Samochodziki w rodzaju Suzuki Vitara I

[Gość Visuz]

Niestety małą Vitarkę przestali produkować coś koło 98 roku i dlatego egzemplarze dostępne na rynku są już mocno wyeksploatowane. Jakie znacie inne modele aktualnie produkowanych samochodów podobnych do małej Vitarki sprzed lat? Mnie kojarzy się tylko Jimny.

[Filipecki]

samurai ?

[lysy76]

Taa, Samuraj...

Zobacz kiedy przestali produkować...

 

 

@Visuz

Mitsubishi Pinin oblukaj.

Nieco większy niż Viertara.

Lada Niva druga z produkowanych...

ale dla majsterkowicza.

[MOC]

Pozostaje jedyny sluszny wybor G.

:icon_mrgreen:

[enduromaster]

krótka grandvitara do 2005

[_Monter_]

Ty chyba żartujesz z tym wyeksploatowaniem. Nadal można znaleźć solidny egzemplarz.

Tu masz przegląd autek z drzwiami 2/3 KLIK

Jak coś chcesz to mogę pomóc...

[Gość Visuz]

Landrowerki odpadają, nie na moją kieszeń. Tojka Rav4 trochę pedalska, w sam raz dla nowobogackich. :) Ale ten mały Pajerek Pinin w wersji trzydrzwiowej mnie się podobie. :) Jak wygląda sprawa z eksploatacją tego modelu? Chyba gdzieś słyszałem, że części do Mitsubishi potwornie drogie są...

[lysy76]

Co znaczy drogie?

Są samochody na które nas stać i takie, do których z racji finansów możemy powzdychać...

Idąc na zakupy do ASO, nie spodziewaj się taniości. Są również części dostępne z JC lub intercars...

A tak w temacie, do czego Ci to potrzebne?

Ten samochód w sensie?

[Gość Visuz]

No do wożenia moich czterech liter oczywiście. Ma być zwinne, zajmować mało miejsca i żeby dało się tym pojeździć po nieutwardzonych polnych dróżkach bez obawy utknięcia czy urwania czegoś. Natomiast nie mam zamiaru offroadować w hardcorowym stylu.

[MOC]

Zobacz sobie Jeep Liberty, super autko :bigrazz:

[lysy76]

No do wożenia moich czterech liter oczywiście. Ma być zwinne, zajmować mało miejsca i żeby dało się tym pojeździć po nieutwardzonych polnych dróżkach bez obawy utknięcia czy urwania czegoś. Natomiast nie mam zamiaru offroadować w hardcorowym stylu.

 

Ryzyko urwania czegokolwiek w stockowym pojeździe, zawsze istnieje...

Utknąć też można, tyle że parę metrów dalej niż plaskatym... :icon_mrgreen:

Subaru forester nie styka do Twoich zastosowań?

 

 

@MOCU

I nie wódź nas na pokuszenie...

:icon_mrgreen:

[bigboykr]

No do wożenia moich czterech liter oczywiście. Ma być zwinne, zajmować mało miejsca i żeby dało się tym pojeździć po nieutwardzonych polnych dróżkach bez obawy utknięcia czy urwania czegoś. Natomiast nie mam zamiaru offroadować w hardcorowym stylu.

 

 

Wrangler :) poważnie mówię. Tym bardziej, że w Krakowie mamy baaardzo dobry serwis tej marki (nie ASO).

[rebel]

Jak coś chcesz to mogę pomóc...

W jakim zakresie ta pomoc bo mi się zamarzył Pajero II 2.8 TD w pięciodrzwiowej budzie :rolleyes:

[Sherman]

Jak w lekki teren, to polecam Toykę RAV4, Honda CR-V albo Subaru Forestera (będzie Ci dobrze to jeździło po asfalcie). Kilka lat bawiłem się w terenówki i naprawdę nie ma czegoś, co można używać i w terenie, i na ulicy. Dlatego jeżeli planujesz w trochę konkretniejszy teren wjeżdżać, to kup sobie tanią terenówkę z prawdziwego zdarzenia (czyli na sztywnych mostach, z reduktorem, załączanym na sztywno napędem 4x4), załóż jej kilka akcesoriów (opony typu MT, polecam kopię Simexa, porządne zderzaki, snorkel, progi pod hi-lifta) i używaj zgodnie z przeznaczeniem :buttrock:

 

A na jeżdżenie po ulicy zostaw sobie jakąś osobówkę. Ma to same zalety: nie szkoda topić samochodu w terenie, masz 2 środki transportu i sumarycznie mniejszy koszt całej zabawy. No i bez stresu atakujesz miejsca, w które "bulwarówką" byś nawet nie próbował...

 

Natomiast jeżeli naprawdę chcesz mieć jeden, to omijaj markę Land/Range Rover, Nissan Terrano 2 i nowe Land Cruisery. To samochody, które psują się na potęgę i są cholernie drogie w utrzymaniu.

Edytowane 24 Sierpnia 2011 przez Sherman

[Gość Visuz]

Chcę dwu-osobówkę. Na co mi takie kobyły jak CRV? Powietrze mam wozić?