zbyhu Opublikowano 21 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2011 Wynika z tego tyle, ze mozna olac jazde motongiem na krotkich dystansach wczesna wiosna czy na jesien, kiedy silnik nie ma szans sie rozgrzac ;). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 21 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2011 No przeciez wszyscy z dyskutujacych tutaj wiedza ze jezdzenie na niedogrzanym silniku nie jest dobre, przeciez to slychac i czuc.Ale z kolei przejmowac sie tym specjalnie ?Sa wazniejsze rzeczy do przejmowania sie :). Jasne, że można jeździć bo mechanicy też chcą przeżyć :icon_biggrin:Jeżeli kogoś stać na szybkie zniszczenie silnika to nie można mu tego zabronić bo w końcu żyjemy w wolnym kraju. Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
W-max Opublikowano 21 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2011 Jasne, że można jeździć bo mechanicy też chcą przeżyć :icon_biggrin:Jeżeli kogoś stać na szybkie zniszczenie silnika to nie można mu tego zabronić bo w końcu żyjemy w wolnym kraju. I właśnie do tego powinniśmy dążyć, żeby było nas stać zgruzować motocykl jeśli przyjdzie nam na to ochota, czego sobie i wam życzę :flesje: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jyndrek Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2011 http://www.milanos.p...-z-motorem.htmltak to działa ......tu akurat jest przeciwieństwo niedogrzanego silnika....w drugą stronę to tak samo działa tylko efekt jest mnij spektakularny ......ja stosuje zasadę ....ubieram się odpowiednio do pogody ...im grubiej się ubieram tym dłużej rozgrzewam ...jak na razie działa ...zdarzyło mi się kilka razy ze przy -15 st tez jechałem ...bo była ładna pogoda suchy asfalt i nie wytrzymałem .......silnik jakoś się nie rozpadł i jak spotkałem wczoraj mojego byłego vtx'a to ma już przejechane 87 tys/km i 2 godz z nabywcą rozmawiałem w Chorzowskim parku ...dalej śmiga ...nic się nie dzieje ...wiec jako jego pierwszy użytkownik dobrze robiłem ...przebieg i stan zadowolenia kolejnego użytkownika ....raczej gorsze jest permanentne przeciążanie silnika niż niegrzanie a delikatna eksploatacja ...to moje zdanie ...nie każdy się musi zgadzać ....tak samo jak są dwie szkoły wymiany oleju .....jedna mówi o tym żeby ....na gorącym silniku spuszczać olej ....druga wręcz coś przeciwnego ...tylko na zimnym ....obie mają racje ;;;;;;pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr.Artur Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2011 ja dbałem o moja pile spalinowa firmy huskvarna zawsze rozgrzewałem ja i się popsuła po 2 latach. ale i tak będę zawsze rozgrzewał moto swoja droga f1 wsbk motogp zawsze sie rozgrzewa stacjonarnie. czy chodzi tu o mojego dzięciolą ( zyje ma sie dobrze ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Wydaje mi sie ze 4 strony rozwazan na ten temat to wystarczy - zamykam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi