Moto z 93r. Po kupnie zrobione luzy zaworowe, łańcuszek rozrządu był odpowiednio napięty. Zrobiłem już ok 4 tyś km. Na zimnym silniku słychać lekkie metaliczne odgłosy przy osiąganiu 3 tyś obrotów. Po lekkim rozgrzaniu ten dźwięk słychać przy 4 tyś km. Po całkowitym rozgrzaniu ten dźwięk ustaje. Dźwięk wydobywa się z okolic pokrywy zaworów. Zawsze czekam ok minuty na rozgrzanie, dopuki ruszę motocyklem. Staram się nie przekraczać 4-5 tyś obrotów przed całkowitym rozgrzaniem. Zauważyłem również, że na rozgrzanym silniku przy 6 tyś obr. słychać z pod pokrywy zaworów podobny dźwięk do tego na zimnym, jednak lekko "stłumiony", wyciszony. Czy do wina napinacza rozrządu? Po zdjęciu pokrywy zaworów jak zdiagnozować usterkę? A może to problem z kasowaniem się luzów zaworowych?