Zawsze tak chciałe, nigdy tak nie będę ale samo patrzenie powala na kolana.

[qurim]

Trza polatać w MX trochę, albo w ogóle off-road to trochę można się poczuć jak ten ziom, szczególnie na driftach. To samo nie będzie, ale skill można trochę poznać.

 

 

A przy hamowaniu ślizg na wejściu w zakręt to nawet Harrym potrafię. Ale nie będę tego robił, bo się boję. :icon_biggrin: Za to kolegi FJ11 zdarza mi się często. W sumie to zaczęło się niewinnie, słabe hamulce zmuszały mnie do deptania obu na raz przed skrętem. No i tak jakoś te ślizgi polubiłem. Ale takie delikatnie, wiecie.... Po jednym ślizgu jak ten ziom z klipu miałbym obejsrane gacie.

Edytowane 14 Czerwca 2011 przez qurim

[_Monter_]

Drifty z pizzą to nie to samo co stockiem. Ale fakt, ze to też wymaga wprawy.

Owsze, że na szutrówkach też sobie zarzucałem tyłem na lewo i prawo i to nie żadnym enduro tylko kawawami ale to inna bajka.

Edytowane 14 Czerwca 2011 przez _Monter_

[Gość Saul]

A tam moim zdaniem nie ma sięczym zachwycać. Filmik dupy nie urywa. I gdybym tak umiał też bym tak zrobił. :icon_mrgreen:

 

Ps. Czy na mokrym można zrobić high side'a?

[_Monter_]

Szukalem Saul i nie znalazłem. Z logicznego punktu widzenia to niemożliwe ale.....

[MarcMarc]

Kiyonari, Kiyonari fantastico curva.

[duddits]

Widziałem to już kiedyś, faktycznie robi wrażenie.

Poniżej moje skromne próby jazdy po mokrym - w sumie to całkiem przyjemne było i nie takie straszne jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać.

http://www.youtube.com/watch?v=9lLtA43oDHA

Chętnie jeszcze kiedyś spróbuję - tym razem na jakimś torze.

[Blood]

Jeszcze apropo mega wyczynów na motorach, co prawda nie w deszczu ale umiejętności tych gości również sięgają granic

 

http://www.youtube.com/watch?v=9zvEBEVbGF4

 

Wyścig, w którym ŚREDNIA prędkość to około 240-250km/h :D

 

Btw. wszyscy, którzy mieli wypadki, przeżyli... Ja tez nie wiem jak :D

[maniek_7]

...

 

Ps. Czy na mokrym można zrobić high side'a?

 

Oczywiście, tak samo jak na suchym. Jak łapiesz uślizg tylnego, puszczasz gaz i łapiesz nagle przyczepność, to czy mokro czy sucho i tak chce Ci postawić moto. A jak za mocno postawi to leciiiiiiisz... :icon_biggrin:

[Gość Saul]

 

Btw. wszyscy, którzy mieli wypadki, przeżyli... Ja tez nie wiem jak :D

 

chyba nie wszyscy.

 

Przy koazji, po co są te folijki, jak to się nazywa? Te, ktróą facet zrywa w 1.49 minucie filmu.

 

Oczywiście, tak samo jak na suchym. Jak łapiesz uślizg tylnego, puszczasz gaz i łapiesz nagle przyczepność, to czy mokro czy sucho i tak chce Ci postawić moto. A jak za mocno postawi to leciiiiiiisz... :icon_biggrin:

 

 

Właśnie zastanawiałem się, czy na mokrym opona odzyska przyczepność(oczywiscie, odpowiednia opona)

[Blood]

chyba nie wszyscy.

 

Przy koazji, po co są te folijki, jak to się nazywa? Te, ktróą facet zrywa w 1.49 minucie filmu.

 

W opisie filmu jest napisane, że wszystkie osoby, które uległy wypadkom, przeżyły.

 

A te folijki mają po to, że jak im się np. robak rozpieprzy o szybkę, to wtedy sobie tylko odrywają folijkę i jest szybka nówka sztuka :D Przy takich prędkościach łatwo zgnieść robaka kaskiem, a wtedy mało co widać. Przy takich prędkościach nie mogą sobie pozwolić na 'nie zauważenie' czegokolwiek.

[_Monter_]

Oczywiście, tak samo jak na suchym. Jak łapiesz uślizg tylnego, puszczasz gaz i łapiesz nagle przyczepność, to czy mokro czy sucho i tak chce Ci postawić moto. A jak za mocno postawi to leciiiiiiisz... :icon_biggrin:

No właśnie nie jestem przekonany co do ponownej tak mocnej przyczepności aby wywaliło górą.

 

chyba nie wszyscy.

 

Przy koazji, po co są te folijki, jak to się nazywa? Te, ktróą facet zrywa w 1.49 minucie filmu.

 

 

 

 

Właśnie zastanawiałem się, czy na mokrym opona odzyska przyczepność(oczywiscie, odpowiednia opona)

Tak zwane zrywki, sa po to aby mieć cały czas czysty wizjer.

[arcadiush]

No może jest z tym highside'em troche racji, że na mokrym mało prawdopodobne, a jeśli już to dużo słabiej, wnioskuję po filmikach na YT ;)

[spiwor]

Nie na taką skalę ale na drogach też się można pobawić.

-Zimne gumy, duże skrzyżowanie ale ciasne w lewo(np. Wrocław Tarnogajska/Armii Krajowej, Zielińskiego/Swobodna albo Hubska przy suzuki, jest najpierw w lewo a później w prawo, tylko jest tu niebezpiecznie na maksa). Stop na światłach, jedynka, pędzel, dwójka(albo zostajemy na jedynce), delikatne odpuszczenie, zaciśnienie winkla takie złożenie się za wcześnie, złożenie moto więcej niż potrzeba kierownanie się na lewy kant zakrętu i odkręcenie gazu, tylna delikatnym ślizgiem idzie i kontra kierownicą w prawo, uważać żeby nie wylądować na prawym krawężniku i banan na gębie.

 

-prosta droga ale z leżącymi policjantami, najlepiej z delikatnym podjazdem i dość szerokie. Jedynka ostro ale tak żeby mieć jeszcze co odkręcić. Tuż przed uderzeniem przedniego koła odkręcenie na maksa tak żeby lekko koło poszło w górę, uniesienie się na podnóżkach i ciężar ciała na przód i po chwili przednie w górze i tylne lekko w powietrzu. Jeszcze lepsza opcja delikatnie bokiem najeżdżać na policjanta i uważać żeby przednie nie poszło za wysoko w górę i powrót na asfalt delikatnie bokiem. Mniami :)

 

-Prosta z mostkiem łukowym(okolice Marcinkowic) albo z wałem(między Trestnem a Mokrym Dworem). Po prostu ogień. Im większa prędkość tym lżej idzie przednie w górę, kilka razy się obsrałem, zero wagi przedniego zawieszenia, zero wrażenia użycia mocy, ale frajda zajebista. Prawie Małysz :)

 

Kiyonari jest moim Bogiem.

[aadi]

Ale za.... dobrze że na torze bo by dostał mandat i od ch.. punktów :icon_mrgreen:

[szramer]

wszystko fajnie i pieknie ale nic nieprzebije indianapolis moto gp w 2008 roku ktore rozgrywalo sie podczas tornada :icon_razz: