Skocz do zawartości

kto lubi Ople Astry I?


Guzik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  W dniu 13.09.2011 o 23:03, Jacob555 napisał:

Ale ogólnie to drugi raz bym raczej nie kupił. Prosta konstrukcja, ale dość mało pewna na dłuższe trasy...

moja byla garazowana wiec blachy ma zdrowe

 

a co do pewnosci: jezdzilam nia na wakacje w trasy ponad 2 tys km

nigdy mi sie nic nie dzialo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurna, a to ciekawostka z tą rdzą i awaryjnością Asterek.

 

Mam co do tego swoje spostrzerzenia. Generalnie niezależnie od marki i modelu każdy ulep/zlep sprowadzony z "zachodu" o nieznanej przeszłości/przebiegu się pitoli mechanicznie lub rdzewieje po nieudolnych próbach zatuszowania wypadkowej przeszłości. Daje to okazję wszelkim "znawcom" do wysnuwania bzdurnych tez o awaryjności takich czy innych aut. Rzadko wypowiada się ktokolwiek kto kupił nowe auto i zrobił nim te 200 tysięcy zanim sprzedał.

 

Astry były przez długi czas najchętniej kupowanymi autami służbowymi i to pomimo ich relatywnie wysokiej cenie zakupu i drogiego serwisu. Prawidłowo serwisowane robiły przebiegi po 200 - 300 tysięcy bez "dotykania palcem" i grama rdzy. Potem szły do tzw. "żyda", gdzie były sprzedawane z przebiegiem 50-100 tys i robiły kolejne 200-300 tys.

Mieliśmy w firmie Pegeuoty, Renault i Skody i te się naprawdę pitoliły. Teraz są Focusy (bo cholernie tanie w zakupie). W moim przy 9 tys. nie dało się przekręcić kluczyka w stacyjce i h*j - laweta i serwis pieprzył się z naprawą 2 tygodnie.

Ja tam jednak czuję duży sentyment do Astr i uważam je za bardzo niezawodne auta.

To be happy add to your possessions but subtract from your desires

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 14.09.2011 o 09:43, Iwo napisał:

Kurna, a to ciekawostka z tą rdzą i awaryjnością Asterek.

 

Mam co do tego swoje spostrzerzenia. Generalnie niezależnie od marki i modelu każdy ulep/zlep sprowadzony z "zachodu" o nieznanej przeszłości/przebiegu się pitoli mechanicznie lub rdzewieje po nieudolnych próbach zatuszowania wypadkowej przeszłości. Daje to okazję wszelkim "znawcom" do wysnuwania bzdurnych tez o awaryjności takich czy innych aut. Rzadko wypowiada się ktokolwiek kto kupił nowe auto i zrobił nim te 200 tysięcy zanim sprzedał.

 

:clap: bardzo celne spostrzeżenie i do tego dość uniwersalne. Zostając w temacie motoryzacyjnym, wystarczy, że "znawca" przejdzie w odległości metra, a nie daj boże usiądzie w/na pojeździe i już ma gotową opinię na jego temat :icon_mrgreen: Ale co tam, każdemu wolno pogadać..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 14.09.2011 o 09:43, Iwo napisał:

 

Ja tam jednak czuję duży sentyment do Astr i uważam je za bardzo niezawodne auta.

 

merce z lat 80 też robiły niezłe przebiegi

asterka 1 właśnie jest z tych lat kiedy produkowało się jak najtrwalsze i proste auta

transport bus + 4os

stała trasa Łódź-Paryż-Łódź
PW, GG lub 663 231 860

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 7.09.2011 o 14:10, miro_N napisał:

:icon_eek: co Ty gadasz!?... no, ale nie wiem, od czego zaczynałeś... :icon_mrgreen:

 

W 1975 ojciek kupil pierwszego Ola Kadett ( B ) LS bialego z ostatniego roku produkcji.

 

http://www.google.de/imgres?imgurl=http://autoweteran.w.interia.pl/opel/Opel_Kadett_LS_1967-1970.jpg&imgrefurl=http://autoweteran.w.interia.pl/opel/kadett.html&usg=__EQxX34poPJ0-gYU1ttX87ZQObWU=&h=173&w=350&sz=21&hl=de&start=0&sig2=33w6h3xKlyxU6hIUbnuqAw&zoom=1&tbnid=dXe3nMC4yyPIcM:&tbnh=85&tbnw=171&ei=qPxwTt-QGc3XsgaI-eSZBw&prev=/search%3Fq%3Dkadett%2Bls%26um%3D1%26hl%3Dde%26sa%3DN%26biw%3D1344%26bih%3D606%26tbm%3Disch&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=164&vpy=172&dur=62&hovh=138&hovw=280&tx=126&ty=75&page=1&ndsp=18&ved=1t:429,r:0,s:0&biw=1344&bih=606

 

Fajna maszynka byla

 

Potem kupil tez bialego " B "

 

http://www.google.de/imgres?imgurl=http://www.kad-ig.de/Bruegge%2520KadettB.jpg&imgrefurl=http://www.kad-ig.de/Bruegge_KadettB.html&usg=__r9sQ6gKfyEM_AhPbjAigND4vvJk=&h=477&w=709&sz=76&hl=de&start=0&sig2=WZPkEGc090aSu7hkObyhgQ&zoom=1&tbnid=xKqOEENhFpIeSM:&tbnh=115&tbnw=142&ei=Kv1wTpaoOsr4sgbdyYSoBw&prev=/search%3Fq%3Dkadett%2Bb%26um%3D1%26hl%3Dde%26biw%3D1344%26bih%3D606%26tbm%3Disch&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=152&vpy=251&dur=686&hovh=184&hovw=274&tx=142&ty=96&page=1&ndsp=21&ved=1t:429,r:14,s:0&biw=1344&bih=606

 

w automacie, fajnie sie nim smigalo, laski sikaly po nogach a gosciu n astacji CPN'u pytal czy chociaz rozkladane siedzenia ma ? Niestety skrzynie dosc szybko zajechalem :icon_mrgreen:

 

Byl Kadett C Coupe

 

http://www.andys-kadett.de/14.04.2008/HPIM8133.jpg

 

Kochalem sie w Ascona'ie B

 

  W dniu 7.09.2011 o 14:30, Guzik napisał:

dla mnie zajebiscie wygodna: moglem jechac nia 12 godzin i nie bylo mi niewygodnie

 

Po 350 km mialem juz dosyc i chcialem do domu :icon_mrgreen:

 

  W dniu 12.09.2011 o 19:29, qurim napisał:

Ano. Znajomek ma Kadetta E z taką jednostką, podkręcona powyżej 200KM. Buda obniżona i usztywniona, Kadecik ciśnie aż strach a silnik ciągle prosi o więcej, już od kilku lat.

 

Kadet E to juz zupelnie nie ta bajka, przedni naped to nie to !

 

Wstaw do Kadetta C coupe 2,7 l na wtrysku, zobaczysz co wtedy powiesz, nieco lepsza opcja to 6 cyl 3 000 ccm podejrzewam, ze V 6 tez bedze pasowal, banan z facjaty nie schodzi.

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po radach na forum też kupiłem Astre F 1.6 8v LPG na pierwszy wozik, przebieg niby 175kkm pewnie ze 3 razy większy. Miło wspominam żadnej poważnej awarii, a nawet drobnych nie miałem. Zmieniłem tylko olej świece i jeździłem, rdza brała jak wszystkie na progach i nadkola. Silnik jak to opel brał troche oliwy lecz w normie. Gdybym miał kupić 2 raz wziąłbym, jako tani niezawodny samochód moge polecić.

 

1001829u.th.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

 

wewewxdv.th.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam i kocham.

 

1.6 8v butelkowy zielony sedan, czyli dziadkowóz. Bez gazu.

Kupiłem 1.5 roku temu najdroższa F na allegro, bo była od pierwszego właściciela, ze śmiesznym przebiegiem ~70kkm i z sąsiedztwa.

 

Odpoczywam jeżdząc moją Astrą, uwielbiam spokojnie i cicho się przemieszczać. Spala 8 w miescie i 6 w trasie, serwisowanie kosztuje grosze.

 

Po pół roku znalazłem w bagażniku skórzaną saszetkę ze złotym medalikiem przedstawiającym koziorożca, którym jestem :)

 

Uwielbiam ją za welurowe boczki w drzwiach, półeczkę na telefon z gumową okładziną, wygodne fotele, ośmiozaworowy silnik i promień skrętu.

 

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tak, manewrowość to była w nich duża zaleta. Moją rebelką nie mogę zawinąć na pierwsze miejsce w parkingu koło mnie, a asterką elegancko :notworthy:

 

Welur w drzwiach też duży plus, nie jak teraz - wsiadam do 5 letniego C3 i całe(!!!) drzwi plastik. No bez jaj...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 14.09.2011 o 21:26, Domestos_WC napisał:

ks, nie zapominaj, że mówisz teraz o NIEMIECKIM oplu, naprawdę dobrym aucie, a dzisiejsze ople są tak naprawdę robione przez księgowych z GM... :icon_evil:

 

Owszem Opel byl dobry, wyrzymywal naprawde ostre katowanie, ale te czasy bezpowrotnie minely wlasnie wtedy, gdy zmieniono uklad napedowy z tylu na przod.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 15.09.2011 o 06:29, ks-rider napisał:

Owszem Opel byl dobry, wyrzymywal naprawde ostre katowanie, ale te czasy bezpowrotnie minely wlasnie wtedy, gdy zmieniono uklad napedowy z tylu na przod.

 

:crossy:

 

Przesadzasz.

Te czasy minęły od kiedy produkcja Astr trafiła do Polski do Gliwic.

"Niemieckie" Astry F były jeszcze zajebiste.

To be happy add to your possessions but subtract from your desires

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 15.09.2011 o 07:50, Iwo napisał:

Przesadzasz.

Te czasy minęły od kiedy produkcja Astr trafiła do Polski do Gliwic.

"Niemieckie" Astry F były jeszcze zajebiste.

I tu się mylisz.Zobacz mój post w tym temacie.480000,Bardzo dobrze zakonserwowane progi i ponoć od 98 lepsza blacha (ocynk),ale to nastąpiło dopiero po zaprzestaniu produkcji w niemczech i przeniesieniu do Gliwic.

jazda na motocyklu jest jak lizanie *****.... chwila nieuwagi i lądujesz w rowie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...