teorię możnaby chyba zapieprzać bardziej. Czyli warto.

 

Wiekszego idiotyzmu na tym foirum nie mialem jeszcze mozliwosci czytac.

 

PJ tez pewnie najpierw zdawales praktyke, a na koncu teorie, zreszta to widac. Noze nastepnym razem zanim publiczne osmieszysz sie na forum to przemysl troche co klepiesz po klawiaturze

 

:crossy:

[fincher]

"jakoś" to jeździ ponad 90% użytkowników motocykli

 

Pisząc "jakoś" miałem na myśli "mino to (nie znania tych wszystkich jakże potrzebnych i niezbędnych praw)" jeżdżę motocyklem..... itd

 

A w ten temat czytam i wpowiadam się tak bo dotyczył on tematu przypominam:

Nowy egzamin od 2013 na kat. A2 i A

 

Co mnie interesowało, a jak w takim temacie widzę jakże potrzebne wypowiedzi o siłach, i prawach fizyki to mogę je uznać za "gadanie o dupie marynie" :)

[koroviov]

KS jesteś mistrzem. Ok. Przecież najpierw były nuty (teoria) a potem muzyka (praktyka). Najpierw była gramatyka (teoria), potem komunikacja słowna (praktyka). Ale Ty jesteś jak zawsze najmądrzejszy. Pisz więcej. Lubię to czytać.