Sunshine Opublikowano 30 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2004 Hmmm.... faktycznie ciekawe. U mnie w Bandycie takie cyrki nie wychodza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
embe Opublikowano 30 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2004 Do tej pory też redukowałem po kolei dojeżdżając do świateł, jednak wczoraj wieczorem ten drugi sposób nawet mi się przydał. Około godziny 23 w sobotę w-Wa nie było zbyt wielu samochodów (wszyscy prawdopodobnie na działkach). Jechałem ul. Sikorskiego (duża, długa i szeroka). W oddali majaczyło mi czerwone światło (też długie). Rozpędziłem się i wykorzystałem nowo poznaną "technikę". Całkiem przyjemny efekt. Gorzej by było, gdyby podczas redukcji do luzu przy V=130 km/h gdy przechodziłem przez dwójkę nagle drgnęła mi ręka na sprzęgle. Wolę nie myśleć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 30 Maja 2004 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2004 Potestowałem ostatnio tę Fażerkę i wyszło, że jednak na siłę da się zredukować do luzu z wysokiego biegu. Sprawdza się metoda, odpuszczenie sprzęgła, lekki ruch motocyklem, wciśnięcie sprzęgła. WStedy jakoś, ciężko jak diabli, ale jednak da się zredukować. Inny pojawia się wówczas problem. Po taki zabiegu wkleszczenie jedynki wiążę się z niecodziennym dźwiękiem upadającego z 2 metrów kilogramowego młotka. Po prostu kaszana... Sam nie wiem, ale to mi się nie podoba. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
embe Opublikowano 31 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2004 U mnie przy wrzucaniu jedynki walnięcie pojawia się tylko przy wyższych (od wolnych) obrotach, np. ssanie. Coś te Fazery dziwnie wyglądają przez pryzmat tego, co piszesz. Może nidługo okaże się, że "Yamaha zaprasza do serwisów właścicieli Fazerów o numerach ramy xxxxxxx". A może po prostu zwrócić się z tym do serwisu? Nie mówić, że "się nie podoba" tylko że biegi źle wskakują. Niech coś z tym zrobią. Drugie wyjście, to chyba przyzwyczaić się i zaakceptować takie zachowanie konika...czy raczej osiołka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 31 Maja 2004 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2004 A może po prostu zwrócić się z tym do serwisu? Nie mówić, że "się nie podoba" tylko że biegi źle wskakują. Niech coś z tym zrobią. Embe, a jak myślisz, co zrobili koledzy w pierwszym rzędzie? Od razu pojechali do autoryzowanego serwisu Yamahy w Poznaniu. Odpowiedź była standardowa, a jakże - "te modele tak mają"... :| No i bądź tu mądry, może rzecywiście niebawem "te modele" będą wezwane na serwis fabryczny? :roll: Drugie wyjście, to chyba przyzwyczaić się i zaakceptować takie zachowanie konika...czy raczej osiołka.Chyba jednak to rozwiązanie. :roll: pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 31 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2004 U mnie i z jedynki i z dwójki wchodziło cięęęęuuuużko aż pewnego słonecznego dnia Paweł psiknął sprejem i już jest dobrze :) Prawie jak ciepły nóż w masełko. Taaaaaak. Tylko się zacinało się w obudowie, dobrze, ze jakiś naciągacz nie namówił Cie na remont skrzynii biegów :-). Pozdro, Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
embe Opublikowano 31 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2004 No a ja miałem to szczęście, że trafiłem z tym do dobrego człowieka :) Paweł, lada moment (ok 2 tygodni) wpadam z łożyskiem główki. Będziesz miał na to czas? Jeśli nie, wytrzymam - i tak mam teraz egzaminy. Dopisane: Paweł, dzięki za tamten sprej :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
embe Opublikowano 31 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2004 Chyba jednak to rozwiązanie. :roll: Można powiedzieć, że biegi wyskakują. "Zgrzyta,. Poza tym dwa razy dziennie wyskakuje mi trójka". Trzeba wymyśleć coś, czego nie będą mogli sprawdzić w 5 minut. Z drugiej strony mam złe doświadczenia z serwisami (...chodzi o Trabiego) i jak nie muszę - nie zostawiam go nikomu na dłużej. Jeśli motocykl poza tą niedogodnością jest sprawny i parska zdrowo, może rozsądniej będzie dać mu zupki i po prostu cieszyć się życiem. Nie mam więcej pomysłów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 3 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2004 Paweł, lada moment (ok 2 tygodni) wpadam z łożyskiem główki. Pewnie, będę po urlopie, czyli stęskniony za grzebaniem w moto :-) Pozdro, Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.