Skocz do zawartości

Biała Podlaska - treningi, wyścigi


Sikor
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Podawali tak każdemu, więc nawet jeżeli wyniki są nieprawdziwe, to i tak są zaniżone/zawyżone tak samo dla wszystkich... Ale moc na kole jest mierzona dokładnie - jeżeli wyszło ponad 180 koni na kole, to jest się czego obawiać :) Jednak jestem przekonany, że to głównie quickshifter daje tak kosmiczne przyspieszenie. Przy przebijaniu biegów w górę my tracimy, a Nagórka zyskuje. Ponoć jest tak, że przymykanie ręczne przepustnicy daje sporą stratę, a quickshifter odcina na chwilę zapłon (paliwo jest dalej podawane do komory spalania), i po chwili przywraca. Efekt? W cylindrze jest więcej niespalonej mieszanki i po przywróceniu zapłonu silnik dostaje "kopa". Ponoć kiedyś Szkopek kombinował coś z ręcznym systemem odcinania zapłonu, właśnie po to, żeby nie przymykać manetki. Pod lewym kciukiem miał przycisk, który rozłączał zapłon - naciskał go równocześnie ze zmianą biegu, bez przymykania przepustnicy.

 

A czemu dałeś 200 GP Racer? Taki był po prostu pod ręką?

A ja nie wiem, czy to są GP Racer. Dostałem od Grandysa w super stanie i na 100% to rozmiar 200 (190 już nie chcę za Chiny Ludowe, bo bez sensu walczyć z tańczącą dupą na każdym wyjściu), więc się nie zastanawiałem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sikor oczywiście, że są to szacunki. Wygląda to tak, że po przelocie do odcinki wciska się sprzęgło i czeka aż prędkość spadnie prawie do zatrzymania. Po tym jak szybko ta prędkość spada maszyna odczytuje straty w przeniesieniu napędu. Na pewno jest tam jakiś mondry algorytm. Oczywiście to są szacunki, ale się sprawdzają.

 

Jak robiłem przeloty na mniejszym ciśnieniu to na kołach wyszło 180KM, jak dobiłem na 2.9bar to wyszło 183KM na kołach. W obu przypadkach moc na silniku podało taka samą. Czyli w pierwszym przypadku straty były większe a w drugim mniejsze (większe ciśnienie w oponach). Tak to działa.

Edytowane przez songoku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sherman, na pewno GP Racer, bo one właśnie mają oznaczenia mieszanek S, M, E. GP mają inne mieszanki.

Quickshifter to ciekawy temat, ale moim zdaniem więcej tracimy na zakrętach i hamowaniach niż na przebijaniu biegów w górę.

 

Hamownie to kolejny fajny temat, w sumie żałuję trochę, że mnie nie było. Zbadałbym swojego z ciekawości, zobaczył z czym to się je.

 

A tak w ogóle Songoku, 183,6 KM na kole, k...wa, Start Trek, szacun i podziw :) . S1000RR to też dobre bydle.

Edytowane przez Sikor

Sikor#44 Moto Training

https://www.facebook.com/Sikor44/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiadomo :lalag:

 

Ale tak sobie pogdybać można, szczególnie jak widzisz na własne oczy sprzęt, który przyspiesza jak pocisk Tomahawk :) No i ten dźwięk jak w Formule 1, łiii....łiiii....łiiiii, bez żadnych zacięć... można się zakochać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagórka, owszem ma fajną rakietę (dosłownie, tam jest chyba ze 130+ dB, to się nie mieści w żadnych limitach sportowych, no chyba że w MotoGP :) ). Ale ja tam wolę moto Grześka Korniluka. Ten to ma tylko drobne modyfikacje w tym Gixie, nawet ma lampy i cywilny bodywork, a tak nap....la, że jestem w szoku. Nie ma żadnych elektronicznych zabawek, a jak wychodzi z pierwszego lewego w Białej, to mam wrażenie że obok mnie startuje F16. Wielka szkoda, że się teraz porozbijał, miał wielkie szanse, aby wygrać cały ten puchar.

 

Co do quickshiftera. Nie jest to mocno szkodliwe dla "góry" silnika? Takie zbieranie niedopalnej mieszanki i nagłe bum?

Edytowane przez Sikor

Sikor#44 Moto Training

https://www.facebook.com/Sikor44/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspominałem o tym w topicu o filmach, w BSB 2012 nie ma kontroli trakcji, anty-wheelie i kontroli startu. I było wiele wątpliwości, czy nie będzie hajsajdów, czy nie będzie zżerania opon itp. Nic się nie sprawdziło, wszyscy jeżdżą. Polecam tą gazetkę, jeżeli ktoś chciałby o tym więcej poczytać:

 

MCN-SPORT_TT-2012.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że mniej, niż nieprecyzyjne domykanie przepustnicy, które uskuteczniamy wszyscy w tej chwili :) Jeżeli nie porozbijam się na najbliższej rundzie, to wstawiam moto do garażu na zimę i kombinuję. Po prostu sam chcę się przekonać, ile w tej zabawie zależy ode mnie, a ile od maszyny. Jeżeli mógłbym podobnie jeździć zakręty (bez większego ryzykowania), ale robić okrążenie o kilka sekund szybciej, to mi to pasuje. Nie uśmiecha mi się walka z wiatrakami, bo nie mam takich umiejętności, żeby objechać kogoś, kto potrafi szybko jeździć i ma dobry sprzęt. Przynajmniej sprzętowo chciałbym być w miarę konkurencyjny.

 

Wiem, że zawodnicy niechętnie przyznają się do kosmicznych mocy i rozwiązań technicznych, bo wolą budować "kult techniki i talentu", ale ja jestem za stary, żeby wierzyć w te pierdoły. Czy to będzie Hołowczyc, Meklau czy Kubica - to są mega talenty, ale zawsze ścigali się topowo przygotowanymi sprzętami. To też potwierdza ich profesjonalizm, a bajki o robieniu super czasów starą Yamahą na kartoflanych gumach są fajne przy smażeniu kiełbachy na grillu :)

 

Jak dla mnie pewny jest tylko taki rachunek: technika + sprzęt = dobry wynik :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bo inne kraje układają regulaminy mądrze. U nas przykładowo klasy amatorskie Rookie, mają praktycznie rzecz biorąc mniej rygorystyczny regulamin niż Superstock/Supersport. Można się ścigać na każdych oponach, napakować zabawek elektronicznych ile tylko chcemy, itd. Przecież to zachęta do wyścigu zbrojeń (dla bogatych), a nie do rozwoju sportu. Kolejny ciekawy temat to brak jakichkolwiek pucharów markowych, klas o mniejszych pojemnościach ...

 

BSB to hardcor, polecam pooglądać http://sporttimeline.comule.com/ ("BSB Superbike 2012", są wyścigi Superbików, -sportów, Stocków 1000 oraz 600), zajebiste :) .

 

Sherman, to nie bajki tylko fakty. Kumpel był świadkiem jak Szkopek robi 1:43 na seryjnym (opony też drogowe) Hornecie, chyba 2006-2008. Po prostu da się :) . Na zakrętach opierał się o nawierzchnię tym tłumikiem spod silnika, ale jechał.

Edytowane przez Sikor

Sikor#44 Moto Training

https://www.facebook.com/Sikor44/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sherman, to nie bajki tylko fakty. Kumpel był świadkiem jak Szkopek robi 1:43 na seryjnym (opony też drogowe) Hornecie, chyba 2006-2008. Po prostu da się :) . Na zakrętach opierał się o nawierzchnię tym tłumikiem spod silnika, ale jechał.

 

Zgoda. Ale w wyścigu nie ściga się Hornetem, tylko "lekko" dłubniętym ścigaczem. A przecież mógłby postawić na technikę i katować Hornetem aż do momentu, kiedy udałoby mu się zejść do 1.32 ;)

 

Chodzi o to, że ja sobie doskonale zdaję sprawę, że gdyby taki Szkopek przejechał by się moim gixem, to by pewnie wykręcił coś koło 1,36 bez żadnej napinki. Ale jak ja mam przeskoczyć 20 lat nauki jazdy na motocyklu w rok? W zeszłą wiosnę dowiedziałem się, jak chodzą biegi w motocyklu (w sensie, że jedynka jest w dół, reszta w górę) i że tylny hamulec jest pod prawą nogą... Robię co mogę maaan, nawet książkę o jeździe motocyklem kupiłem! :)

Edytowane przez Sherman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sherman, nie przeskoczysz. Najbardziej się obawiam, że ta cała napinka skończy się kilkoma dobrymi dzwonami, na których się zabawa skończy. Spytaj Rinasa, pogadał sobie z zawodnikami. Jeszcze nie wyjebałeś porządnie? Hehehehehehehehehe.. taka była odpowiedź zdaje się.

 

A umówmy się, jadąc na tor z myślą o dobrych czasach, będąc amatorem, musisz się liczyć z możliwością popełnienia błędu. Tak sobie myślę, że kiedy NiektórzyInstruktorzy mówią o doświadczeniu, którego nie jesteś w stanie kupić za żadne pieniądzę, to właśnie m. in. gleby mają na myśli.

Edytowane przez MarcMarc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sherman, nie przeskoczysz. Najbardziej się obawiam, że ta cała napinka skończy się kilkoma dobrymi dzwonami, na których się zabawa skończy.

Lepiej bym tego nie ujął :) Chociaż trzeba przyznać, że w samochodach dzwony mi się po prostu podobały. Wiem, że tu już nie będzie tak wesoło, bo zamiast gniecionej blachy pękają kości, ale... no cóż, na każdego przyjdzie czas, czy to bawiącego się na torze amatorsko, czy zawodowo.

 

NiektórzyInstruktorzy mówią o doświadczeniu, którego nie jesteś w stanie kupić za żadne pieniądzę, to właśnie m. in. gleby mają na myśli.

Bodajże w "Fastest" jest mowa o tym, że Capirossi (albo któryś inny "pro") miał ponad 25 wypadków w sezonie i że team już przestał je liczyć. Upadają wszyscy, na każdym poziomie. Od Radomia po Laguna Seca. Gwarantuję Ci, że polecimy i my - po prostu liczę na to, że ani ja, ani nikt z moich znajomych przy tym się nie poobija za bardzo :)

Edytowane przez Sherman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O właśnie! A chłop raczej temat ogarnia ;)

 

Ps. Marc, jeszcze raz dzięki za klocki - jak się dotarły, to zaczęły hamować tak, że mnie z kapci wysadza... nawet Miśka pytała, czy zacząłem hamować wcześniej, bo z boku widziała, że jakoś zwalniam przez winklem za bardzo. A to lepsze heble po prostu ;) Dziękówa!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...