Skocz do zawartości

Zagadka. Kto ma pierwszeństwo


Gość Zbycho
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie miał.

Mam prawo jazdy 19 lat i nic się przez ten czas nie zmieniło...

 

A właśnie że miał:

 

 

Czyli że przez 5 lat stanowiłeś zagrożenie na drodze ^^

Heartstone. Link do założenia konta z nagrodą za aktywację :)

 

https://battle.net/recruit/SGD6NTGVLV?blzcmp=raf-hs&s=HS&m=pc

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem, gdzie tu kryje sie zagadka. Na każdym skrzyżowaniu ze sygnalizacja świetlną zapalenie się zielonego światła upoważnia kierujących do jazdy na wprost, niezależnie od tego, jakie tam znajdują się znaki pionowe i poziome. Aby w takim przypadku wykonać manewr skrętu w lewo należy ustąpić pierwszeństwa pojazdom jadącym z naprzeciwka. W opisanej sytuacji niewątpliwie pojazd "B" zamierzający wykonać manewr skretu w lewo zgodnie z powyższym zobowiązany jest ustąpić pierwszeństwa pojazdowi "D" zgodnie z zasadą "prawej ręki", "prawej strony" czy jak kto zwał. Tak więc bez wątpienia pojazd "D" w opisanej sytuacji ma pierwszeństwo. Po wyłączeniu sygnalizacji świetlnej zgodnie ze znakami pionowymi i poziomymi pierwszeństwo miałby pojazd "B". Proponuję zakończyć ten temat, gdyż dyskusja w tej sprawie przypomina mi pier....nie kotka...i nic pozytywnegoi nie wnosi, a jak widać po dotychczasowych postach powoduje u niektórych stan w którym pisanie jest szybsze od procesu myślowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem, gdzie tu kryje sie zagadka.

...

 

W Twoim przypadku niet probliema, ale na początku ponad 50% odpowiedzi było błędnych. Niestety nie tylko na początku, niektórzy trwają w grzechu nawet po przeczytaniu całego wątku.

A słowo zagadka może nie nazbyt szczęśliwie użyte.

 

Podczas jazdy należy myśleć, to oczywiste, ale liczą się też, nawet przede wszystkim odruchy. W tym przypadku jeśli jest zielone masz sekundy lub nawet ułamki sekund na podjęcie decyzji. Dobrze by było, co by była to właściwa decyzja.

Edytowane przez Zbycho
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na kursach uczą obecnie w ten sposób, że w takiej sytuacji pojazd B przy skręcie, ma pojazd D po prawej stronie (tak jakby się obrócić o 90 stopni), dlatego musi go przepuścić.

Dokładnie.

To debile, a nie wykładowcy.

Gdzie prawa strona, jeśli pojazdy nadjechały z przeciwka? Posrało kogoś, i to mocno.

Cytuję ustawę:

Art. 25. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo — także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem pierwszeństwo ma B. Jest na drodze z pierwszeństwem przejazdu, ma zielone światło. D ma "ustąp pierwszeństwa", więc B nie musi stosować się do reguły prawej ręki. Spójrzcie na znaki określające pierwszeństwo przejazdu. To tyle z teorii. W praktyce to D by szybko śmignął przed B i tyle :D

 

Misiu,

 

proponuje Ci jutro odpalic wrotke i kopnac sie do jakiegokolwiek OSK i w trybie natychmiastowym zrobic wreszcie teorie a nastepnie Prawo Jazdy. To naprawde nie jest takie trudne.

 

Podano juz, ze sygnalizacja swietlna znajdzje sie wyzej niz znaki drogowe. wiec moze popatrz na skrzyzowanie, potem wyobraz sobie ze niema na nim znakow drogowych tylko sama sygnalizacja swietlna i zadaj sobie pytanie kto ma pierszenstwo.

 

Podpowiem Ci, ze ten ktory wykonuje manewr skretu w prawo - zakumales ?

 

Dobrze, ze nie jezdze do Wroclawia, ale jak bede chcial aby mi ktos rozpieprzyl fure to w kazdym razie wiem do jakiego miasta jechac :icon_mrgreen:

 

 

To debile, a nie wykładowcy.

Gdzie prawa strona, jeśli pojazdy nadjechały z przeciwka? Posrało kogoś, i to mocno.

 

Tomek, kiedys wykladano, ze jezeli wykonujesz lewoskret i dojedziesz do polowy skrzyzowania, to ten jadacy na wprost znajdzie sie popd katem conajmniej 45 stopni czyli " nadjezdza z prawej ".

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podano juz, ze sygnalizacja swietlna znajdzje sie wyzej niz znaki drogowe

No tak, ale na sygnalizatorze nie ma żadnej strzałki, która by wskazywała, że zielone światło obowiązuje tylko kierowców jadących na wprost albo skręcających. W tym przypadku zielone znaczy tyle, że można wjechać na skrzyżowanie. Więc wjechać może i jeden, i drugi pojazd. Pierwszeństwo ma zatem pojazd jadący drogą z pierwszeństwem przejazdu, czyli ten, który skręca w lewo (B).

 

Ta sytuacja jest analogiczna do takiej:

 

 

yjpje.jpg

 

Niby czemu samochód jadący główną drogą miałby puszczać kogoś, kto stoi na podporządkowanej? Co z tego, że tamten jest z prawej strony? To nie ma nic do rzeczy.

Edytowane przez Sherman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzeju, czas się wycofać z tej dyskusji - szkoda zdrowia :)

 

A tego, że mnie zdemaskowałeś na forum instruktorów, to Ci nie zapomnę... Mogłem bardziej incognito szaleć, a tu zdemaskowanie na całego :)

 

No tak, ale na sygnalizatorze nie ma żadnej strzałki, która by wskazywała, że zielone światło obowiązuje tylko kierowców jadących na wprost albo skręcających. W tym przypadku zielone znaczy tyle, że można wjechać na skrzyżowanie. Więc wjechać może i jeden, i drugi pojazd. Pierwszeństwo ma zatem pojazd jadący drogą z pierwszeństwem przejazdu, czyli tej, który skręca w lewo.

A wielkie gówno prawda.

 

 

Ups, miałem się już nie odzywać...

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale na sygnalizatorze nie ma żadnej strzałki, która by wskazywała, że zielone światło obowiązuje tylko kierowców jadących na wprost albo skręcających. W tym przypadku zielone znaczy tyle, że można wjechać na skrzyżowanie. Więc wjechać może i jeden, i drugi pojazd. Pierwszeństwo ma zatem pojazd jadący drogą z pierwszeństwem przejazdu, czyli ten, który skręca w lewo (B).

 

Ta sytuacja jest analogiczna do takiej:

 

 

yjpje.jpg

 

Niby czemu samochód jadący główną drogą miałby puszczać kogoś, kto stoi na podporządkowanej? Co z tego, że tamten jest z prawej strony? To nie ma nic do rzeczy.

 

Sherman, tego sie po Tobie niestyty nie spodziewalem :icon_mrgreen:

 

Okazuje sie, ze i Ty musisz na teorie :icon_mrgreen:

 

Na przedstawionym przez Ciebie rysunku nie ma ani znakow ani sygnalizacji swietlnej, czyli rozchodzi sie o skrzyzowaqnie rownorzedne = ierszenstwo z prawej strony.

 

I NA TYM SIE KONCZY !

 

Idac Twoim tokiem wyslenia wkezdzasz na skrzyzowanie na sygnalizacji swietlnej ktora konczy sie dokladnie w tym miejscu gdzie zaczynaja sie znaki drogowe ? :icon_mrgreen:

 

Zacytowales pierwsze zdanie, proponuja Ci doczytac reszte, moze zrozumiesz a pozatym to przylaczam sie do tego co napisal Tomek.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przedstawionym przez Ciebie rysunku nie ma ani znakow ani sygnalizacji swietlnej, czyli rozchodzi sie o skrzyzowaqnie rownorzedne = ierszenstwo z prawej strony.

 

W sumie to narysował bardzo prowizoryczny znak, która droga jest z pierwszeństwem przejazdu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vatzeque, Lepiej bym tego nie ujął :)

 

Sherman, tego sie po Tobie niestyty nie spodziewalem :icon_mrgreen:

A już myślałem, że to tekst zarezerwowany dla dziewczyny, jak mnie nakryje w niedwuznacznej sytuacji z sąsiadką :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...