Skocz do zawartości

Silniki diesla już nie opłacalne?


murgal
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Faktycznie te nowe Diesle nie sá juz tak dlugowieczne. Dzis w nocy zaebali mi TDI .... , a jeszcze dwóch lat nie mial. :banghead:

 

 

Ale za to poszukiwane ... przez policję ...

Poza tym wyrazy współczucia. Mam nadzieję że miałeś AC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja będę sprzedawał swojego 3 letniego diesla z przebiegiem 46000km.

 

Yubas - zawsze mnie dziwiło dlaczego ludzie kupują diesle robiąc tak małe przebiegi, ale mniejsza o to. Jak to jakieś kombi segmentu D i ma ze 150KM, jesteś pierwszym właścicielem i tak dalej..., to rzuć info na priv.

 

Pozdrawiam

Filip

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auta prywatne jeżdżone z rodziną na wczasy i w weekendy kupione jako nowe nie są sprzedawane po 2-3latach tylko po 5-10.

Jak takiego 2latka z przebiegiem 30tyś z pewnej ręki dostaniesz to warto. Ale jest to rzadkość.

 

Rynek jest niestety brutalny. 95% auta 2-3letnich to po flotowe albo gruzy. Tu okazji nie ma (mówię o wolnym rynku a nie transakcjach pomiędzy znajomymi rodziną itp.). Nikt rozsądny nie pozbywa się zdrowego auta, które jeździ bezawaryjnie po 2-3latach tracąc na tym połowę wartości.

 

A tu Ryhu nie do końca się zgodzę.

1. Część firm daje prawo pierwokupu samochodu pracownikowi, który go używał w atrakcyjnej cenie. Przy takiej polityce często ludzie dbają o samochody z planem kupienia dobrego auta np. dla żony albo na sprzedaż.

2. 100 tys. km w 3 letnim dieslu może okazać się dla samochodu lepsze niż 30 tys. km a to z uwagi na to, że większość nowoczesnych diesli wyposażona jest w DPFy, które zdecydowanie nie lubią krótkich dojazdów po mieście bo nie mogą się wypalić. Poza tym diesel raczej dłużej nagrzewa się niż benzyna co sprawia, że auta robiące krótkie dystanse są niedogrzane a wiadomo z czym to się wiąże i na ten temat nie będę się rozpisywał.

 

Pozdr.

F.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przeczę temu co piszesz Fliper. Jak masz zadbane auto służbowe i możesz je na dobrych warunkach odkupić to czemu nie.

 

Chodziło mi o standardowe oferty: 3letni diesel 100tyś km normalna cena rynkowa czyli 50-60% wartości nowego.

Jak dla mnie to nie jest atrakcyjna oferta bo kolejne 100tyś takim autem kosztuje tyle samo co te pierwsze 100, a jeżdżę wtedy starszym bardziej podatnym na awarie autem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przeczę temu co piszesz Fliper. Jak masz zadbane auto służbowe i możesz je na dobrych warunkach odkupić to czemu nie.

 

Chodziło mi o standardowe oferty: 3letni diesel 100tyś km normalna cena rynkowa czyli 50-60% wartości nowego.

Jak dla mnie to nie jest atrakcyjna oferta bo kolejne 100tyś takim autem kosztuje tyle samo co te pierwsze 100, a jeżdżę wtedy starszym bardziej podatnym na awarie autem.

 

 

No powiem Ci Ryhu, że moja służbówka w dieslu ma teraz właśnie 3 lata i przejechane nieco ponad 175tys km i przez cały czas miałem tylko 1 awarię i to przy przebiegu z tego co kojarzę około 90tys.km. Fakt faktem, że nie katuję na zimnym i staram się zawsze schłodzić nieco turbinę. Do teraz nie robiłem ani dwumasu, ani turbiny ani DPF i oby tak dalej (odpukać ) :)

 

Pozdr.

F.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przeczę temu co piszesz Fliper. Jak masz zadbane auto służbowe i możesz je na dobrych warunkach odkupić to czemu nie.

 

Chodziło mi o standardowe oferty: 3letni diesel 100tyś km normalna cena rynkowa czyli 50-60% wartości nowego.

Jak dla mnie to nie jest atrakcyjna oferta bo kolejne 100tyś takim autem kosztuje tyle samo co te pierwsze 100, a jeżdżę wtedy starszym bardziej podatnym na awarie autem.

 

Znaczy co ? po przejechaniu następnych 100tys.km złomujesz auto ?

Czy raczej odsprzedajesz za 50% ceny zakupu ? Bryka ma wtedy 5-6 lat, 200tys.km przebiegu, licznik cofnięty do połowy i dalej śmiga jak nowa. A kosztuje 25% ceny nowego samochodu z salonu.

 

Chyba na lekcjach z logiki i matematyki nie uważałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to za auto fliper? (pytam bo to rewelacja jak na współczesnego diesla)

 

Żadne cudo, Vectra 1,9CDTI , czyli ten sam silnik, który znajdziesz w Saabie, Alfie, Fiacie a różnią się w zasadzie tylko osprzętem. Dam Ci lepszy przykład - poprzednio sprzedawałem Volvo S60 z silnikiem D5 - samochód przejechał 250 tys. km w 3 lata. Zero awarii i gość który kupił mega zadowolony.

 

Jestem pierwszym właścicielem, ale to Megane III w hatchbacku, doposażony privilage. 1,9 DCI.

Salon Polska, bez DPF oryginalnie.

 

Kur..cze. 3 miechy temu szukałem takiego auta właśnie bez DPF dla pracownika. Trudno było znaleźć i w końcu wziąłem nową octavię tour z gazem. Ale kupca z taką historią i przebiegiem znajdziesz pewnie od ręki.

 

Pozdr.

F.

Edytowane przez filipr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...