ryhu Opublikowano 22 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2012 Znaczy co ? po przejechaniu następnych 100tys.km złomujesz auto ?Czy raczej odsprzedajesz za 50% ceny zakupu ? Bryka ma wtedy 5-6 lat, 200tys.km przebiegu, licznik cofnięty do połowy i dalej śmiga jak nowa. A kosztuje 25% ceny nowego samochodu z salonu. Chyba na lekcjach z logiki i matematyki nie uważałeś.Uważałem na lekcjach etyki. Cofanie liczników jest niezgodne z prawem.Drugie 100 tyś to dużo wyższe koszty eksploatacji. W nowoczesnym dieslu wtedy przypada wymiana filtra cząstek stałych, dwumasy, elementów zawieszenia, rozrządu a często też turbo o pierdołach nie wspominając. Jasne, że można wyciąć DPF (co jest niezgodne z prawem), regenerować turbosprężarki, zakładać chińskie części ale dla mnie to dziadostwo jest.Jak sobie to doliczysz to koszty wyjdą zbliżone. Auto z przebiegiem 200tyś może być zadbane i sprawne ale nie śmiga jak nowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 22 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2012 Drugie 100 tyś to dużo wyższe koszty eksploatacji. Ale czemu ten placz ? ( przyslowiowo ) Koszta nie sa znowu az takie wielkie - z regoly, nie jednorazowe. Pozatym, jezeli nie chcesz miec tych drogich kosztow ekspluatacji ti co robisz ? Taaaaaak kupujesz nowe auto - pytanie tylko czy Cie na to stac ( nie bierz osobiscie - nie chodzi o Ciebie ) :crossy: Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość komandosek Opublikowano 22 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2012 Auto z przebiegiem 200tyś może być zadbane i sprawne ale nie śmiga jak nowe.Wiadomo, że zależy jakie, ale te z którymi miałem do czynienia śmigały jak nowe. Nie było różnicy. Owszem, dało się ją zauważyć paredziesiąt tys km pozniej, kiedy przychodził kres turbosprężaki, ale po wymianie dalej było świetnie. no i to też zależy od egzemplarza, czasem niektóre sie lepiej zbierają, mimo tego ze to ten sam model. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 22 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2012 Panowie, a tak apropo to nie pitolcie, ze 200 000 km sie nie czuje Owszem moze i roznica jest nieduza ( w zaleznosci od marki i modelu ale jest ona odczowalna, zwlaszcza gdy ma sie porownanie co do modelu jaim sie smiga. :crossy: Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rachub48 Opublikowano 22 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2012 kupiłem diesla... czy jestem normalny? :ohmy: Cytuj Jawa Robby 50 ==> Yamaha XT 600E ==> Honda CB 900F Hornet Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość komandosek Opublikowano 23 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2012 (edytowane) Panowie, a tak apropo to nie pitolcie, ze 200 000 km sie nie czuje Owszem moze i roznica jest nieduza ( w zaleznosci od marki i modelu ale jest ona odczowalna, zwlaszcza gdy ma sie porownanie co do modelu jaim sie smiga. :crossy: Ja miałem porówanie na codzień. Co prawda aut tylko w jednym modelu. Jak wymieniasz czesci eksploatacyjne na czas to nie ma różnicy. Ba, nawet lepiej mi sie jezdziło egzemplarzem z wiekszym przebiegiem, dzieki troche twardszym amortyzatorom ale koszty eksploatacji rosną, wartość rezydualna szybko spada. Edytowane 23 Marca 2012 przez komandosek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
filipr Opublikowano 23 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2012 Zasadniczo nie, ja zmieniam z diesla na benzynę.Dla 15000km rocznie nie opłaca mi się. Też tak uważam. Tym bardziej, że jeśli ktoś robi małe przebiegi to zazwyczaj jest to jazda po mieście. Z kolei oszczędność na spalaniu diesla odczuwa się zdecydowanie bardziej w trasie niż w mieście. PozdrF. Cytuj https://www.facebook.com/EASRacingTeam/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tytexo Opublikowano 23 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2012 Diesel rulez panowie. W trasie tylko diesel panowie. Jeśli instalacja gazowa to zakładamy ją sami do niegazowanego wcześniej autka w doświadczonym warsztacie a potem SERWISUJEMY to na bieżąco a nie dopiero w chwili jak coś szwankuje. Cytuj LAKIERNICTWO MOTOCYKLOWE - 889 423 626 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 23 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2012 Zasadniczo nie, ja zmieniam z diesla na benzynę.Dla 15000km rocznie nie opłaca mi się. W ktorym miejscu diesel jest nieoplacalny w PL - brak podatku drogowego ? W Nemczech jezeli malo sie jezdzi to jeszcze zrozumiem, bo podatek do niedawna byl znacznie wiekszy wiec roznica w cenie zakupu i podatku dawala sie troche we znaki. :crossy: Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ryhu Opublikowano 23 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2012 W ktorym miejscu diesel jest nieoplacalny w PL - brak podatku drogowego ? W Nemczech jezeli malo sie jezdzi to jeszcze zrozumiem, bo podatek do niedawna byl znacznie wiekszy wiec roznica w cenie zakupu i podatku dawala sie troche we znaki. :crossy:W tym miejscu w którym różnica ceny zakupu auta w dieslu i w benzynie nie zwróci się niższymi wydatkami na paliwo w zakładanym okresie eksploatacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
filipr Opublikowano 23 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2012 W ktorym miejscu diesel jest nieoplacalny w PL - brak podatku drogowego ? W Nemczech jezeli malo sie jezdzi to jeszcze zrozumiem, bo podatek do niedawna byl znacznie wiekszy wiec roznica w cenie zakupu i podatku dawala sie troche we znaki. :crossy: Ks - można to krótko policzyć. Różnica w cenie auta kompaktowego z silnikiem diesla i benzyną jest jakoś ok. 7 - 10 tys PLN na niekorzyść diesla oczywiście. Ta różnica to jakieś 1200-1500 litrów paliwa. Jeśli uzyskasz różnicę między dieslem a benzyną o podobnej mocy 2l/100km przy jeździe po mieście to jest huk. Czyli różnica w cenie zwróci Ci się dopiero po jakichś 70-80 tys. km. Jeśli ktoś robi 15 tys km. rocznie to zwróci mu się to niby po ok. 5 latach. Ale tylko niby, bo weź jeszcze pod uwagę droższe przeglądy diesla, ryzyko awarii DPF, dalej fakt że diesel zimą na krótkich dystansach nie ma szans nagrzać się tak szybko jak benzyna i jeszcze kilka innych pierdół. To chyba już jest odpowiedź na Twoje pytanie? Pozdr.F. Cytuj https://www.facebook.com/EASRacingTeam/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 23 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2012 (edytowane) W Przypadku nowego i owszem moze byc nieoplacalne, w przypadku uzywanego wyglada to juz nieco inaczej. Panowie, pytanie bylo retoryczne, :icon_mrgreen: Nawet nie pytam kto robi okresowe service'y w aucie po gwarancji, ja nie :icon_mrgreen: . :crossy: Edytowane 23 Marca 2012 przez ks-rider Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkelpl Opublikowano 24 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2012 (edytowane) Różnica w cenie auta kompaktowego z silnikiem diesla i benzyną jest jakoś ok. 7 - 10 tys PLN na niekorzyść diesla oczywiście. Jeśli uzyskasz różnicę między dieslem a benzyną o podobnej mocy 2l/100km przy jeździe po mieście to jest huk. Hmmmm ....A niby skad takowe Twoje wyliczenia ?Ja przesiadlem sie z Seicento 900 na 1,9 TDI i praktycznie/teoretycznie Seicento powinien byc .... tanszy i oszczedniejszy a .... wcale tak nie jest.Seicento palił mi 5 5,5 litra a Seat 5,5 6 max.Oczywiscie mowimy tu o normalnej jezdzie a nie dawanie mu w pizde na zimnym i jazda 220 :icon_mrgreen:Aha ... a jak juz pijesz do porownywania aut o podobnych parametrach to wczesniej byla benzyna 1,8 130 KM i spalanie bylo 7 - 8 litrow Edytowane 24 Marca 2012 przez majkelpl Cytuj ISRA: 27062SREU: 614 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość komandosek Opublikowano 24 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2012 Ale Ty masz auto z jednym z najlepszych silników na rynku, niezawodnym i ekonomicznym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkelpl Opublikowano 24 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2012 Aha .....Czyli mowimy o innych dieslach ?Bo prawde powiedziawszy dla mnie to czarna magia .... diesel to diesel i juz. Cytuj ISRA: 27062SREU: 614 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.