Skocz do zawartości

Mandat / odmowa i finał w sądzie - policjant w cywilu


Rekomendowane odpowiedzi

Gość łysy31

łysy jako policjant powinieneś błyszczeć przykładem a robisz odwrotnie.

Tylko swoim kolegom i koleżankom ujmę przynosisz...

Spotkałem w życiu wielu policjantów część moich znajomych pełni służbę i jeszcze takiego aroganta nie spotkałem...

Wyobraźcie sobie że nawet na zlot który współorganizowałem.

Poprosiłem o przyjazd w celu skontrolowania wyjeżdżających na alkohol to przyjechali.

Spóźnili się 40 minut na ustaloną godzinę to przeprosili a nie udawali panów świata jak Ty!

Opanuj się bo to bardzo niebezpieczne by taki człowiek nosił mundur i broń!

Zastanów się nad swoim zachowaniem chyba że do policji wstąpiłeś z powodu jakichś kompleksów...

masakra nikt z was intencji nie zrozumiał :banghead:

Po pierwsze "papier wszystko przyjmie "taka rada jak nie rozumiecie to cóż" :banghead:

Nie składaj fałszywych zeznań- oczywiste jest ze zakładający ten temat zrobił wykroczenie- nie zaprzeczył

Z patrolem nie wgra jak zeznają że go widzieli-jesteście tacy tępi.

Napisałem to jako motocyklista który jest Policjantem.....

Jak dzieci ale ja już tutaj w tym poście się nie będę wypowiadał.

Jak stoodent1 możesz oceniać czy ktoś może nosić broń, piszesz o czym nie masz zielonego pojęcia.

Poczytaj moje posty od początku zanim jeden kretyn nie podgrzał nie potrzebnie tematu.

Pewne posty zostały usunięte przez modelatora, powinien zniknąć cały temat bo niektórzy nie potrafią wyciągać rzeczowych wniosków.

Problem jest jeszcze jeden-jako nieliczny pozwoliłem sobie na ten luksus że pośrednio ujawniłem gdzie pracuję i oto są wyniki. Niestety wymagacie od policji takich rzeczy od których wam samym jest daleko.

Nie życzę wam żeby któryś z was trafił na "tępego,betona, i mogę wymienić jeszcze parę inwektyw które zostały użyte po moim adresem" bo wtedy może się to dla was źle skończyć.

Co do służby jak pracowałem w patrolu to z dwudziestu policjantów miałem najgorszy wynik w MKK bo zawsze uważałem że za mniejsze przewinienia i jak gość wyraził skruchę można pouczyć(co miało wynik przy nagrodach itd). Śmieszy mnie a zarazem złości takie posty, nie macie żadnego pojęcia o tej robocie. To tak jak koleś co śmiga na skuterku z Tesco a miałby się za motocyklistę. Prościej już tego nie potrafię wyłożyć. Programy uwada pirat, w11 i inne bzdety może mają 10% z prawdziwej służby. Ciekawe czy ktoś z was "młodych" był przynajmniej w wojsku- bo ja po skończeniu studiów byłem na ochotnika. No cóż ale odbiega się od tematu-poczytajcie od początku, bo zdania wyrwane z kontekstu nic nie znaczą.

Edytowane przez łysy31
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z patrolem nie wgra jak zeznają że go widzieli

Jeśli tak zeznają, powinni pójść siedzieć za składanie fałszywych zeznań - tym bardziej, że to POLICJANCI (wielka literą napisane celowo).

 

jesteście tacy tępi.

to już mogłeś sobie darować KOLEGO motocyklisto (wielka literą napisane celowo).

Edytowane przez jaquzie

W uszach szum, w oczach łzy, a na liczniku 33 :>
http://sites.google.com/site/jaquzie/
avatar2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopie nie chodzi mi o meritum sprawy tylko o sposób Twojego wypowiadania się.

Spraw by było bardziej przystępne bo inwektywami umniejszasz swoją wiarygodność.

Zgadzam się że składanie fałszywych zeznań jest obciążone odpowiednią karą i też do tego nie namawiam.

Po za tym obiekty takie jak most mogą być w polu widzenia kamery z jakiegoś monitoringu i dupa.

 

Ps łysy to już któryś raz jak widzę że Twoje wypowiedzi nie są na poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość łysy31

Jeśli tak zeznają, powinni pójść siedzieć za składanie fałszywych zeznań - tym bardziej, że to POLICJANCI (wielka literą napisane celowo).

 

 

to już mogłeś sobie darować KOLEGO motocyklisto (wielka literą napisane celowo).

W jakim ty świecie żyjesz............ja skończyłem jak co to pisz na priv.

Edytowane przez łysy31
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawo powinno być sprawiedliwe dla każdego. Mam nadzieje ze Sady w Polsce potrafią docenić obie strony. Nie może być tak ze Policjant powie a Sad na 100% się przychyli. Tak nie jest i wiem to z doświadczenia. Nie będę się rozwijał czemu wiem. Policjant tez jest człowiekiem i dla innych tez Musi zaznaczam Musi być człowiekiem bo ma służyć a nie uprzykrzać. Zresztą jak nie tu to tam na górze każdy odpowie za to jaki był dla bliźniego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jakim ty świecie żyjesz............ja skończyłem jak co to pisz na priv.

 

No właśnie.. i o to mi chodziło w mojej wypowiedzi-kto ma sprawić żeby ten świat się zmieniał (choćby powoli) na lepszy , jeśli nie "stróże prawa". ?

Normalnie było by wtedy jeśli wezwany patrol , mając choćby 100 procent pewności że wzywający ich kolega mówi prawdę , zeznali że sytuacji nie widzieli.Tymczasem , jak sam piszesz-papier wszystko przyjmie , a "stróże prawa" bezczelnie je złamią w ramach solidarności zawodowej.Smutne i przerażające zarazem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeciez lysy dobrze napisal. moga zeznac ze cie widzieli, ze klamiesz i masz pozamiatane. moga tak zeznac mowiac o ich mozliwym zachowaniu co nie znaczy ze bedzie to zgodne z prawem. rozne rzeczy swiadkowie moga zrobic na sprawie. nie ma znaczenia czy to policjant czy nie. powiem wiecej, moga sie wczesniej zmowic jak beda zeznawac. to tez nie bedzie zgodne z prawem, ale w istocie moga tak zrobic. zastanow sie zatem jak z takim "ewentualnym" problemem poradzisz sobie na sprawie...

General description: aktualnie brak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaraj się o jakiegoś świadka, który widział w pobliżu motocykl podobny/identyczny jak Twój

 

Staszek, to c tu napisales to niestety podrzeganie do skladania falszywych zeznan - nie powinno byc na publicznym forum, mogles wyslac zainteresowanemu na PW.

 

Co mnie waqufia to wlasnie to, ze jak zezna policjant, to jest prawo, a jak zezna przecietny Kowalski, to jest przez zycie kopniety w dupe.

 

Sytuacje byly rozne, czasami ( zadko ) trafialem na jednego czy nawet dwoch policjantow ktorzy byli wporzadku, z regoly mialem odczucia wymuszenia na mnie haraczu lub naciaganie - niestety !

 

Tak słuchaj miszcza,jak uprzedza go co grozi za składanie fałszywych zeznań to twój świadek sie posra i jeszcze powie że ty go nakłoniłeś. Wtedy z głupoty zrobi się poważna sprawa :banghead: .

 

Lysy, zgadza sie, przynajmniej w tym wypadku.

 

Pozatym to po raz kolejny dales popis zarowno obeznania jak i kultury osobistej. Jezeli w swojej robocie jestes tak obeznany jak w tematach w ktorych sie czasami wypowiadasz, to sorry, ale nie mam pytan.

 

P.S a teraz nacisnij wiec klawisz " Raport " i poskarz sie poraz kolejny, ze Ci ks-rider po raz kolejny prawde napisal.

 

 

vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv

 

Do autora tematu

 

Jezeli bylo tak jak napisales i nie masz swiadkow to po prostu w sadzie to powiedz. Nie zaewsze w kazdej sytuacji tych swiadkow sie ma.

 

 

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem 2 podobne sprawy na miejscowej milicji-swoją drogą to tam mądrego znaleźć to mission impossible :excl: Sprawa wyglądała podobnie... Policjant typ wyrywny-Strażnik Texasu Idiota (blok obok) stwierdził że nie mogę podjeżdżać pod klatkę swojego bloku bo tak i Uj-mam stawać na parkingu gdzie wszyscy parkują bo jestem KRETYNEM i jadąc ten kawałek drogi do mojej klatki po chodniku mogę zabić jakieś dziecko. Debil się wprowadził 2 lata temu i nie wie że WSZYSCY na moim osiedlu wiedzą że od 10 lat mój motocykl tam stał i stać będzie-swoją drogą mieszkanie na MOIM osiedlu chyba mu się od pewnego czasu nie podoba bo wystawił swoje M3 na sprzedaż :) chłopaki i tak go traktowali ulgowo... A było podobnie jak u ciebie-nie mógł mnie tak trafić w łeb to też stwierdził że jak jechał rowerem to widział jak wyjeżdżając z osiedla na łuku drogi na 2 ciągłej wyprzedzałem auto-a absolutnie tak nie było. Nawet jak dauny spisywali notkę to dali takie miejsce że pies mnie nie mógł absolutnie widzieć bo by mu widok zasłaniał 15 metrowy bank :banghead: Stwierdzili pewnie że i tak się nie będę bronił... Kumpel czekał już na mnie na przystanku osiedle dalej i jak ja do niego podjeżdżałem to już patrol miałem na plecach. Kolega nie mógł/mógł :biggrin: widzieć tego manewru ONI tym bardziej. Ale oczywiście znajomy stwierdził że absolutnie widział i że będzie świadkiem. Myśleli jeszcze że jestem pod wpływem alko bo dobrze wiedział że byłem na weselu wcześniej chłopaka z osiedla (nie piłem bo się źle czułem i byłem kierowcą) Nawymyślał kretyn głupot a w sądzie sprawa została umorzona z już nie pamiętam jakiego powodu-standardowo znajomego straszyli że będzie miał zawiasy za składanie fałszywych zeznań-on standardowo tylko się uśmiechnął (też 2 razy zeznawałem dla kumpla od MOTO-straszyli sk*rwiele jak zawsze-a prawda jest taka że to psy w większości wypadków wpisują do notesu co im na myśl przyjdzie nie bacząc na konsekwencje) Im wolno nam nie? Sprawę przegrali. Trzeba walczyć o swoje tylko miej na uwadze że bez świadka będzie ciężko o cokolwiek.

Od wojny, głodu, TVN-u i Platformy, zachowaj nas Panie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Nie rzucajcie sie na łysego jak sępy... dobrze napisał, dał dobra radę.

Policjanci jak kazda grupa zawodowa a zwłaszcza oni, trzymaja sie razem - czy to dobrze czy źle zależy od sytuacji.

Pałowałes , wkurwiłeś policjanta to teraz bedą trzymali jedna sztamę... czy pałowałes czy nie, moga zeznać co chcą - tak wygląda rzeczywistość i w takim przypadku dostaniesz wyrok nakazowy i alleluja ... aby sie odwołac musisz mieć naprawde mocne dowody. Sądy , prokuratura..cały tzw. "wymiar sprawiedliwości" jest tylko z nazwy, więc nie licz ,że w sądzie ktos sobie bedzie dupę zawracał dociekaniem prawdy... podwoją mandat abyś na przyszłosc nie robił kłopotów :-).

Policjanci podobno też ludzie, ale jeszcze mentalność policji tkwi w dawnym systemie... oczywiście są wyjątki ale każdy z poszczegoólnych policjantów ma szefa, ten znowu ma szefa i tak leci do góry.

Korzystając z okazji dziekuję dwum patrolom za podarowanie w sumie ok 30pkt :-)

pozdrawiam

nezka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, to jeszcze raz - dlaczego w większości zakładacie, że "postarać się o jakiegoś świadka" oznacza nakłanianie do składania fałszywych zeznań? Nigdy nie widzieliscie np. ogłoszeń w prasie (a nawet na naszym forum), że ktoś poszukuje świadka, który coś tam widział??? Przecież zakładający temat napisał, że przejeżdżał tam inny motocykl...

 

No i naprawdę nieważne (nieważne do rozważenia sytuacji) jest to, czy zakładający temat popełnił czy nie wykroczenie, bo w zasadzie od początku roztrząsamy tu hipotetyczną sytuację dotyczącą nadmiernie gorliwego policjanta na wrotkach i jego kolegów z patrolu.

W swojej "karierze" życiowej miałem kilka razy mieć przyjemność zeznawać w sądzie, raz ja założyłem sprawę, raz mi, parę razy jako świadek. Nie ma się czego bać w sądzie i jeszcze raz powtarzam, nie warto dawać sie zastraszyć, również nadmiernie pewnym swojej bezkarnosci policjantom można w sądzie "zagrać" na nosie".

 

I kończąc temat policjantów, kompletnie nic nie mam do tego zawodu, mam kolegów tak zarabiających, ale wiem też, że ci normalni po prostu odpuszczają, jak nie mają pewności i racji, nawiedzeni typu nasz forumowy "Brudny Harry" próbują być "wyrocznią" i tym właśnie warto przytrzeć owego nosa, także w sądzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie - zeszło z tematu więc ja postaram się to prawnie podsumować.

 

Skoro wezwano Cię czy też przesłuchano jako osobę podejrzaną o popełnienie wykroczenia to z dużą dozą prawdopodobieństwa pójdzie wniosek o ukaranie do sądu. Nie przesadzę jeśli napiszę, że 99% tego typu spraw sąd w pierwszej kolejności chce załatwiać wyrokiem nakazowym - czyli takim wydawanym w gabinecie, bez udziału stron - tylko na podstawie tego co jest w aktach sprawy. Wiadomo, że wyrok taki jest "skazujący" i oczywiście na karę grzywny.

 

Nie ma wówczas co się tym przejmować. Od wyroku zaocznego wnosi się w terminie 7 dni sprzeciw do sądu. Wówczas sąd wyznacza normalną rozprawę. Wtedy też masz możliwość przedstawienia swoich dowodów na niewinność.

 

Co do samej sprawy - uczciwie mówiąc praktyka jest taka, że trudno polemizuje się z zeznaniami policjantów. Mogę Ci nawet powiedzieć jak sąd w razie czego to uzasadni - że zeznania policjantów są spójne i logiczne i że nie mają oni żadnego celu aby niezasadnie pomawiać obwinionego o popełnienie wykroczenia.

Jedyna więc szansa, że uda Ci się szczegółowymi pytaniami zbić policjantów z tropu i sami przyznają, że nie są pewni tego co widzieli.

 

I jeszcze jedna kwestia tu wspomniana - jeśli pójdzie do sądu wniosek o ukaranie to sąd może tylko wydać wyrok skazujący lub uniewinniający - nie ma czegoś takiego jak oddalenie wniosku.

 

Oczywiście wyrok sądu podlega zaskarżeniu w drodze apelacji do sądu wyższej instancji.

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyna więc szansa, że uda Ci się szczegółowymi pytaniami zbić policjantów z tropu i sami przyznają, że nie są pewni tego co widzieli.

Jesli Policjanci zeznaja ze widzieli zajscie, nalezy zapytac dlaczego zatrzymali Cie dopiero po kilkunastu minutach (zdarzyles zatankowac - jest monitoring, rachunek z data/godzina)

Edytowane przez gru
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, to jeszcze raz - dlaczego w większości zakładacie, że "postarać się o jakiegoś świadka" oznacza nakłanianie do składania fałszywych zeznań? Nigdy nie widzieliscie np. ogłoszeń w prasie (a nawet na naszym forum), że ktoś poszukuje świadka, który coś tam widział??? Przecież zakładający temat napisał, że przejeżdżał tam inny motocykl...

 

Staszku,

 

Owszem, takie ogloszenia sa, tylko wez pod uwage, ze w wiekszosci przypadkow wypadki drogowe lub kolizje gdzie ludziom utkwilo w pamieci. B. watpliwe jest to, ze ktokolwiek bedzie pamietal, czy kolega jechal tu czy tam, tymbardziej tego czy innego dnia o tej czy o tamtej godzinie.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli:

1. odwrócony tyłem do kierunku jazdy policjant widział (lub nie widział), bo miał zasłonięty częściowo widok, jak motocyklista przekraczał POZIOMĄ, namalowaną na jezdni linię.

2. zadzwonił po radiowóz, który podjechał po KILKU/KILKUNASTU minutach na pobliską stację i którego załoga chciała nałożyć mandat na podstawie telefonu od "wrotkarza".

3. ktoś tankujący na stacji widział, że TĄ SAMĄ drogą jechał INNY motocykl

 

Jestem głęboko przekonany, że można równie spójnie obalić ten mandat, jak policjanci spójnie zeznać. Spróbowabym podrążyć temat interwencji na telefon od kolegi np (może jest jakaś opcja sprawdzenia billingu, trasę przejazdu radiowozu w tym czasie itp. Może wcale nie będzie tak łatwo załodze radiowozu zeznać, ze widzieli zdarzenie, a nie że tylko o nim SŁYSZELI przez telefon od kolegi?

 

I jeszcze raz powtórzę, ja traktuję tę sytuację czysto hipotetycznie, po prostu nie zgadzam sie z tezą, że jak policjant sobie coś postanowi, bo tak mu się wydawało, to mamy jak baranki niewinne iść na rzeź, bo to policjant i nie mamy szans. To bzdura.

Natomiast jestem zdania, że jak ktoś popełnił wykroczenie, to powinien mieć jaja i ponieść konsekwencje, jak już dał się złapać. Dokładnie jak w sytuacji ucieczki przed radiowozem. Ale tu rozważamy sytuację inną...

Edytowane przez Staszek_s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...