Wywalenie alarmu z moto (CBR 600 F4)

[Dar]

Poprzedni właściciel zamontował, ja już mam dosyć tego badziewia. Czy muszę go oddać do speca, czy sam sobie poradzę idąc od alarmu po kablach do końca wiązki i wywalać? Alarm to jakiś SPYBAL bądź podobnie.

[robik64]

Jeżeli masz schemat tego alarmu(układu połączeń do wiązki w motocyklu) i pojęcie o elektryce to dasz radę sam. Jeżeli nie, poradź się speca. Nie problem załatwić moduł, jeżeli źle podłączysz wypięte z alarmu przewody odcinające zasilanie modułu lub zapłon. Nowy moduł to droga impreza.

[żunio]

Wystarczy wyjąć bezpiecznik od alarmu lub wypiąć jeden kabel z zasilania. Dziekuję.

[murgal]

I silnik nie odpali po takiej operacji :)

[Wróbel]

Oddaj do speca, ja za usunięcie alarmu z mojej R1 zapłaciłem 30zł.

[_Monter_]

Wystarczy wyjąć bezpiecznik od alarmu lub wypiąć jeden kabel z zasilania. Dziekuję.

 

Większej bzdury już dawno nie przeczytałem.

 

Pomogę Ci usunąć ten alarm.

Nie jest to trudne jeśli zastosujesz się do tego co napiszę. Najpierw musisz znaleźć wszystkie przewody i ich podłączenia, które wychodzą z alarmu. Tak naprawdę to najbardziej interesuje nas pętla, która jest odpowiedzialna za zabezpieczenie przed rozruchem.

Dwa przewody to jest zasilanie czyli masa i plus. Możesz je odciąć i zaizolować. Aby sprawdzić które to potrzebny będzie miernik. Czarna końcówka do masy motocykla a drugą szukasz stałego plusa na rozbrojonym alarmie.

Syrenka moze byc podłączona dwoma lub jednym przewodem, zależy czy masę ma z ramy czy właśnie z centralki, to łatwo sprawdzić idąc po nitce do kłębka.

Kolejny przewód to będzie plus po stacyjce. Miernik znowu w dłoń i jak już znalazłeś plus stały i masę i syrenkę to masz mniej przewodów na których pojawi się plus po włączeniu zapłonu.

A teraz chciałbym abyś zapodał fotę i opis tego co znalazłeś i tego co zostało. Ewentualnie możesz próbować dalej sam ale muszę wiedzieć że znalazłeś wszystkie podłączenia i żadne z nich nie dochodzi do żadnego przekaźnika.

Pętla zapewne jest jedna więc pozostanie Ci znaleźć jeden przewód z oryginalnej instalacji, który został przecięty w celu podłączenia dwóch przewodów od alarmu do punktów przecięcia.

[żunio]

Wystarczy wyjąć bezpiecznik od alarmu lub wypiąć jeden kabel z zasilania. Dziekuję.

 

Większej bzdury już dawno nie przeczytałem.

 

 

Niestety Monter tak działają wszystkie chińskie alarmy do 200zł (mozliwe że to nie jest chińczyk, nie sprawdzałem) :biggrin: Blokada zapłonu (przerwanie obwodu) dostaje podtrzymanie przez przekaźnik jedynie gdy alarm jest aktywny i dostanie impuls z np kluczyka. Wyjecie bezpiecznika całkowicie dezaktywuje taki alarm.

Edytowane 21 Kwietnia 2011 przez żunio

[_Monter_]

Wystarczy wyjąć bezpiecznik od alarmu lub wypiąć jeden kabel z zasilania. Dziekuję.

 

Większej bzdury już dawno nie przeczytałem.

 

 

Niestety Monter tak działają wszystkie chińskie alarmy do 200zł (mozliwe że to nie jest chińczyk, nie sprawdzałem) :biggrin: Blokada zapłonu (przerwanie obwodu) dostaje podtrzymanie przez przekaźnik jedynie gdy alarm jest aktywny i dostanie impuls z np kluczyka. Wyjecie bezpiecznika całkowicie dezaktywuje taki alarm.

Ale tu mowa o alarmie Spyball. Owszem, zapewne jak wszystko jest chiński ale nie wystarczy wyjąć bezpiecznika.

Poza tym konstrukcja alarmu, nawet z pętlą w środku, jest tak zrobiona, ze po podaniu plusa ze stacyjki przekaźnik zamyka obwód i można uruchomić sprzęt. Wyjęcie bezpiecznika, czyli odcięcie zasilania, sprawi, że pętla będzie otwarta.

Ja się z takim jak Ty opisujesz nie spotkałem choć kilka chińskich założyłem . Z resztą cena nie jest żadnym wyznacznikiem jakości alarmu i 99% alarmów, które zamontowałem była poniżej 200-tu złotych.

Edytowane 21 Kwietnia 2011 przez _Monter_