Skocz do zawartości

Wypadek Ząbki (wwa) potrzebna porada


Maciek450
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, szukam pomocy dla kumpla, miał oto jaki przypadek. Jechał razem z pasażerem (kolegą) Yamaha R1 2004 zasadniczo idealna. Wiadomo jak to w Ząbkach drogi rozpierniczone, ale jedzie sobie chłopak spokojnie koło 50-60 km/h bo wcześniej studzienki wystają na 20cm, i nagle na skrzyżowaniu równorzędnym rozkopana droga równorzędna na całej szerokości i wysypana jakimś gruzem, endurakiem ciężko było by przejechać . Efekt: R1 skasowana, cała połamana, pasażer otwarte złamanie kolana, kierowca ogólne potłuczenia, gdyby nie strój pewnie masakra. Policja oczywiście wezwana, nie było żadnego oznaczenia o żadnych robotach budowlanych ani żadnych ograniczeń predkości. Oczywiście zdjęcia, protokół itp. A co najśmieśniejsze policjant na miejscu stwierdził że musiał zapierdzielać ponad 50km/h bo silnik był na 3 (paranoja). Poradźcie co dalej w tej sprawie robić, kierowca załamany całą sytuacją, trzeba chłopakowi pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech kolega zatrudni firmę zajmującą się likwidacją szkód komunikacyjnych, sam napewno nie da rady bo go zjedzą i wyplują.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze polskie litery ale ten opis to jakis taki nie po polsku.

 

Teen Twoj kolega nosi moze zolta opaske z trzena czarnymi punktami ?

 

Mowiec po polsku slepy jest ? Jek widzisz rozkopana droge to jezscze znak jest potrzebny ? Niedostosowal predkosci do warunkow panujacych = sam sobie winny !

 

P.S. Zaloz w tym dziale jeszcze ze 20 takich samych tematow ! Gwarantuej, ze pomoze ! :banghead:

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze polskie litery ale ten opis to jakis taki nie po polsku.

 

Teen Twoj kolega nosi moze zolta opaske z trzena czarnymi punktami ?

 

Mowiec po polsku slepy jest ? Jek widzisz rozkopana droge to jezscze znak jest potrzebny ? Niedostosowal predkosci do warunkow panujacych = sam sobie winny !

 

P.S. Zaloz w tym dziale jeszcze ze 20 takich samych tematow ! Gwarantuej, ze pomoze ! :banghead:

 

:crossy:

Przez przypadek wyszło mi kilka takich samych tematów, strona nie chciała się załadować i niepotrzebnie odświeżałem co chwilę. Proszę o skasowanie i zostawienie tylko jednego tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, szukam pomocy dla kumpla, miał oto jaki przypadek. Jechał razem z pasażerem (kolegą) Yamaha R1 2004 zasadniczo idealna. Wiadomo jak to w Ząbkach drogi rozpierniczone, ale jedzie sobie chłopak spokojnie koło 50-60 km/h bo wcześniej studzienki wystają na 20cm, i nagle na skrzyżowaniu równorzędnym rozkopana droga równorzędna na całej szerokości i wysypana jakimś gruzem, endurakiem ciężko było by przejechać . Efekt: R1 skasowana, cała połamana, pasażer otwarte złamanie kolana, kierowca ogólne potłuczenia, gdyby nie strój pewnie masakra. Policja oczywiście wezwana, nie było żadnego oznaczenia o żadnych robotach budowlanych ani żadnych ograniczeń predkości. Oczywiście zdjęcia, protokół itp. A co najśmieśniejsze policjant na miejscu stwierdził że musiał zapierdzielać ponad 50km/h bo silnik był na 3 (paranoja). Poradźcie co dalej w tej sprawie robić, kierowca załamany całą sytuacją, trzeba chłopakowi pomóc.

 

Powiem krótko "NIE KUPUJĘ TEGO TEKSTU"

Kierowca na badania okulistyczne a motocykl do rzeczoznawcy w celu dokładnego sprawdzenia stanu układu hamulcowego.

Jeżeli faktycznie roboty drogowe nie były oznaczone to odszkodowanie wypłaci zarząd dróg i mostów.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem krótko "NIE KUPUJĘ TEGO TEKSTU"

 

ja również. przyjrzyjmy się opisanej sytuacji: roboty drogowe na długim odcinku (wcześniej wystające studzienki, czyli nie ma jeszcze ostatniej warstwy asfaltu - można IMHO założyć, że oznakowanie było wcześniej), droga w fatalnym stanie, kierowca z pasażerem (a ten ubrany? pewnie tylko w kask) mimo stanu jezdni przekracza prędkość, a potem niby nagle i z zaskoczenia - właściwie co? skrzyżowanie rozkopane czy tylko jakaś boczna droga, bo nie bardzo to wynika z treści? i niby z 50-60kmh nie był w stanie wyhamować? jaką rzeźbę ma teren w ząbkach, bo nie przypominam sobie tam ekstremalnych form geologicznych, które mogłyby kompletnie zasłonić widok drogi przed kierowcą

 

póki co dyskusja jednak przypomina wróżenie z fusów. póki nie będzie znany protokół policyjny, nie ma o czym mówić. koledze proponuję poszukać wśród znajomych prawnika, bo jak wielokrotnie na forum pisano firmy od odzyskiwania ubezpieczeń bynajmniej skutecznością nie grzeszą, zwłaszcza w przypadkach trudnych

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale jedzie sobie chłopak spokojnie koło 50-60 km/h bo wcześniej studzienki wystają na 20cm, i nagle na skrzyżowaniu równorzędnym rozkopana droga równorzędna na całej szerokości i wysypana jakimś gruzem, endurakiem ciężko było by przejechać .

No tak, ale jak skrzyżowanie równorzędne to i tak musiał się praktycznie zatrzymać. No chyba, że widoczność super w każdym kierunku, ale wtedy widziałby też ten rozkopany fragment.

"Ja tylko nie wierzę w jednego więcej boga niż ty. Gdy zrozumiesz, dlaczego nie wierzysz we wszystkich pozostałych, zrozumiesz, dlaczego ja nie wierzę w twojego." Stephen Roberts

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli było tak jak napisałeś, należało od razu po wypadku przypilnować aby policjanci dokonujący oględzin miejsca wypadku opisali wszystko zgodnie ze stanem istniejący, mam tu na myśli przede wszystkim jakie było oznakowanie robót w chwili wypadku, aby można porównać czy było zgodne z „projektem organizacji robót”, bo taki powinien być. Jeżeli roboty nie były oznakowane zgodnie z projektem organizacji i dodatkowo jezdnia którą odbywał się ruch była zanieczyszczona z winy wykonawcy robót to nie powinno być problemu z uzyskaniem pokrycia szkód z polisy wykonawcy robót.

Moje zabawki:

NEO; Intruz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odrazu powinny być porobione zdjęcia z miejsca wypadku. Jeśli faktycznie znak stoi to praktycznie nie ma szans. by wina spadła na kogokolwiek poza kierowcą który jeszcze może ponieść konsekwencje za narażenie i utrate zdrowia pasażera.

jeśli natomiast znaku żadnego nie ma to wystarczy jaki kolwiek ogarnięty "papuga" i sprawa wygrana.

Żadne tłumaczenia na temat iż wykopy widoczne z daleka nikogo nie obchodzą znaki muszą być a wyrwe czy wykop mógł zasłonić "mi" pojazd jadący przedemna , a kierujacy motocyklem mógł nie zdążyć ominąć (piasku dziury itp) czegoś czego nie powinno być na drodze.

a

jeszcze dochodzi kwestia ,wykonawca robót czy zarząd dróg będa się tłumaczyć że znak np był a ktoś ukrad , lub że wykopy są obok twojego domu i napewno wiedziałeś o tym miejscu i powinieneś uważać .....i wypadek był z twojej bezmyślności lub by wyłudzić odszkodowanie.......

Bardzo ważny jest dobór słów. samo zeznanie że wcześniej widziałeś wystajace studzienki (roboty nie skończone) już może mieć wplyw że sprawy się nie wygra dlatego , że kierowca widząc iż droga jest coś nie tak nie dostosował prędkości do warunków........

 

ogólnie to i tak popieram by prawować sie z drogowcami, ostatnio w moim mieście zatrzymywałem się i opierdzielałem drogowców że nie znakują robót drogowych łatali dziury w jezdni piaskiem wszędzie pełno syfu a oni zadowoleni..... płakać sie chce na te służby drogowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tastanawia mie jak tu napisac ? Panowie czy dzieci ? Jezeli co niektorzy potrzebuja w kazdej sytuacji znakow drogowych, to moze lepiej niech oddadza PJ ? Ruch drogowy wymaga tzw. " Zdrowego rozsadku " o txm, ze slepi w karty nie graja, nawet nie wspomne. #

 

Do autora, kumpel dal toalnie ciala, poniosl konsekwencje - moze na przyszlosc sie nauczy.

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ten kolega to w ogóle trzeźwy był? i to było na pewno 50-60 a nie 150-160? Bo to jakoś się kupy nie trzyma. Prawowanie sie z drogowcami to jedna sprawa, jeśli na to zasłużyli, ale druga jest taka, że jak droga rozkopana na całej szerokości to przecież z daleka widać? Najlepiej zrób zdjecia z tego miejsca, albo od kolegi je ogarnij i popatrzymy sami czy było widać czy nie, z powiedzmy 200, 100 czy 50 metrów.

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli "Winkiel" sie nie myli, to kolezka od r1 jest sprawcą wypadku drogowego, więc niech sie szykuje na sprawe na policji o spowodowanie wypadku. O odszkodowanie to ma prawo sie starać jego pasażer za złamana noge i to od kierującego r1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ale w ogóle to też kpl przesadzacie !

Kolega prosi o pomoc a wy dylematy jakieś prowadzicie.

Kurde wszyscy nagle bez winny i super kierowcy

Truno stało się , miejmy nadzieje że go coś to nauczyło, skoro prosi o pomoc brać motocyklową to z jednej strony trzeba mu wytknąć błędy a zdrugiej wypadało by pomóc.

Od strony prawne czyli znaków itp są odpowiedzialni drogowcy i nie ma nic do rzeczy czy zachował zdrowy rozsądek czy sie wygłupiał ilu znas czasami ponosi ułańska fantazja a fartem nic się nie stało....

 

do autora

 

daj kolego jakieś konkrety zdjecia opis dokladny sytuacji może kilka osób zamiast opieprzać jednak coś podpowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...