przetłoczenia pod nyple szprych

[Sylwunio]

Ktoś robił kiedys koło motocyklowe z felgi samochodowej np: 15/16 z Syrena/Żuk ? Ma kto sposób jak zrobic zgrabne przetłoczenia pod nyple szprych w obręczy ?

[Tomek Kulik]

Myślałem o tym problemie technologicznym i doszedłem do następujących wniosków

- bez prasy nie da rady, bo felga od auta jest mocna i z grubej blachy,

- żeby wytłoczyć gniazda na nyple, trzeba wykonać na tokarce stempel i babkę: stempel do prasy a babka pod felgę, żeby ładnie było,

- na podzielnicy trzeba wyznaczyć/wytrasować miejsca na nyple, czyli równo i symetrycznie,

- prasę hydrauliczną trzeba rozkręcić, żeby nasunąć felgę na dolną belkę prasy, o ile budowa prasy na to pozwoli...

- po wytrasowaniu miejsc i nałożeniu/nadzianiu felgi na prasę tłoczymy gniazda,

- po wytłoczeniu gniazd i wydostaniu felgi z prasy szukamy wiertarki kolumnowej, odpowiednio dużej,

- ustalamy sposób szprychowania, bo to bezpośrednio wpłynie na katy wierceń w każdym gnieździe,

- przydałby się stół uchylny, do którego przyłożymy felgę, co zapewni powtarzalność wierceń (kąty),

- zaznaczamy gniazda pod szprychy: lewe i prawe, co drugie, ale też przednie i tylne, co wynika z krzyżowania - problem jest mniejszy jeśli decydujemy się na szprychowanie promieniowe.

 

Powodzenia :-)

[tutek65]

Rzeźbiliśmy dawno temu z kumplem takie koło,

- felga od syrenki , bęben "Junak", szprychy obcinane i gwintowane pod wymiar.

Jako.że było to 20 parę lat do tyłu, pamiętam, że była to całkowita improwizacja.

Po wytrasowaniu miejsc na szprychy, nawiercone zostały otwory 4-5 mm,

potem na wielkim kowadle , po nagrzaniu palnikiem acetylenowym, za pomocą młota, punktaka

i wcześniej nawierconego w tym kowadle zagłębienia, - naparzaliśmy przetłoczki w feldze.

Następnie ręczną wiertarką ,pod kątem " pi X oko" robione były otwory na wymiar nypla.

Potem czyszczenie, malowanie i zaplatanie szprych, a centrowanie robił wuja kumpla.

 

Kolega był wniebowzięty, jak założył koło do Junaka, jeździł na nim parę lat , i z takim kołem sprzedał.

 

W obecnych czasach, jak ktoś ma dostęp do maszyn, można to zrobić o wiele dokładniej i z tzw. smakiem,

a poczucie z dobrze wykonanej, samodzielnie roboty - BEZCENNE

[Tomek Kulik]

Rzeźbiliśmy dawno temu z kumplem takie koło,

- felga od syrenki , bęben "Junak", szprychy obcinane i gwintowane pod wymiar.

Jako.że było to 20 parę lat do tyłu, pamiętam, że była to całkowita improwizacja.

Po wytrasowaniu miejsc na szprychy, nawiercone zostały otwory 4-5 mm,

potem na wielkim kowadle , po nagrzaniu palnikiem acetylenowym, za pomocą młota, punktaka

i wcześniej nawierconego w tym kowadle zagłębienia, - naparzaliśmy przetłoczki w feldze.

Następnie ręczną wiertarką ,pod kątem " pi X oko" robione były otwory na wymiar nypla.

Potem czyszczenie, malowanie i zaplatanie szprych, a centrowanie robił wuja kumpla.

 

Kolega był wniebowzięty, jak założył koło do Junaka, jeździł na nim parę lat , i z takim kołem sprzedał.

 

W obecnych czasach, jak ktoś ma dostęp do maszyn, można to zrobić o wiele dokładniej i z tzw. smakiem,

a poczucie z dobrze wykonanej, samodzielnie roboty - BEZCENNE

Szacun!

:-)

[Tomek Kulik]

I jak? Wymyślili coś?

 

:-)

[J.Pastor]

Rzeźbiliśmy dawno temu z kumplem takie koło,

- felga od syrenki , bęben "Junak", szprychy obcinane i gwintowane pod wymiar.

Jako.że było to 20 parę lat do tyłu, pamiętam, że była to całkowita improwizacja.

Po wytrasowaniu miejsc na szprychy, nawiercone zostały otwory 4-5 mm,

potem na wielkim kowadle , po nagrzaniu palnikiem acetylenowym, za pomocą młota, punktaka

i wcześniej nawierconego w tym kowadle zagłębienia, - naparzaliśmy przetłoczki w feldze.

Następnie ręczną wiertarką ,pod kątem " pi X oko" robione były otwory na wymiar nypla.

Potem czyszczenie, malowanie i zaplatanie szprych, a centrowanie robił wuja kumpla.

 

Kolega był wniebowzięty, jak założył koło do Junaka, jeździł na nim parę lat , i z takim kołem sprzedał.

 

W obecnych czasach, jak ktoś ma dostęp do maszyn, można to zrobić o wiele dokładniej i z tzw. smakiem,

a poczucie z dobrze wykonanej, samodzielnie roboty - BEZCENNE

 

 

To chyba wszyscy tak robili :dry: i jak ktoś umie operować młotkiem i palnikiem poradzi sobie. Powstało w ten sposób wiele kół i nic im nie brakowało, a i chromy miały znacznie lepsze niż współczesne fabryki. Jeździlem też na takich i to była właściwie jedyna metoda na ładny szeroki laczek. Zaplot i centrowanie przy tym to pikuś i takie sprawy miało się przerobione już wcześniej na rowerach i motorowerach.

 

 

pzdr.

[Tomek Kulik]

I jak? Wymyślili coś?

:)

[Dziadek XB]

I jak? Wymyślili coś?

:)

 

 

NIektóre obręcze aluminiowe nie mają w ogóle przetłoczek.

 

Zrób z aluminiowej felgi ma grubszą ściankę i nie musisz robić przetłoczek tylko nawiercić i zrobić fazę pod odpowiednim kątem z minimalnym luzem.

 

.

[skrzydlaty]

Jest w Chełmie Lubelskim fachowiec, co zęby zjadł na dołkowaniu i przystosowywaniu felg do motórów.

Widziałem i centrowałem jego wyroby na felgach np. 6" (szerokości) - jest najlepszy w tym temacie.

Tu jest fotka koła przez niego 'dołkowanego' http://www.moto-wings.pl/images/02_naprawy/kolo7.png

 

pozdrawiam

Piotr