Skocz do zawartości

Uruchamianie starego zabytkowego motocykla SOKÓŁ 600


radekwo91
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie;)

 

Tak to się stało, że od dłuższego czasu mam w garażu polski zabytkowy motocykl SOKÓŁ 600, który jest po kapitalnym remoncie (kilka lat temu remont zlecił mój tata) lecz jest od tych kilku (max 12 lat) nieużywany, w ogóle nieodpalany, niejeżdżony.

 

Teraz postanowiłem sobie: MUSZĘ GO ODPALIĆ. Niestety nie znam się tak dobrze na mechanice jak powinienem aby móc obchodzić się z tym cackiem. Jestem przekonany że nie ma w nim żadnej usterki, którą musiałbym wcześniej usuwać przed odpaleniem. Boję się trochę zrobić to wszystko po mojej myśli, bo wiem, że może się to skończyć źle.

 

Przeczytałem instrukcję obsługi 2 razy, i nie wszystko mi jest oczywiste:

 

1) czy możecie mi doradzić jakiego oleju powinenem użyć? te które są napisane w instrukcji niestety nie stoją w TESCO na półce i nie można ich dokupić...

2) czy do bezołowiowej benzyny powinienem wlać dodatek, aby benzyna była już z ołowiem? (np. shell millenium?)

3) czy powinenem wcześniej przepłukać jakoś silnik, przelać olejem?

4) czy coś trzeba przesmarować?

5) czy są jeszcze jakieś procedury, które muszę wykonać przed odpaleniem?

 

proszę o potraktowanie mnie dość poważnie ;]

 

pozdro!

 

ps. o sukcesach będę informował (jeśli będzie zainteresowanie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do oleju to myślę że jakiś mineralny wspułczesny olej motocyklowy mu nie zaszkodzi, po uruchomieniu, [o ile się to szybko uda!] dobrze by było taki olej zlać i zalać świeżym, a jest tam jakiś olej? Jeśli jest, to zestarzały, ja bym wypuścił i przelał małą ilością świeżego, następnie wlał ile trzeba. Do benzyny trzeba dolać dodatek, bo zawory ''podechną'' Przed uruchomieniem wykręć świecę i na biegu pokręć kołem, albo go po prostu przepchnij kilkanaście metrów, żeby się mechanizmy nasmarowały. Nie znam dobrze tego motocykla, może Ci jeszcze ktoś co podpowie.

Edytowane przez kamin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oleju chyba nie ma, z czego widziałem to nie ma. dobrze dobrze, tylko jest jeszcze jedno pytanie:

 

6) jak tam są biegi? w instrukcji nic nie jest napisane, wiem, że są 3 biegi, ale jak się je wrzuca? jedynka pewnie na dół;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed uruchomieniem wykręć świecę i na biegu pokręć kołem, albo go po prostu przepchnij kilkanaście metrów, żeby się mechanizmy nasmarowały.

Zamiast wykręcać świeczkę starczy przekopać na odprężniku z wyłączonym zapłonem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olej mineralny 50W40, np. Orlenu do silników diesla. Zalewasz do zbiornika i kilka-kilkanaście razy przekopujesz silnik na sucho bez otwartej benzyny. To po to aby olej dotarł do miejsc newralgicznych (łożyska, czop wału itp.) Do benzyny warto dodać jakiś dodatek. Przesmarować warto takie miejsca jak zawieszenie, łożyska kół (jeśli jeszcze są tam otwarte łożyska) i wszelkie inne, w których są smarowniczki. Przed uruchomieniem zamykasz przesłonę powietrza w gaźniku i opóźniasz zapłon. Następnie kilka kopnięć bez gazu w celu zassania mieszanki. Włączasz prąd i o ile zapłon został ustawiony prawidłowo kopiesz na kikstarter, jednocześnie naciskając na dekompresor (bo inaczej nie obrócisz wału). W momencie gdy tłok będzie zbliżał się do głowicy puszczasz dźwigienkę dekompresora i silnik powinien ruszyć. Biegi masz 3, jedynka do dołu, reszta do góry. Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To stary wynalazek. Może się dać odpalić bez problemów, ale równie dobrze może mieć jakąś niespodziankę w sobie, np. (strzelam) zbyt głęboko naciśniesz odprężnik i zaczną się problemy z zaworami ("bo one tak mają"). Na sokoly.net beda wiedziec wiecej

 

to się nazywa fachowa porada :biggrin:

a może prościej było by zapoznać się z poradnikiem obsługi motocykla Sokół 600RT ?

do nabycia u Pani Czarskiej w Krakowie

Edytowane przez Piotr Dudek

www.grzegorski.net - witrualny kącik mojego warsztatu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety, póki co nic nie wychodzi. zalałem olejem mineralnym 15W40, podłączyłem akumulator, prąd dochodzi na pewno, iskra też jest. mam tylko wrażenie, że paliwa w ogóle nie ciągnie....

To zrób bardzo prosty test. Wlej do gardzieli gaźnika ok. 1 centymetra sześciennego benzyny (strzykawką). Przekop silnik ze 2 razy bez zapłonu. Jesli apłon jest ustawiony prawidłowo, to za trzecim razem silnik przynajmniej burknie, strzeli lub da znak, że chce żyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki masz tam gaznik ?

 

Zreszta jaki by nie byl to jezeli zostal zalany kiedys paliwem to przez lata stania odparowalo one zaklejajac

dysze ukladu wolnych obrotow.

Zlej paliwo ze zbiornika, zdejmuijac koncowke weza paliwowego z krocca gaznika

( dochodzi ona od dolu komory plywakowej i jest przykrecana nakretka ), odkrec zbiornik paliwa i go zdejmij.

 

Odkrec gorna duza nakretke mocujaca przepustnice i pokrywke z linkami do korpusu gaznika i wyjmij caly ten zespol od gory.

Bedzie to pokrywka, linki gazu i ssania z przepustnica i przeslona ssania ze sprezynami i iglica.

Nastepnie odkrec 2 nakretki mocujace korpus gaznika do kolektora ssacego i zdejmij korpus gaznika.

Jezeli sa tam papierowe uszczelki i ulegna przerwaniu, trzeba bedzie dorobic nowe z lepszego materialu.

 

Odkrec od dolu korpusu gaznika duza nakretke srube mocujaca komore plywakowa i ja zdejmij.

Z golego korpusu wykrec srube mieszanki / powietrza umieszczona poziomo w dole korpusu gaznika, oraz rozpylacz z dysza glowna

umieszczony w dolnym otworze korpusu, tam gdzie byla sruba laczaca korpus z komora plywakowa.

 

Teraz najlepiej byloby oddac korpus z rozpylaczem i dyszami na myjke ultradzwiekowa w celu oczyszczenia wszystkich otworow i przelotow.

Jesli to jest niemozliwe to musisz oczyscic go sam co moge opisac w nastepnym poscie po otrzymaniu odpowiedzi o marce gaznika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po rozebraniu, przeczyszczeniu podłączyć? a masz może jakieś zdjęcia do tego? bo boję się że rozkręcę nie to co trzeba, a nawet jeśli to co trzeba to później może być gorzej...

 

czyli najpierw rozebrać, przeczyścić, i dalej złożyć z powrotem;)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, tylko to czyszczenie musi byc dokladne, dlatego pisze o myjce.

Recznie trudno dojsc do osadu zmniejszajacego przeloty wewnatrz korpusu, a ten gaznik nie ma

wlasciwie dyszy wolnych tylko kalibrowany otwor w korpusie, ktory latwo powiekszyc.

 

Przypuszczam ze zatkanie kanalikow ukladu wolnych powoduje niemoznosc odpalenia, ale cala operacje

trzeba robic powoli i bardzo delikatnie z powodu wieku i kosztu poszczegolnych czesci.

Gaznik zrobiony jest z dosc miekkiego stopu, wiec wszelkie odkrecania i dokrecania musza byc robione "z czuciem".

Jezeli masz jakikolwiek problem to lepiej 2 razy sie zastanowic i zadac 10 pytan na forum niz zrobic cos za szybko

i zniszczyc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

boję się trochę, ale będę musiał z tym powalczyć trochę... w sobotę próbowałem go jeszcze kopnąć kilkukrotnie, ale nadal mam wrażenie, że nic z tego. przy kopaniu nie ma nawet jakiegokolwiek kaszlnięcia, szczeknięcia silnika...

 

jeszcze będę miał dwa pytania, odnośnie kierownicy, bo dokładnie nie wiem jak poustawiać te przełączniki i do czego służą, nie wiem także w jakiej pozycji kranik jest odkręcony a w jakiej zakręcony (porobię foty i wstawię)

 

dzięki i pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...