Skocz do zawartości

mikilon 250 cross


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

żeby nie było na wstępie powiem, że użyłem opcji szukaj i wyskoczył "brak wyników dla mikilon" :icon_biggrin:

 

Słyszał ktoś o tej firmie?

 

http://www.mikilon.com/about.asp

 

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?app=forums&module=post&section=post&do=new_post&f=1

 

Że niby na licencji Hondy i że niby ~1,5k euro za nówkę ? :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chińszczyzna. Ta licencja hondy polega na tym, że Honda zaprojektowała silnik i sprzedała licencje na budowę tego silnika. Czyli jedynie plan silnika jest Hondy, wykonanie chińczyków czy tajwańczyków.

icon5.png

 

KUPIE MOTOCYKL BEZ PRAWA DO REJESTRACJI ROCZNIK 2006< , KONTAKT PW!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chińszczyzna szkoda zawracać sobie głowę....

 

silniki mają dobre części tanie ale cała reszta to masakra pękają ramy na spawach amortyzatory szprychy w kołach....

 

za 1.5k lepiej kupić zdezelowanego mtxa albo dt 80 dłużej pojeździ i mocniejszy lepszy...te silniki w chinolach są że tak powiem ,,bardzo niewysilone'' i nie wierze że 250 ma więcej jak 15KM....

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chińszczyzna szkoda zawracać sobie głowę....

 

silniki mają dobre części tanie ale cała reszta to masakra pękają ramy na spawach amortyzatory szprychy w kołach....

 

za 1.5k lepiej kupić zdezelowanego mtxa albo dt 80 dłużej pojeździ i mocniejszy lepszy...te silniki w chinolach są że tak powiem ,,bardzo niewysilone'' i nie wierze że 250 ma więcej jak 15KM....

Popatrz żę autor napisał 1,5 tyś euro. A to już zmienia postać rzeczy bo za 6 klocków można już kupić przyzwoitą japońską maszynkę :icon_biggrin: :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Witam

Posiadamy dwa motocykle Mikilon 250 cross bez prawa do rejestracji.

Jeden jest syna drugi jest mój i możemy wyrazić opinię o nich po rocznej eksploatacjii.

Z wyglądu podobny jest do yamahy yz i prawie wszyscy ogladajacy są przekonani

że oglądają yamahę yz dopuki nie wyciągnę ich z błędu , że jest to podróbka yamahy.

Nakrętki nie sprawdzałem , czy się odkręcają , zaraz każdą widoczną nakretkę

odkręciłem i skreciłem dodając klej do śrub (niebieski jest w castoramie).Po takim zabiegu

śruby się nie odkręcają .Przed każdym wyjazdem trzeba kontrolować naciąg łańcucha , a co trzeci

wyregulować i sprawdzać dokręcenie tylnej zębatki.Przy ekstremalnej jeżdzie po górskim

potoku mogą wysiąść łożyska tak w przednim lub tylnym kole(łożyska w kołach były wymieniane)

Silnik tak w jednym jak i drugim po trzech miesiącach eksploatacjii zacząły gasnać na wolnych

obrotach i zaczeły się pojawiac problemy przy rozruchu , LECZ WINA OKAZAŁA SIE PO MOJEJ STRONIE!

Zawory tak ssące jak i wydechowe nie miały kompletnie luzów i motocykle paliły z trudem przy

niedomkniętych zaworach a na wolnych obrotach samoczynnie gasły.Po wyregulowaniu i ustawieniu

troszkę większych luzów na ssącym 0,07 a wydech 0,1 osiągnęły większą moc .

Przy komfrontacji z firmowymi motocyklami starszymi konstrukcjami yamahy nawet do 300ccm

nie dawałem im żadnych szans , przechodziłem koło nich tak w terenie jak i na asfalcie

jednak nowe yamahy np.wr250f na asfalcie odjeżdzały .

Ogólnie powiem ,że jestem zadowolony z tych motorów , zjezdziliśmy z synem na nich całe Gorce ( prawie

codziennie)i nie mieliśmy w terenie żadnych problemów .Motocykle nie były w zadnym serwisie , raz miały

wymieniony olej i tyle.

pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam

Posiadamy dwa motocykle Mikilon 250 cross bez prawa do rejestracji.

Jeden jest syna drugi jest mój i możemy wyrazić opinię o nich po rocznej eksploatacjii.

Z wyglądu podobny jest do yamahy yz i prawie wszyscy ogladajacy są przekonani

że oglądają yamahę yz dopuki nie wyciągnę ich z błędu , że jest to podróbka yamahy.

Nakrętki nie sprawdzałem , czy się odkręcają , zaraz każdą widoczną nakretkę

odkręciłem i skreciłem dodając klej do śrub (niebieski jest w castoramie).Po takim zabiegu

śruby się nie odkręcają .Przed każdym wyjazdem trzeba kontrolować naciąg łańcucha , a co trzeci

wyregulować i sprawdzać dokręcenie tylnej zębatki.Przy ekstremalnej jeżdzie po górskim

potoku mogą wysiąść łożyska tak w przednim lub tylnym kole(łożyska w kołach były wymieniane)

Silnik tak w jednym jak i drugim po trzech miesiącach eksploatacjii zacząły gasnać na wolnych

obrotach i zaczeły się pojawiac problemy przy rozruchu , LECZ WINA OKAZAŁA SIE PO MOJEJ STRONIE!

Zawory tak ssące jak i wydechowe nie miały kompletnie luzów i motocykle paliły z trudem przy

niedomkniętych zaworach a na wolnych obrotach samoczynnie gasły.Po wyregulowaniu i ustawieniu

troszkę większych luzów na ssącym 0,07 a wydech 0,1 osiągnęły większą moc .

Przy komfrontacji z firmowymi motocyklami starszymi konstrukcjami yamahy nawet do 300ccm

nie dawałem im żadnych szans , przechodziłem koło nich tak w terenie jak i na asfalcie

jednak nowe yamahy np.wr250f na asfalcie odjeżdzały .

Ogólnie powiem ,że jestem zadowolony z tych motorów , zjezdziliśmy z synem na nich całe Gorce ( prawie

codziennie)i nie mieliśmy w terenie żadnych problemów .Motocykle nie były w zadnym serwisie , raz miały

wymieniony olej i tyle.

pozdrawiam

 

 

 

O fajna opinnia wlasnie się zastanawiam nad takim sprzętem a tu ciekawe opinnia ciekaw jestem czy jest wiecej temu podobnych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z racji że mamy piekny wieczór sylwester :) a wcześniej dzień spędziłem na świeżo kupionym Mikilonie. Teraz pilnując śpiących maluchów moge się wypowiedzieć w stępnie o tym sprzęcie.

Osobiście kupiłem to za 3.5koła nowe wyprzedaże z 2008r roku .

przywieźli pod dom :) i wrażenie -choroba ale to wielkie :) pełno wytmiarowy duży cross

fakturka płatności itp no i czas na jazde. :)

wsiada się na to ciężko bo wysokie pomimo że na codzień śmigam CBR to tu przeżywam szok jeśli chodzi o wielkość.

Mocą nie powala ale siłe ma nie samowitą tyle że biegi bardzo krótkie.

Dziś spędziłem pół dnia w terenie, zawieszenie trzeba przestawić na mietsze bo pod moją wage za twardo, ale naprawde idzie się tym pobawić. spokojnie mozna atakować kilku metrowe prawie pionowe wzniesienia wyższych narazie nie próbuje brak umiejętności :). jako enduro idzie całkiem fajnie jako sprzęt przeprawowy w ogóle rewelacja bo silny jak traktor wjeżdzając na łąke gdzie koła zapadały sie do połowy wyszedł bez problemowo.

Zaliczając dwie dość szybkie gleby na łące wyższły na jaw bardzo kiepske handbary :( a i żarówka się strząchła hehe

Silnik Myśle że wytrzyma sporo bo to Loncin a to jest we wszystkim co chinskie typu odśnieżarki itp Zawieszeniowo i rama naprawde wyglada solidnie więc wrażenia bardzo pozytywne.

Zalet to

Cena super wyglad całkiem ok silnik bardzo dobre zawieszenie Idealny moto na początek wymiary crossa siła wystarczająca za to nie jest jakoś nerwowy i nie porazi prędkością i niechcacym pociągnieciem za manetke.

Z wad to pewnie brak dłuższych biegów przy dłuższych podjazdach dla bardziej zaawansowanych motocyklistów będzie ciężej podjechać.

bardzo wg mie źle zrobiony napinacz na stałe do ramy w sumie to nie napinacz tylko rolka prowadząca która przenosi spory hałas podczas szybszej jazdy po asfaldzie (napewno do przeróbki) Delate typu handbary czy lampa cienka jakość no ale no cóż coś trzeba dołożyć do moto. A i naprawde dość wolny prędkość ok 100KM/h ale i tak wydaje mi się że licznik zawyża

Dam znać jak zbiegiem czasu się sprawuje.

 

Za cene ok 3.5tys warty w 100% za 6 to już bym go nie kupił a po tyle też stoją w salonach lepiej dołożyć już wtedy te 2tys i kupić w dobrym stanie CRF125 będzie lżejszy i mocniejszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy komfrontacji z firmowymi motocyklami starszymi konstrukcjami yamahy nawet do 300ccm

nie dawałem im żadnych szans , przechodziłem koło nich tak w terenie jak i na asfalcie

XTki 250 z końca lat 70tych pewnie rzeczywiście zostały w tyle :D

 

Kwestią czasu jest kiedy Chińczycy zaczną konkurować ze starymi producentami nie tylko ceną ale też jakością. Mają ogromny potencjał i peiniądze na zatrudnienie najlepszych inżynierów.

Mnie ciekawi tylko czemu nie wezmą się za rozwijanie silników 2T, są prostsze i tańsze, w sam raz do ich maszyn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawieszeniowo i rama naprawde wyglada solidnie więc wrażenia bardzo pozytywne.

 

wygląda :D

 

silniki te mikilony diabolini mają dosyć wytrzymałe coprawda mokra miska olejowa i w sumie słabe (250 ma chyba realnie 22KM a 110 ma chyba 9 )ale mało palą proste w naprawie i rzadko same sie psują....

 

ale rama i osprzęt jest poprostu tragiczny, pękają spawy, łamią sie amortyzatory, pękają szprychy kierownice no ciężko trafić coś co po kilku glebach się nie połamie :D

 

u mnie koleś kupił nowego 110, mówie mu kup starą dt125 bez papierów w tej samej cenie będzie lepsza opcją-nie bo on nie kupi starego grata a tu ma nowego na raty itp.....po 4 miechach to nie nadaje się do niczego zdrowy został tylko silnik który też w sumie jest średni-pali chyba z 3/100 ale nie generuje żadnych wrażeń, zdrowa dt80 bez blokad odchodzi mu na kilometr, a reszta nie pytajcie-amor wygięty 2 spawy na ramie pusciły a od kiedy pękło z 6 szprych naraz i koło się rozleciało leży w garażu i graci-jeszcze go nie spłacił a już się rozleciał :D

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wygląda :D

 

silniki te mikilony diabolini mają dosyć wytrzymałe coprawda mokra miska olejowa i w sumie słabe (250 ma chyba realnie 22KM a 110 ma chyba 9 )ale mało palą proste w naprawie i rzadko same sie psują....

 

ale rama i osprzęt jest poprostu tragiczny, pękają spawy, łamią sie amortyzatory, pękają szprychy kierownice no ciężko trafić coś co po kilku glebach się nie połamie :D

 

u mnie koleś kupił nowego 110, mówie mu kup starą dt125 bez papierów w tej samej cenie będzie lepsza opcją-nie bo on nie kupi starego grata a tu ma nowego na raty itp.....po 4 miechach to nie nadaje się do niczego zdrowy został tylko silnik który też w sumie jest średni-pali chyba z 3/100 ale nie generuje żadnych wrażeń, zdrowa dt80 bez blokad odchodzi mu na kilometr, a reszta nie pytajcie-amor wygięty 2 spawy na ramie pusciły a od kiedy pękło z 6 szprych naraz i koło się rozleciało leży w garażu i graci-jeszcze go nie spłacił a już się rozleciał :D

Trzeba zaznaczyć że takie chińskie motocykle służą do jazdy po trawniku koło domu a nie do jazdy w terenie bi wtedy tak jak piszesz rozpadają się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem ale jakoś mnie naraziee idzie dobrą ręką ten sprzęt.

W niedziele stwierdziłem że po 20mth trzeba by jakis przeglad zrobić więc rozebrałem chyba z 80% potocykla.

Stwierdzam że dobrze iż zrobiłem to teraz bo stukanie ktore myślałem że miało tak być okazało się kilka śrub nie dokręconych, pozatym wszystkie łożyska igiełkowe zostały przesmarowane, te które dało się uszczelnić orginami by nie dostawał się syf zostały uszczelnione, reszta musi co jakiś czas być smarowana.

przy okazji rozebrałem głowke ramy też zostały przesmarowane łożyska co ciekawe są to normalne łożyska stożkowe na wałkach więc ciesz fakt że przy wymianie będzie tanio. No pozatym troszkie się już obyłem ze sprzętem i pozawalam sobie na ostrzejszą jazde skoki na odległość ok 3-5m i hopki 1,5m wytrrzymuje ok na więcej ja się nie czuje jeszcze :) piachy też konkret ciskam przeważnie na 2gim biegu (1ka za krotkie ma przełożenie) często jest tak że zakopie sie po rame a silnik nie zgaśnie więc też nie jest źle

Chyba różnica jest poprostu chinczyk a chinczyk

Moj model sprzedawany rok tem po 6tys pod marką diabolini nadal stoi po 9tys więc nie są aż takie tanie daja troche gwaracji więc nie moga się odrazu rozpadać.

http://www.vehibase.com/mikilon-m96-250sa/photo-1.htm tak to wyglada.

duza roznica miedzy takimi za 1700zl

Nie chciałbym robić jakiejs reklamy ale narazie ciesze się że nie kupiłem 20letniego firmowego crossa przy którym pewnie przed każdym wyjazdem trzeba by spędzać godzi na reanimacje. Wiekszość takich sprzętów to kpl zarżnieta mało kto serwisuje starszy moto porządnie. A na CRF czy KTM niestety mnie na razie nie stać ale może kiedyś :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałbym robić jakiejs reklamy ale narazie ciesze się że nie kupiłem 20letniego firmowego crossa przy którym pewnie przed każdym wyjazdem trzeba by spędzać godzi na reanimacje.

20sto? Nawet blisko 30sto letnie enduraki są bardziej bezawaryjne niz chińszczyzna. Najpierw pojezdzij kolego na starych Japońcach a potem się wypowiadaj. Co do crossów, to prawidłowo uzytkowana ceera czy yz z początków lat 90tych są całkowicie bezawaryjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za 6 tys masz zadbaną xr600 która pod absolutnie każdym względem bije tą chińszczyznę: ma więcej mocy, lepszy zawias, homologację, jest bardziej bezawaryjna

 

za 9 tys to masz szansę kupić już dobrą crf450 albo innego wyczyna 4T trzeba tylko poszukać trochę a nie łykać pierwszy lepszy z allegro....u mnie kumpel kupił yzf426f za 6200, non stop tor i pełna piz**a do tego regularny serwis i 2 rok u niego i żyje ma się super więc nie wiem skąd bierzesz bajki o awaryjnych crossach...fakt że serwis jest drogi i częsty jak to w crossówce ale jak dbasz to lata i się nie psuje....

 

ten chiński sprzęt możliwosciami teoretycznymi (zanim się połamie) jest porównywalny z dt125 a nie crf, crf jest 50 klas wyżej :D

 

okazało się kilka śrub nie dokręconych,

 

nie chce cię straszyć ani ubliżać twojemu chińskiemu wunderwaffe ale kumplowi z mojego posta odkręciło się tylnie koło i wypadła ośka, na szczęście prędkość śmieszna więc skończyło się na siniakach i pogiętym wahaczu....

 

z opini długoletniego posiadacza bashana(popularny chiński quad-chyba każdy zna ) słyszałem że warto większość tych śrub powymieniać na te twardości 8.8 bo orginalne są z gównolitu i pękają i te 8.8 dokręcać na klej kredowy....

 

nie jestem jakimś zagorzałym wrogiem chińszczyzny bo sam mam chiński skuter 50 i jestem zadowolony ale w życiu nie kupiłbym chińskiego enduro/crossa....

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

To ja się tu spytam na temat przeszczepów , czy taki chński silnik 250 da radę wstawić w ramę KX 125 , rzeźbił może ktoś już w czymś takim.

Narazie KX chodzi, ale jak padnie silnik to z chęcią zmienił bym na 4T 250 , może ma ktoś na zbyciu taki silnik (z dostępem do części-typowy jakiś).

Wiem że takie hybrydy nie zawsze przynoszą spodziewane efekty , ale lubię podobne wyzwania ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...