Skocz do zawartości

Zero motocykle w sprzedaży


ryhu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W tym miesiącu do masowej sprzedaży marka ZERO wprowadza nowe motocykle. Cena ponad 40tyś zł za topowy model ZERO S ZF9 okazją nie jest, ale podzespoły też tandetą nie lecą.

Jak dla mnie wygląda to godziwie i nie jest to już przysłowiowy melex tylko pełnowartościowy motocykl.

Specyfikacja: http://www.zeromotorcycles.com/zero-s/specs.php

i spot: http://www.zeromotorcycles.com/zero-s/zero-s-on-track-wm.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co alternator? Nie ma sensu przetwarzać najpierw energii elektrycznej w mechaniczną a potem z powrotem.

Oddzielnego akumulatora też pewnie nie ma tylko z pojedynczego ogniwa jest wyprowadzone zasilanie na oświetlenie i zasilanie "zegarów", a napięcia ogniw są tak dobrane żeby to było możliwe. Albo raczej odpowiednio dobrane segmenty led, żarówki pod napięcia ogniwa.

Po co komplikować sprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Też mam nadzieję że to jeszcze nie ta epoka. zakładając że pojeżdżę do 60-tego roku życia to może się uda :)

spokojnie bracie ja dbam o zdrowie myślę że 70 też dam radę, Hd zostaje ze mną do końca jego albo mojego :biggrin:

http://imageshack.us.../zdjciehd1.jpg/

Edytowane przez łysy31
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co alternator? Nie ma sensu przetwarzać najpierw energii elektrycznej w mechaniczną a potem z powrotem.

Oddzielnego akumulatora też pewnie nie ma tylko z pojedynczego ogniwa jest wyprowadzone zasilanie na oświetlenie i zasilanie "zegarów", a napięcia ogniw są tak dobrane żeby to było możliwe. Albo raczej odpowiednio dobrane segmenty led, żarówki pod napięcia ogniwa.

Po co komplikować sprawę.

A słyszałeś może o energii odnawialnej np. podczas procesy hamowania?

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby tak pozbyć się tego silniczka od wycieraczek i zamontować jakieś jebitne, paliwożerne V2 to nawet byłby fajny sprzęt.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby tak pozbyć się tego silniczka od wycieraczek i zamontować jakieś jebitne, paliwożerne V2 to nawet byłby fajny sprzęt.

Nie zawsze się z tobą zgadzam ale to popieram :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A słyszałeś może o energii odnawialnej np. podczas procesy hamowania?

Słyszałem to np wiatr, pływy morskie, energia słoneczna :) .

 

To, że nie ma sensu przetwarzanie energii elektrycznej w mechaniczną i z powrotem pisałem w kontekście zasilania instalacji oświetlenia motocykla elektrycznego (o co pytał Paweł Szarowski) a nie odzysku energii z hamowania.

 

Odzysk energii podczas hamowania w pojazdach elektrycznych jeżeli jest stosowany to realizuje to sam silnik (który podczas hamowania pracuje jako alternator). Nie ma potrzeby stosowania oddzielnego alternatora.

Odzysk energii w elektrycznym motocyklu wyścigowym dochodzi do 15% (informacja ze spotu jednej z ekip wyścigowych jak dobrze pamiętam to SWIGS.com Pro Racing). Jeżeli tak jest na torze gdzie mamy dużo hamowania a mało jazdy ze stałą prędkością to na drodze będzie sporo mniej - w granicach kilku procent. W sporcie ma to istotne znaczenie, na drodze niewielkie. Pewnie i tak będzie stosowane w sprzętach seryjnych bo przy silniku elektrycznym jest to małym kosztem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

ZeroMotorcycles prezentuje modele na rok 2013.

Zaczyna to wyglądać konkurencyjnie.

Zero S z największym zestawem bateri ma mieć 54KM, 92Nm ,173kg (wcześniej 29KM, 57Nm,155kg) i zasięg 130-150km (tak realnie w jeździe miejskiej).

Mają utrzymać stare ceny. Czyli że niby 14tyś USD za ZF8.5.

Jeżeli tak się stanie to moto o parametrach jazdy zbliżonych do Hondy NC700 (w warunkach miejskich nawet lepszych) będzie kosztował ok. 45000zł i "spalał :) " za 5-6zł/100km. Czyli, że zwróci się po 100tyś km licząc do najtańszej Hondy NC700, która jest bardzo oszczędna i tania.

W zasadzie to należało by porównywać z wersją z DCT bo Zero S ma jedno przełożenie. A wtedy zwrot kosztów będzie szybszy. Nie mówiąc o porównywalnych osiągami dużych skuterach.

Więcej szczegółów tutaj: http://www.samochody...cznika_2013.htm

i tutaj: http://www.samochody....org/zero_s.htm

Edytowane przez ryhu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się kierunek w jakim to idzie. Myślę, że jako maszyny robocze mają prawo się zwrócić nawet jako firmówki dla tych co niekoniecznie muszą przemieszczać się w garniaku. Zastanawia mnie tylko dlaczego nie ma tam ledów do jazdy dziennej ? W europie gdzie jest wymóg świateł przez 24 godziny taka żarówka H4 ciągle pobiera prąd. Nie wiem o ile większy ale przypuszczam, że różnicę widać gołym okiem.

 

EDIT : Estimated pack life to 80% (city) 113,000 miles (182,000 km) no takie info to mnie się podobuje :) przelatanie takiego dystansu mogłoby zając 5 lat przy dość częstym śmiganiu.

Dane dla dual sport jeszcze lepsze 203,000 miles (326,000 km) 302,000 miles (487,000 km)

Edytowane przez Shinigami
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...