Red Bull X-Fighters Poznań.

[Frugas]

mam 300km i udało mi się troche słabe miejsca zakupić ale to mnie nie powstrzymało! jade i licze na to że będzie ciekawie! :buttrock:

[amnezja]

dali radę! oj, dobrze było :buttrock: :happy:

[Heny]

Dziekuję koledze "lombardo" za wskazanie dobrego miejsca parkingowego.W razie kłopotów w okolicy Piły służę pomocą.

[Jacob555]

Super było, jedno co mnie zakuło w oczy, to te papierki biało-czerwone.

 

Jak już je wypuszczali, to mogli to puścić na całe trybuny, a nie perfidnie tylko dla kamer... Prawie żadna oszczędność, a ludzie na stadionie też by mieli więcej radości :icon_razz:

 

Ktoś wie o co chodziło z tymi czerwonymi kartkami? Zapomnieli o nich? :biggrin:

[Bimbak]

No, było zajebiście ... tylko niewiem czy to wina nagłośnienia, stadionu czy akurat mojego miejsca ale nic nie rozumiałem co mówił koleś z mikrofonem no i miałem wrażenie że w naszym sektorze tylko my we dwójkę się drzemy i klaszczemy. Momemntami cisza była wręcz krępująca :laugh:

Edytowane 8 Sierpnia 2011 przez Bimbak

[Heny]

trybuna III sektor f1 dokładnie w centrum confetti.

[lombardo]

Dziekuję koledze "lombardo" za wskazanie dobrego miejsca parkingowego.W razie kłopotów w okolicy Piły służę pomocą.

 

Drobiazg,może powstanie nowa tradycja :cool:

Sory za mały poślizg,gdyby nie on mógłbym was przywitać małym browarem który był przygotowany w firmie,zeby nie było że Poznań jest mało gościnny :flesje:

Co do imprezy to zawodnicy wiadomo-super,pojechali tak że zapierało dech,miałem okazję w końcu na żywo zobaczyć większość ewolucji,niestety nagłośnienie to była porażka,nic nie rozumiałem,zarówno prowadzących jak i przeprowadzanych wywiadów ,miałem wrażenie że ktoś nie do końca to wszystko obejmuje lub ma na to lekki zwis.

Największym nieporozumieniem był zespół który wystąpił przed finałem,jakaś krzyżówka cepeliowej góralskiej muzyki i manieczek,a z tego co widziałem dookoła to nie byłem odosobniony.

Miałem nadzieję że będzie coś z wykopem np;grunge lub rock a tu jakieś drętwe umpa,umpa,a jak usłyszałem E.L.O to już normalnie wymiękłem :banghead: impreza EXTREME a tu muza z Geriatrick Park :banghead:

To tak jakby skateowcy słuchali podczas zawodów Ireny Santor :wacko:

Specjalnie przejrzałem dzisiaj materiały z Warszawy i niestety w porównaniu z tym co tam było,to niebo a ziemia,lub dosadniej prowincja. :sad:

Pozdrawiam

Oczywiście jak będzie kolejna impreza to jadę,czuję jakiś taki niedosyt :)

[Jacob555]

ja byłem trybuna III sektor L1 i z dźwiękiem było ok. Ale siedziałem na wprost głośnika.

Ten zespół - pierwszą piosenkę jeszcze szło przeżyć, ale dwie kolejne :banghead:

[kiler]

miałem wrażenie że w naszym sektorze tylko my we dwójkę się drzemy i klaszczemy. Momemntami cisza była wręcz krępująca :laugh:

He he he ja nie mogłem się drzeć bo właśnie w połowie imprezy dopadł mnie kac poWoodstockowy :icon_biggrin: i LEKKO umierałem :icon_biggrin:

Nie wiem jak pozostali ale ja spodziewałem się czegoś lepszego chociaż wcale nie mówię że było źle

[Boniek]

Nie wiem jak pozostali ale ja spodziewałem się czegoś lepszego chociaż wcale nie mówię że było źle

Też liczyłem na ciut więcej. Gdzieś w necie widziałem foty z treningu na których ćwiczyli skoki wzwyż.

Nagłośnienie trochę nie domagało. Co do tego zespołu, który grał w przerwie to ja usłyszałem, że wyjdzie Coolio hehehe :D

Generalnie jednak imprezę oceniam zdecydowanie pozytywnie. Warto było.

 

Trochę fotek:

https://picasaweb.google.com/mibjnski/20110806RedBullXFighters

Edytowane 10 Sierpnia 2011 przez Boniek

[Jacob555]

No właśnie ta wąska hopa chyba ewidentnie do skoków wzwyż była przygotowana.

 

Jak to się skończyło, to siedziałem na krzesełku i czekałem na dalszy ciąg xD a tu nic...

 

W opisach znalazłem, że policja o 23:30 zamknie fragment Grunwaldzkiej - na krótko przed końcem imprezy. Więc liczyłem, że impreza będzie prawie 4h :D a skończyła się jakoś 22:30, nie?