Skocz do zawartości

Kawasaki GPZ 500 - metaliczne odgłosy z pod pokrywy zaworów - napinacz?


inter
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Moto z 93r. Po kupnie zrobione luzy zaworowe, łańcuszek rozrządu był odpowiednio napięty.

Zrobiłem już ok 4 tyś km. Na zimnym silniku słychać lekkie metaliczne odgłosy przy osiąganiu 3 tyś obrotów.

Po lekkim rozgrzaniu ten dźwięk słychać przy 4 tyś km.

Po całkowitym rozgrzaniu ten dźwięk ustaje.

 

Dźwięk wydobywa się z okolic pokrywy zaworów.

Zawsze czekam ok minuty na rozgrzanie, dopuki ruszę motocyklem. Staram się nie przekraczać 4-5 tyś obrotów przed całkowitym rozgrzaniem.

 

Zauważyłem również, że na rozgrzanym silniku przy 6 tyś obr. słychać z pod pokrywy zaworów podobny dźwięk do tego na zimnym, jednak lekko "stłumiony", wyciszony.

 

Czy do wina napinacza rozrządu?

Po zdjęciu pokrywy zaworów jak zdiagnozować usterkę?

A może to problem z kasowaniem się luzów zaworowych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dodam, że przy rozgrzewaniu ten dźwięk słychać przy większych obrotach (4 tyś), aż po rozgrzaniu ustaje

Na filmie obroty kręcę tylko do 3 tyś. Silnik odpalony na filmie po raz pierwszy od paru dni.

 

Tu film pracy rozgrzanego silnika po ok 30 minutowej jeździe mieszanej (miasto/obwodnica)

http://youtu.be/bmFhPdaSCUs

Edytowane przez inter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mialem ten sam problem w gpz 500,,,99 % napinacz,wymien na zapadkowy tak jak kolega wczesniej napisal,zeby byc pewnym na 100% proponuje odkrecic srube w napinaczu i ujzysz tam fazke na koncowke srobokreta,podkrec delikatnie z wyczuciem ,jak ucischnie na pare minut to 100% napinacza,warto zreszta wykrecic caly napinacz wtedy zobaczysz naocznie zasade jego dzialania,to bardzo proste urzadzenie,wtedy sproboj tak jak napisalem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

okazało się, że to była wina napinacza.

Sprężyna poprostu nie spełniała swojego zadania i nie dociskała ślizgu.

Rozebrałem całość i "nakręciłem" sprężynę tak, by z większą siłą wypychała docisk do ślizgu.

Problem ustąpił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

okazało się, że to była wina napinacza.

Sprężyna poprostu nie spełniała swojego zadania i nie dociskała ślizgu.

Rozebrałem całość i "nakręciłem" sprężynę tak, by z większą siłą wypychała docisk do ślizgu.

Problem ustąpił.

Nie na długo Ci to pomoże, tak że powoli rozglądaj się już za innym napinaczem od ER5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...